Wyprodukowane w stanie zerowej grawitacji: dlaczego Varda Space buduje fabrykę organów i leków w kosmosie

0
230

Varda Space Industries zebrała 42 miliony dolarów na budowę fabryki w kosmosie. Firma planuje obniżyć koszty wytwarzania produktów, które powstają w warunkach zerowej grawitacji. Varda obiecuje zakończyć budowę w pierwszym kwartale 2023 roku i dostarczyć pierwszą partię rzeczy stworzonych w kosmosie na Ziemię w ciągu miesiąca. Co będzie produkowane poza planetą i dlaczego jest to opłacalne? 0 akcji

Przestrzeń dla dobra Ziemian

Varda Space Industries została założona w grudniu 2020 roku przez Willa Bruya, który spędził siedem lat w SpaceX i zarządzał lotem bezzałogowego statku kosmicznego Dragon 1, oraz Deliana Asparuhova, szefa Founders Fund, funduszu venture capital. Fundusz inwestuje w firmy, które rozwiązują złożone problemy naukowe i inżynierskie. Był pierwszym inwestorem w SpaceX i deweloperze systemów bezpieczeństwa Palantir Technologies, a także w Spotify i Airbnb. Według Crunchbase Founders Fund ma kapitał w wysokości 5,1 miliarda dolarów, Varda zatrudnia 20 pracowników i ma siedzibę w San Francisco.

Startup buduje statek kosmiczny z trzech modułów: standardowej platformy satelitarnej, centralnej platformy, w której będzie produkcja, oraz kapsuł do dostarczania materiałów na Ziemię. Varda Space przeprowadzi około dziesięciu startów testowych w celu przetestowania technologii, a następnie umożliwi innym firmom wykorzystanie mocy produkcyjnych za pieniądze. W przeciwieństwie do firm, które starają się wysyłać ludzi w kosmos, celem Varda Space jest wykorzystanie przestrzeni kosmicznej z korzyścią dla ludzi żyjących na Ziemi, argumentuje Asparuhov.

„Zawsze byłem marzycielem”: miliarder Richard Branson poleciał w kosmos

Statek będzie produkować kable światłowodowe, leki i organy na drukarce 3D. „Produkty o wysokiej precyzji, które są tworzone przy użyciu technologii biotechnologii i technologii addytywnych (druk 3D), gdy są wytwarzane na Ziemi, cierpią z powodu tego, że materiały, z których są wykonane, mają wagę”, wyjaśnia Ivan Protopopov, partner w Phystech Ventures, który inwestuje w firmach deeptech. W stanie zerowej grawitacji można tworzyć narządy kanalikowe i puste, takie jak naczynia, moczowód, cewka moczowa, pęcherz i serce, mówi Youssef Hesuani, partner zarządzający 3D Bioprinting Solutions, spółki zależnej Invitro.

Startup planuje w pełni zautomatyzować produkcję z oczekiwaniem, że łatwiej i taniej będzie zbudować urządzenie, które nie jest przeznaczone do transportu osoby, ponieważ nie trzeba się martwić o to, jak zapewnić bezpieczeństwo pilotom i pasażerom. Ale produkcja automatyczna ma również wadę, mówi Iwan Protopopow: „W pełni zautomatyzowana produkcja komplikuje produkcję każdego leku”.

Kolejka misji

Varda Space nie jest pierwszym startupem, który zamierza stworzyć własną produkcję w stanie nieważkości. Od 2010 roku amerykański startup Made In Space stara się produkować w kosmosie własne produkty z wykorzystaniem technologii przyrostowych (w 2020 roku kupiła go kosmiczna firma Redwire). Made In Space dostarczy do ISS urządzenie do produkcji precyzyjnych wyrobów ceramicznych w mikrograwitacji (stan, w którym siła grawitacji jest minimalna).

Od 2014 roku technologię produkcji w kosmosie rozwija także Space Tango, absolwent Wydziału Inżynierii Uniwersytetu Kentucky, Twiman Clements. Space Tango zamierza hodować komórki, produkować wióry tkankowe i cienkie warstwy oraz angażuje się w projekty z zakresu chemii przepływowej (lub chemii przepływowej), botaniki i mikrobiologii.

„Krytycznie ważna misja”: najbogatsi człowiek na świecie poszedł w kosmos

Aby uruchomić produkcję w kosmosie na skalę przemysłową, konieczne jest regularne dostarczanie materiałów na orbitę i odbieranie gotowych produktów na Ziemi. Dostarczanie materiałów na orbitę stało się tańsze dzięki rozwojowi prywatnych firm rakietowych, przede wszystkim SpaceX, wyjaśnia Iwan Protopopow. Teraz dostarczenie kilograma ładunku przez rakietę Falcon kosztuje 4300 dolarów w trybie wspólnego przejazdu – kiedy rakieta wystrzeliwuje jednocześnie na orbitę wiele różnych satelitów różnych producentów. Tryb wspólnego przejazdu komplikuje konstrukcję satelity dostawczego, wyjaśnia Protopopow, ponieważ musi on dostać się z losowego miejsca do fabryki i zadokować do niego.

Inną trudnością, zdaniem eksperta, jest zbyt duża liczba chętnych do wysłania ładunku w kosmos. Aby dostać się na misję Falcon, musisz poczekać ponad rok. Rakieta jest wykorzystywana m.in. na własne potrzeby firmy SpaceX, która w najbliższych latach spodziewa się wystrzelenia na orbitę 12 tys. satelitów Starlink i uruchomienia Internetu satelitarnego. Jest mało prawdopodobne, aby Falcon stał się w najbliższej przyszłości wiarygodnym dostawcą regularnych lotów wahadłowych dla Varda Space, podsumowuje Protopopow.

Według niego, start-upy produkcyjne wkrótce będą mogły używać innych rakiet, np. lotniskowców Virgin Orbit. Ale koszt dostawy dla nich będzie o rząd wielkości wyższy niż dla Sokoła, co znacznie wpłynie na ekonomiczny sens masowej produkcji na orbicie. Według Anatolija Kopika, dyrektora marketingu i sprzedaży rosyjskiego start-upu Sputnix, koszt dostarczenia 1 kg ładunku na orbitę za pomocą obecnie istniejących rakiet może sięgnąć dziesiątek tysięcy dolarów.

Bogaci optymiści

< p>Współzałożyciel startupu Delian Asparuhov powiedział TechCrunch, że zamierza rozpocząć produkcję w kosmosie za niecałe półtora roku. Eksperci, z którymi rozmawiał Forbes, wątpią, czy startup tak szybko poradzi sobie z zadaniem. „Rozpoczęcie produkcji jest realne, ale wymaga dużo pieniędzy” – mówi Anatolij Kopik. Jednocześnie Varda Space nie jest zagrożona problemami finansowymi, mówi Protopopow: „Uruchomienie produkcji do 2023 roku to ogromne zadanie, ale Founder's Fund ma głębokie kieszenie i bardzo odległe horyzonty planowania”. Według kosmonauty i cybernetyka Olega Wołoszyna uruchomienie tak dużego projektu do 2023 roku jest „całkowicie nierealne”. „Dzisiaj nie ma ani jednej rośliny w kosmosie”, wyjaśnia Voloshin. „Według najbardziej optymistycznych prognoz, zrobienie czegoś takiego od zera może zająć od 10 do 15 lat”.

Jedyną działającą drukarką 3D do drukowania biomateriałów, która została wystrzelona w kosmos, jest biodrukarka magnetyczna Organ.Aut z laboratorium 3D Bioprinting Solution, mówi Voloshin. W 2015 r. 3D Bioprinting Solution wydrukowało mysią tarczycę z komórek embrionalnych i kolagenu na ISS. „Tak, sama technologia druku działa, ale jest za wcześnie, aby mówić o drukowaniu dużych narządów, jest wiele nierozwiązanych problemów” – mówi ekspert.

Produkcja leków i kabli światłowodowych, według Wołoszyna, również nie będzie mogła powstać do 2023 roku. „Istnieją aprobaty technologii, na przykład hodowania kryształów białka do leków w kosmosie, ale produkcja przemysłowa jest bardzo, bardzo odległa”, mówi. Ekspert uważa, że ​​głównym problemem w produkcji kabli światłowodowych są wysokie temperatury wymagane do topienia szkła. „Aby osiągnąć wysokie temperatury, potrzebne są duże pojemności, a jeszcze nie opanowaliśmy takiej energii w kosmosie”, mówi Voloshin.

Inwestorzy wyruszają w kosmos: jak komercyjna strona eksploracji Wszechświat się rozwija

Tak czy inaczej, inwestorzy wierzą w startup. Pod koniec lipca Varda Space zebrała 42 miliony dolarów w Rundzie A. Runda poprowadziła Khosla Ventures (inwestor w GitLab, Impossible Foods i Open AI). „W rzeczywistości w tej rundzie Varda deklaruje, że wysłanie małego modułu testowego do ISS (Międzynarodowej Stacji Kosmicznej) wcale nie jest celem, na który należy się wymienić”, mówi Iwan Protopopow. „Od razu musisz być bardziej ambitny i odważniejszy”.

Na początku Varda Space zebrała 9 milionów dolarów, następnie głównym inwestorem był sam Founders Fund. Według Protopopowa Varda jest szczególnie atrakcyjna dla inwestorów, ponieważ w rzeczywistości jest spółką zależną Founders Fund: „Pytanie brzmi, czy spółka odniesie super sukces, ale trudno będzie jej stać się balastem venture, ponieważ stosunkowo nieskończony dostęp do kapitału założycieli.

Rośnie zapotrzebowanie na technologie związane z produkcją kosmiczną, konkluduje Anatolij Kopik: „Biznes w kosmosie już istnieje: teraz inwestorzy inwestują pieniądze np. w satelitę komunikacja. Tak samo będzie z technologiami addytywnymi”.