Globalny fenomen i intelektualne rozczarowanie: jak powstała Gra o Tron

0
167

W dziesiątą rocznicę Game of Thrones, Forbes Life przypomina, jak powstał jeden z największych i najbardziej dochodowych współczesnych uniwersów filmowych 0 akcji

„Gra o tron” przejdzie do historii jako jeden z najbardziej ambitnych projektów naszych czasów. Całkowity budżet programu wyniósł prawie 1,5 miliarda dolarów, wydatki były uzasadnione: w pierwszym sezonie HBO zarobił 171 miliardów dolarów, zyski stale rosły, a ostatni, ósmy sezon przyniósł już 525 milionów dolarów. Przez osiem lat od premiery serialu kanał był w stanie przyciągnąć 50 milionów nowych widzów … Spektakl stał się najpopularniejszym projektem HBO (wcześniej The Sopranos), więc Westeros i jego mieszkańcy są kopalnią złota dla kanału, a także dla George'a Martina, którego literacka saga Pieśń lodu i ognia stała się podstawą Serie. W 2017 roku Forbes oszacował swoją fortunę na 15 milionów dolarów, a potencjalnie „amerykański Tolkien” może zarobić jeszcze więcej na przyszłych spin-offach.

Jak powstało Królestwo Westeros

Martin zaczął pisać jako dziecko, aw szkole odkrył dzieła Johna Tolkiena – to odkrycie, jak później przyznał sam Martin, po prostu „rozwaliło mu mózg”. W latach 70. George zaczął publikować swoje historie w czasopismach, aw 1977 opublikował swoją pierwszą powieść, Dying Light, opowieść science fiction o festiwalu na planecie zbliżającej się do apokalipsy.

W 1983 roku Martin przygotowywał się do publikacji swojej czwartej powieści, Szum Armagedonu. Wydawcy zapewnili George'a, że ​​będzie to jego pierwszy bestseller. Powieść naprawdę otrzymała pozytywne recenzje od krytyków, a Stephen King stwierdził później, że „The Noise of Armageddon” jest najlepszą rzeczą, jaką przeczytał o amerykańskiej muzyce pop. Ale niespodziewanie dla autora i wydawców czytelnicy przyjęli książkę chłodno. „Zamiast przenieść mnie na wyższy poziom, [publikacja Szumu Armagedonu] prawie zrujnowała moją karierę” – powiedział później Martin.

To, co wywarło największe wrażenie na wydawcy, to gwałtowne przeplatanie się seksu i władzy

Kariera pisarska wydawała się być nad. Martin został zaproszony do zostania scenarzystą w Hollywood. Kilka lat później, w 1991 roku, nagle przyszła mu do głowy scena: chłopiec jest świadkiem egzekucji, a potem znajduje młode w śniegu.

Z tego obrazu narodziła się historia królestwa Westeros, rozdartego wojną domową. Martin wziął za podstawę prawdziwe wydarzenie historyczne – wojnę Szkarłatnej i Białej Róży w Anglii. W 1993 r. rękopis Gry o tron ​​trafił do redaktora brytyjskiego wydawnictwa HarperCollins, Jane Johnson. Była zachwycona: „Teksty były ostre, dowcipne i dynamiczne, zakres postaci – wszyscy żyli – był niesamowity. Konstrukcja świata była imponująca. Ale to, co zrobiło na mnie największe wrażenie, to upojne przeplatanie się seksu i władzy.”

Początkowo Martin wymyślił “Pieśń lodu i ognia” jako trylogię, ale podczas pracy Martin zdał sobie sprawę, że zbyt obszerna fabuła nie zmieścić się na trzy części./Liam McBurney/Obrazy PA przez Getty Images

Amerykański Tolkien

Latem 1996 roku ukazała się Game of Thrones. Nakład wyniósł około 5000 egzemplarzy w twardej oprawie. Wydanie powieści nie stało się sensacją. Na jedno ze spotkań z fanami przyszła tylko jedna osoba – sam George Martin, ale z czasem czytelnicy zaczęli opowiadać sobie o powieści. Według Johnsona „porada ustna szybko rozprzestrzeniła się lotem błyskawicy wśród fanów”.

Początkowo Martin wymyślił „Pieśń lodu i ognia” jako trylogię, ale podczas pracy zdał sobie sprawę, że zbyt obszerna fabuła nie zmieściłaby się na trzy części. Zdecydowano, że Pieśń Lodu i Ognia będzie zawierać siedem książek.

Nikt nie spodziewał się, że sprzedają się w ponad 70 milionach egzemplarzy w ponad 40 językach

Po Game of Thrones Martin opublikował Bitwę królów w 1998 roku, Nawałnicę mieczy w 2000 roku i Ucztę dla wron w 2005 roku. Czwarta powieść znalazła się na 1. miejscu bestsellerów The New York Times i The Wall Street Journal oraz została uznana za jedną ze „100 najlepszych książek fantasy wszechczasów” magazynu Time. „Przekroczyliśmy nasze początkowe oczekiwania i wkrótce każda książka z serii trafiła na listy bestsellerów. Nikt nie spodziewał się, że sprzedają się w ponad 70 milionach egzemplarzy w ponad 40 językach ”- wspomina Johnson.

„Niezależnie od tego, czy jesteś władcą Siedmiu Królestw, spadkobiercą starożytnej dynastii, strażnikiem Północy, twój koniec może być bliższy niż myślisz” — czytamy w badaniu popularności George'a. Saga Martina. Naukowcy doszli do wniosku, że realizm i nieprzewidywalność „Pieśń lodu i ognia” jest kluczem do popularności serialu.

Dziś pierwszą edycję Game of Thrones można kupić za 240 dolarów, a kopia z autografem będzie kosztować 6000 dolarów

W 2011 roku ukazała się piąta i jak dotąd ostatnia książka sagi „Taniec ze smokami”. W pierwszym dniu ukazania się powieści sprzedano rekordową liczbę 298 000 egzemplarzy. W tym samym czasie zainteresowanie innymi książkami Martina zaczęło gwałtownie rosnąć – w 2013 roku sprzedano 1 milion egzemplarzy „Gry o tron”, co przyniosło pisarzowi 12 mln dolarów. W 2014 roku zarobił kolejne 12 mln dolarów z tytułu sprzedaż książek saga w miękkiej oprawie. Do 2019 roku na całym świecie sprzedano 90 milionów egzemplarzy powieści Martina – dziś pierwsze wydanie Gry o Tron można kupić za 240 dolarów, a egzemplarz z autografem autora będzie kosztował 6000 dolarów.

Gwałtowny wzrost zainteresowania sagą nastąpił w 2011 roku nie tylko z powodu wydania nowej części – w tym samym czasie ukazał się pierwszy sezon serialu „Gra o tron”.

Opracowanie projektu zajęło cztery lata. W 2009 roku rozpoczęły się zdjęcia do odcinka pilotażowego, na który HBO przeznaczyło 10 milionów dolarów.

„Na pewno będzie bomba”

Scenarzysta od dawna odmawiał propozycji adaptacji filmowej (powieści wydawały się zawierać zbyt wiele szczegółów i fabuły, co uniemożliwiało nakręcenie pełnometrażowego filmu wysokiej jakości), dopóki nie skontaktowali się z nim scenarzyści David Benioff i Daniel Brett Weiss. Spotkali się przy śniadaniu i tak się o tym rozmawiali, że siedzieli do kolacji.

Benioff i Weiss zaproponowali projekt HBO, ale nie od razu go zaakceptowali: czekały nas wysokie koszty i nie było zaufania do sukcesu projektu. Benioff powiedział: „Napisaliśmy długi list. Napisali drobnym drukiem pięć stron, ale mimo wszystko wyjaśnili: stare gatunki w nowy sposób są nam potrzebne. To na pewno będzie bomba. ”

Lena Headey, która grała Cersei Lannister, wspominała, że ​​wyglądała jak „tancerka Vegas” w futrach i bujnych włosach

Opracowanie projektu zajęło cztery lata. W 2009 roku rozpoczęto kręcenie odcinka pilotażowego, na który HBO przeznaczył 10 milionów dolarów.To była duża kwota: w 2014 roku wydano średnio 2 miliony dolarów na jeden odcinek w Stanach Zjednoczonych.Jednak pilot nigdy się nie pojawił na ekranach – według showrunnerów kilka irytujących błędów, przez które materiał filmowy wyglądał śmiesznie i nudno. Aktorka Lena Headey, która grała Cersei Lannister, wspominała, że ​​w futrach i bujnych włosach wyglądała jak „tancerka z Vegas”.

W 2011 roku ukazał się pierwszy sezon. Pilota obejrzało 2,2 mln widzów, a ostatni odcinek przyciągnął na ekrany ponad 3 mln osób.

Największy program na świecie

HBO odmówiło wydania odcinka pilotażowego, ale sam projekt postanowił dać drugą szansę. W nowej wersji Benioff i Weiss postanowili zwolnić aktorkę Tamzin Merchant, która grała rolę Daenerys Targaryen, i zastąpili ją mało znaną Emilią Clarke. Jason Momoa, który grał Khala Drogo, wspominał: „Kupiec był dobry. Ale kiedy pojawiła się Emilia Clarke, nagle do mnie dotarło. Zdałem sobie sprawę, że przed nią nie mogłem przyzwyczaić się do swojej roli ”.

Ekonomia Żelaznego Tronu: Gra o Tron jako imperium biznesowe

Kanał ponownie przeznaczył 10 milionów dolarów na nowy serial pilotażowy, a po prezentacji dał zielone światło dla projektu. Zdjęcia do pierwszego sezonu kosztowały 60 milionów dolarów – jednym z głównych wydatków było stworzenie realistycznego świata serialu. „Budżet na efekty specjalne był niewielki jak na standardy filmowe, ale nie jak na standardy telewizyjne”, powiedziała Lucy Ainsworth-Taylor, producentka efektów wizualnych. W pierwszym sezonie jest 700 scen CG.

Wielu widzów było tak oburzonych śmiercią głównego bohatera, że ​​wezwali do bojkotu HBO

W 2011 roku ukazał się pierwszy sezon. Pilota obejrzało 2,2 mln widzów, a ostatni odcinek przyciągnął na ekrany ponad 3 mln osób. Najwyższą ocenę (9,6 na 10) otrzymał przedostatni odcinek „Baelor”, w którym główny bohater, Eddard Stark, zostaje stracony. Śmierć głównego bohatera zszokowała publiczność. Wielu widzów było tak oburzonych śmiercią Eddarda, że ​​wezwali do bojkotu HBO: wydawało im się, że nagła i tragiczna śmierć bohatera była manipulacją ich uczuciami i chwytem marketingowym.

Krytycy byli zachwyceni. „W dramatach kostiumowych jest prawdziwy urok, mitologia łączy się ze wszystkimi elementami, które ludzie lubią: wojna, honor, duma, żądza, władza i humor. Game of Thrones ma to wszystko pod dostatkiem i wspiera wyjątkową fabułę, znakomitą grę aktorską i oszałamiającą oprawę wizualną” – napisał Tim Goodman z The Hollywood Reporter.

W 2017 roku Gra o Tron weszła do Księgi Rekordów Guinnessa: seria została uznana za najpopularniejszą na śledzenie torrentów.

Efekt Gry o Tron

Przed szóstym sezonem budżet na jeden odcinek wynosił średnio 6 milionów dolarów, nie licząc przedostatniego odcinka drugiego sezonu. Poświęcona była bitwie nad rzeką Blackwater. Dan Weiss żartował: „Widzieliśmy wiele bitew fantasy na lądzie i sporo na wodzie. Prawdopodobnie dlatego, że większość twórców fantasy jest od nas mądrzejsza i wie, jak ich uniknąć.” Po długich namowach HBO przeznaczyło na film dodatkowe 2 miliony dolarów. Budżet odcinka wynoszący 8 milionów dolarów był rekordowy dla Game of Thrones aż do szóstego sezonu, co kosztowało kanał średnio 10 milionów dolarów.

Wraz ze wzrostem kosztów wzrosła popularność programu. W 2017 roku Game of Thrones weszła do Księgi Rekordów Guinnessa: seria została uznana za najpopularniejszą na trackerach torrentowych. Pierwsze siedem sezonów wyniosło średnio 8,5 na 10, a wiele odcinków uzyskało najwyższe oceny w historii – na przykład odcinek 9 sezonu 3, w którym wystąpił The Red Wedding, otrzymał 9,9 oceny na iMDb.

Pokaz wydawał się mieć magię King Midas – wszystkie projekty i pomysły związane z serialem najczęściej odnosiły sukcesy

Gra o tron ​​okazała się nie tylko jednym z najchętniej oglądanych i lubianych przez publiczność projektów. Spektakl radykalnie zmienił postrzeganie popkultury i samej popkultury w ogóle – przede wszystkim telewizji. „Pamiętam, kiedy moja miłość do smoków stanęła na drodze nawiązywania przyjaźni” – powiedział w swoim felietonie dziennikarz Finn Hogan – „Ale potem przez kilka pięknych lat Gra o Tron stała się uniwersalnym językiem światowej popkultury. Podała przykład idealnego uzasadnienia biznesowego, a studia wydają miliardy na sfilmowanie innych kultowych książek fantasy ”. Rozpoczął się wyścig o stworzenie nowej Gry o Tron – na ekrany trafiły Wiedźmin oraz Cień i Kość od Netflixa, a Amazon zapłacił 250 mln dolarów za prawa do filmu Władca Pierścieni.

Gra o Tron radykalnie zmieniła postrzeganie popkultury i samej popkultury w ogóle – przede wszystkim telewizji…

Wpływ Gry o Tron wykroczył poza popkulturę. Wydawało się, że serial ma magię Kinga Midasa – wszystkie projekty i pomysły, w taki czy inny sposób związane z serialem, najczęściej okazywały się udane. Marki wykorzystały komercyjny potencjał Gry o Tron do promocji swoich produktów.

Efekt Netflix: jak programy telewizyjne sprawiają, że szachy stają się modne i pomagają sprzedawać trampki

Twórcy gry Game of Thrones: Conquest w pierwszym roku po jej wydaniu byli w stanie zarobić około 125 milionów dolarów.W 2019 roku Adidas wypuścił limitowaną kolekcję trampek Ultraboost Game of Thrones – projekt każdej z sześciu rozegranych par na postacie bohaterów i klanów serialu. Oreo nakręcił reklamę, która była odtwarzana w napisach początkowych Game of Thrones: ciasteczkowe zamki i lokalizacje zostały stworzone do muzyki otwarcia. Butelkowa whisky Johnnie Walker jest w sprzedaży, jej projekt został zainspirowany pierwszą serią „Winter is Coming”.

Ponad 900 000 osób wzięło udział w kursach Valyrian na platformie Duolingo – okazało się, że jest ona bardziej popularna niż wietnamska i norweska

Gra o tron ​​pośrednio wpłynęła na rozwój branży turystycznej. Od 2012 roku chorwackie miasto Dubrownik, które „grało” w serialu King's Landing, odnotowało 10-procentowy wzrost ruchu turystycznego. To samo stało się z innymi lokalizacjami zaangażowanymi w show. Gospodarka Irlandii Północnej wzbogaciła się o 150 milionów funtów w grze Game of Thrones do lipca 2016 r.

Fani Game of Thrones zaczęli również uczyć się języków Valyrian i Dothraki, stworzonych specjalnie na potrzeby serii. Fikcyjne kursy językowe stały się wynagrodzeniem dla korepetytorów – brytyjska strona Bark.com oferowała valyriańskim nauczycielom do 40 funtów za godzinę. Ponad 900 000 osób wzięło udział w kursach poświęconych nauce tego języka na platformie Duolingo – okazał się on bardziej popularny niż wietnamski i norweski.

Stopniowe odchodzenie od podstaw literackich zostało spotęgowane w piątym i kolejnych – showrunnerom nie pozostało podstawowe źródło, na którym mogliby się oprzeć przy tworzeniu scenariusza.

Początek końca

Problemy z Game of Thrones zaczęły się po tym, jak twórcy serii zaczęli odbiegać od pierwotnego źródła. Trzeci odcinek czwartego sezonu, według The Guardian, okazał się najsłabszym w całym istnieniu projektu, m.in. ze względu na kontrowersyjną scenę brutalnego seksu między Cersei a jej bratem: „To straszna decyzja, by przepisać sceny z książek i zamień ją w gwałt.” /p>

Stopniowe odchodzenie od podstaw literackich zostało spotęgowane w piątym i kolejnych – showrunnerom nie pozostało podstawowe źródło, na którym mogliby się oprzeć przy tworzeniu scenariusza. Do 2015 roku George Martin miał skończyć swoją szóstą książkę, Wiatry zimy, ale prace wciąż trwają. Według pisarza proces powoli postępuje ze względu na swoją popularność: „Ciągle udzielam wywiadów. Mam plany podróży. Nie piszę, kiedy podróżuję. Naprawdę muszę być we własnym domu, żeby spokojnie pisać. Przez większość mojego życia nikt mi nie przeszkadzał, ale teraz martwię się każdego dnia.”

Dlaczego kobiety zabijają, film Stephena Kinga i przyjaciele powracają: 11 najbardziej oczekiwanych programów telewizyjnych lata

Showrunnerzy serialu musieli polegać na własnej intuicji i doświadczeniu, ale wśród krytyków i fanów serialu narastała nieufność do ich wersji historii. W oczekiwaniu na bardzo oczekiwane spotkanie dwóch popularnych bohaterów, Daenerys Targaryen i Jona Snow, Forbes napisał: „Zakochają się? Zostań wrogami? Urządzasz zaciekłą wilczą imprezę? Kto wie? Ale muszę powiedzieć, że jest mi trochę smutno, że to [pokaże] HBO, a nie George Martin. Shaw zaczyna cierpieć, bo brakuje mu książek Martina.”

Na promocję ostatniego, ósmego sezonu Game of Thrones wydano 20 milionów dolarów.

Intelektualne rozczarowanie

Promowanie ostatniego, ósmego sezonu Game of Thrones. Wydano 20 mln dolarów Trony. Premierowy odcinek w Stanach Zjednoczonych obejrzało 11,76 mln widzów, drugi odcinek – ponad 10 mln. Pomimo braku bitew na dużą skalę i nieoczekiwanych zwrotów, drugi odcinek został uznany za jeden z najlepszy w historii serii: krytycy zauważyli atmosferę niespokojnego oczekiwania na bitwę i pochwalili ujawnienie postaci bohaterów.

Wydawało się, że rekordowo wysoki budżet się opłacił, ale oceny serialu zaczęły spadać. Trzeci odcinek „Long Night” – najdroższy w sezonie – wywołał mieszaną reakcję, m.in. ze względu na rozwiązanie oświetleniowe. Reporter Matthew Gold skomentował: „Często obraz był niewyraźny i nie miałem pojęcia, co się dzieje. I nie jestem sam. Wiele osób nie mogło zobaczyć, co się dzieje, ponieważ było zbyt ciemno.” Niektórzy krytycy napisali również, że Biali Wędrowcy, którzy wydawali się być największym i najgorszym zagrożeniem w całej serii, zostali zbyt szybko załatwieni. Według autorki The Washington Post, Alyssy Rosenberg, koniec trzeciego odcinka to „intelektualne rozczarowanie”.

Na portalu IMDb ostatni odcinek programu otrzymał najniższą ocenę w całej historii projektu: tylko 5,2 na 10

Jeszcze mniej fanom podobał się czwarty odcinek „The Last of the Starks”, który według standardów serialu uzyskał marną ocenę 6,3 – ten sam odcinek, w którym twórcy zapomnieli wyjąć z kadru szklankę Starbucksa. Ta historia zaszkodziła oglądalności serialu, ale okazała się przydatna dla sieci kawiarni – w połączeniu z serialem została wymieniona na różnych portalach i platformach ponad 10 000 razy. Bezpłatną reklamę oszacowano na 2,3 miliarda dolarów.

Witryna Bark uruchomiła usługę pomocy psychologicznej dla tych, którzy nie mogli poradzisz sobie z rozczarowaniem na zakończenie.

W maju 2019 roku ukazał się ostatni odcinek Żelaznego Tronu – kiedy rozpoczęły się transmisje, użytkownicy na całym świecie zaczęli narzekać na zakłócenia w serwisie wideo HBO Go. Strona kanału była przeciążona z powodu dużej liczby osób chcących zobaczyć finał – odcinek zebrał 19,3 mln odsłon i wywołał nową falę ostrej krytyki. USA TODAY napisało o „katastrofalnym zakończeniu, na które fani nie zasłużyli”, a Bark uruchomił usługę wsparcia psychologicznego dla tych, którzy nie mogli poradzić sobie z rozczarowaniem związanym z zakończeniem. Na portalu IMDb ostatni odcinek programu otrzymał najniższą ocenę w całej historii projektu: tylko 5,2 na 10.

Serial się skończył – co dalej?

Dziś wiadomo, że HBO przygotowuje dwa prequele „Gry o tron” – jeden z nich, zatytułowany „House of the Dragon”, opowie o Westeros pod kontrolą Targaryenów dynastia na długo przed wydarzeniami z serii. Projekt oparty jest na książce George'a Martina o domu „smoczych królów”, ale najprawdopodobniej nie będzie przylegał do podstaw literackich, co już wzbudziło wątpliwości wśród niektórych fanów wszechświata.

„Pływa wstrząsa wszystkimi łodziami”: czy HBO Max może konkurować z Netflixem i Amazonem

Jest za wcześnie, aby ocenić, na ile opiera się nowy program na świecie popularne będą “Pieśni Lodu i Ognia”. Biorąc pod uwagę rozczarowanie fanów w ostatnim sezonie Game of Thrones i ich frustrację oczekiwaniem na nową powieść George'a Martina, reakcja na spin-off może być znacznie chłodniejsza, niż przewidują jej twórcy.