„Sistema” i struktury Deripaski omawiają sekcję kontroli nad Natura Siberica

0
235

AFK Sistema Vladimira Yevtushenkova i En + Group Olega Deripaski negocjują podział udziałów w Natura Siberica, dowiedział się Forbes. AFK Sistema wcześniej negocjowała zakup udziałów w pierwszej żonie Trubnikowa, Irinie i jej dzieciach, natomiast dawne struktury Deripaski pozywają Natura Siberica w sprawie zeszłorocznego pożaru przemysłowego. źródło zaznajomione z negocjacjami powiedział Forbes. Inne źródło Forbesa, wcześniej zainteresowane kupnem udziałów w jednym ze spadkobierców Andreya Trubnikova, potwierdziło, że zarówno AFK Sistema, jak i En + Group Olega Deripaski są teraz „w grze” o udział w stolicy Natura Siberica.

< p>Wcześniej AFK „Sistema” negocjował zakup akcji pierwszej żony Andrieja Trubnikowa Iriny i jej dzieci Dmitrija i Jekateryny, napisał The Bell. Wtedy też trzecia żona Trubnikowa, Anastazja, była w stanie zgodzić się na sprzedaż udziału, który powinna otrzymać przy podziale spadku, o czym wie źródło bliskie jednej z grup spadkobierców. Według niego holding Jewtuszenkowa może ubiegać się o swój przyszły udział. Według zaznajomionego z negocjacjami rozmówcy Forbesa, początkowo nabywcą akcji Anastazji Trubnikowej była Grupa Kapitałowa Proxima Władimira Tatarczuka, ale potem „oddała swoje stanowisko” AFK Sistema. Rzecznik AFK Sistema powiedział Forbesowi, że spółka nie prowadziła i nie prowadzi żadnych negocjacji z Grupą Kapitałową Proxima. Jeśli Sistema dojdzie do porozumienia z pierwszą i trzecią żoną Trubnikowa, po podziale spadku może otrzymać od 85% do 90% Natury Siberica.

Rozmówca Forbesa, bliski jednej z grup spadkobierców, powiedział, że Natura Siberica szacowana jest na około 100 mln dol. CEO Infoline Michaił Burmistrow w rozmowie z The Bell nazwał 70-100 mln dol. najbardziej optymistycznym szacunkiem. Jego zdaniem tyle biznesu byłoby warte, gdyby spółka nie miała konfliktu z akcjonariuszami i nie brała udziału w głośnym sporze sądowym. Sam Andrei Trubnikov pod koniec 2020 roku w swoim ostatnim wywiadzie oszacował firmę na 500 milionów dolarów.

Prezes Zarządu Grupy Kapitałowej Proxima Władimir Tatarczuk i przedstawiciel Anastazji Trubnikowej odmówili komentarza. Przedstawiciel Olega Deripaski powiedział, że biznesmen “nie ma nic wspólnego z kryzysem w Naturze Siberica, wywołanym konfliktem pomiędzy akcjonariuszami firmy”. En + Group powiedział Forbesowi, że firma „nie ma nic wspólnego z konfliktem w sprawie spadkowej”.

„Nigdy nie byłem przedsiębiorcą”. Ostatni wywiad z założycielem Natura Siberica Andreyem Trubnikowem

Co mają z tym wspólnego struktury Olega Deripaski

Proces dziedziczenia rozwija się na tle wielomiliardowego pozwu przeciwko Pervoye Resheniya LLC. Wiąże się to ze zniszczeniem w wyniku pożaru w Doświadczalnym Zakładzie Taśm Aluminiowych i Kombinowanych im. Dmitrowskiego (DOZAKL), w którym Natura Siberica wynajmowała teren. W maju 2020 r. En + Recycling złożył pozew, w którym zarejestrowano aktywa energetyczne zakładu. Kolejnym powodem był DOZAKL LLC. Następnie w miejsce powoda En + Recycling został zastąpiony przez Ingosstrakh (ubezpieczyciela spalonego zakładu). W tej chwili Ingosstrakh wymaga prawie 1,5 miliarda rubli, DOZAKL – około 2,7 miliarda rubli. Razem – prawie 4,2 mld rubli.

A “En + Recycling”, DOZAKL i “Ingosstrakh” są związane z Olegiem Deripaską, napisał The Bell. Struktury Jewtuszenkowa i Deripaski negocjują podział przyszłego pakietu kontrolnego w Natura Siberica właśnie w ramach uregulowania roszczenia o 4,2 mld rubli, mówi źródło Forbesa zaznajomione z negocjacjami. Według niego, w tej chwili strony zgodziły się na równy podział pakietu kontrolnego.

Na początku 2021 r. Pierwsza Decyzja złożyła pozew przeciwko DOZAKLowi o odzyskanie odszkodowania i utraconych zysków na prawie 500 mln rubli. . „Pierwsza decyzja” przegrała sąd i apelację, a następnie złożyła skargę do instancji kasacyjnej.

W czerwcu DOZAKL poprosił o odroczenie postępowania do końca lipca, aby spróbować pokojowo rozwiązać spór. Te same petycje w pierwotnej sprawie o odszkodowanie za szkody wyrządzone w wyniku pożaru złożyły zarówno DOZAKL, jak i Pierwsza Decyzja (wszystkie petycje są do dyspozycji redakcji). Spotkanie zostało przełożone na 16 sierpnia, ale potem ponownie przełożone – na 14 września. Drugie odroczenie było związane ze zmianą w zarządzaniu Natura Siberica i petycją o zaangażowanie powiernika w proces jako strony trzeciej, powiedział źródło reprezentujące jedną ze stron w tej sprawie.

Zmarły Andriej Trubnikow może mieć dwóch nowych spadkobierców: jak zmieni się układ sił w walce o Natura Siberica

Co wiadomo o konflikcie spadkobierców z nowym zarządem

Irina Trubnikova posiada udziały we wszystkich podmiotach prawnych Natura Siberica. W sumie według Natura Siberica ma ponad 40% w biznesie. Jej dwoje dzieci, przy podziale spadku, będzie musiało otrzymać po 15% lub 10% każde, jeśli Anastasia Trubnikova będzie mogła uznać Andrieja Trubnikowa za osoby pozostające na jego utrzymaniu, a dzieci nieślubne z nim jako pretendentów do jego spadku. Sama Anastasia Trubnikova wskazała, że ​​łączny udział jej dzieci i jej samej w dziedzictwie Andrieja Trubnikowa wynosi 30,99%. Jeśli jej dzieci nie zostaną uznane za pozostające na utrzymaniu, otrzyma 15% wartości firmy. Nie wiadomo, w jaki sposób córka Trubnikowa z drugiego małżeństwa Elżbieta (jej matka nie jest pretendentką do spadku) chce zbyć swój udział.

W czerwcu został zastąpiony powiernik akcji zmarłego Andrieja Trubnikowa. Nowym powiernikiem został Grigorij Żdanow, były członek zarządu Vostochny Bank (reprezentował w banku interesy funduszu Baring Vostok, do którego należał jego udział). Byłym powiernikiem akcji Trubnikowa był Boris Luboshits i jego agencja Cesar Consulting. Według Luboshytsa przez kilka miesięcy nie mógł uzyskać dostępu do dokumentów Natura Siberica, które były mu potrzebne do przeprowadzenia audytu i zarządzania firmą. W związku z tym złożył wniosek o rozwiązanie umowy o zarządzanie trustem do notariusza Aigula Karnaukhova, który prowadzi sprawę spadkową Trubnikowów.

Po objęciu urzędu Żdanow mianował niejakiego Dmitrija Ganzera nowym dyrektorem generalnym kilku podmiotów prawnych Natura Siberica (od 2017 r. jest zarejestrowany jako indywidualny przedsiębiorca w Uljanowsku). On z kolei wybrał na prezesa firmy Siergieja Builowa, który pracował na tym stanowisku od końca 2017 roku do początku 2019 roku. Następnie, według jego wyciągu z funduszu emerytalnego (dostępnego dla redakcji), pracował w PJSC Cherkizovo Group.

12 sierpnia pracownicy Natura Siberica poinformowali, że nowy prezes firmy kosmetycznej Siergiej Buiłow odwołał przepustki na dostęp do biura dla współwłaścicieli i spadkobierców założyciela grupy, Iriny i Dmitrija Trubnikowa, a także jej „wiodącej pracowników.” W liście zbiorowym (dostępnym dla Forbesa) ogłosili odmowę współpracy z nowym zarządem.

Następnego dnia na instagramowym koncie Natura Siberica pojawiła się wiadomość, że dziesiątki pracowników firmy zebrało się przed jej siedzibą i „bało się wejść do środka, bo w budynku, na wprost stoją silni młodzi mężczyźni o bojowym wyglądzie z niego i na podłogach”. Pracownicy „obserwowali zhakowane biura” i „widzieli, jak kilka walizek z dokumentacją zostało zabranych z biura”, powiedział Gazeta.ru Kirill Popov, prawnik reprezentujący interesy Iriny i Dmitrija Trubnikowa.

< strong> Były powiernik zmarłego Trubnikowa złożył pozew przeciwko Natura Siberica

Tego samego dnia, 13 sierpnia, w wywiadzie dla The Bell Irina Trubnikova nazwała działania nowego kierownictwa Natura Siberica przejęciem bandytów. Według niej pracownicy firmy pracujący zdalnie w związku z pandemią zostali najpierw pilnie wezwani na wezwanie do biura, a następnie na miejscu zostali poinformowani, że zostali zawieszeni. 13 czerwca sama Trubnikova mogła wejść do budynku, w którym znajduje się biuro Natura Siberica, ale nie została wpuszczona do działu księgowości. „Dzięki Bogu, moi pracownicy nie zostali jeszcze pobici, ale byli bardzo przestraszeni” – powiedziała. Do niedawnych wydarzeń Irina Trubnikova faktycznie zarządzała Natura Siberica, powiedział jej przedstawiciel The Bell.

Grigorij Żdanow nie zgadza się z zeznaniami pracowników firmy o przejęciu przez bandytów. „Wszystko, co widziałem, to elektroniczny tekst [listu otwartego] z listą nazwisk, ale bez jednego podpisu obok nazwisk i postów w oficjalnej społeczności na portalach społecznościowych” – powiedział Żdanow w wywiadzie dla Forbesa. – Z całym szacunkiem, ani jedno, ani drugie nie jest znaczącym dowodem na jakąkolwiek pozycję pracowników. Chociaż, co prawda, robi przekonujące wrażenie na publiczności. W tym przypadku przejęcie bandytów to stwierdzenie, które jest niewiarygodne”.

Dyrektor generalny Natura Siberica Dmitrij Ganzer i jego prezes Siergiej Buiłow twierdzą, że kierownictwo wydało polecenie zablokowania dostępu do biura wyłącznie w nocy. „Wszyscy pracownicy, którzy chcieli być w miejscu pracy, docierają tam bez przeszkód”, mówi Ganzer. Według Builova poprzednie kierownictwo firmy uniemożliwiło legalny dostęp do dokumentów i innych informacji o tym, co się dzieje, więc „musiał zaprosić zewnętrznych asystentów, aby przynajmniej przejrzeli dokumenty”. „To nie są bojownicy, można ich nawet zobaczyć na wideo w Internecie” – mówi prezes Natura Siberica. Zaprzecza również informacjom o eksporcie dokumentów i innej własności firmy. Według niego, zamki w niektórych drzwiach zostały zmienione „wyłącznie w celu zachowania mienia – ponieważ według oświadczeń poprzedniego kierownictwa klucze do tych drzwi zostały utracone” bezpośrednio z powodu ryzyka utraty reputacji lub braku kompetencji , mówi Vladimir Bublikov, Partner Zarządzający kancelarii „Bublikov & Partners”: „Następnie inwestor składa wniosek o usługę sprzątania aktywów. Pojawia się zespół specjalistów z zakresu zarządzania antykryzysowego, którzy wchodzą do środka, przywołują go na myśl lub do sprzedaży. Potem pojawia się globalny inwestor. ” Prawnik nie wyklucza, że ​​w przypadku Natura Siberica wydarzenia rozwijają się dokładnie według tego scenariusza.

Z udziałem Anastazji Lyalikovej i Aleksandra Lewinskiego