„Poufny dostawca mechanizmów”: dyrektor generalny Parmigiani Fleurier Guido Terreni o teraźniejszości i przyszłości produkcji

0
163

Guido Terreni, który przez wiele lat kierował działem zegarków Bvlgari, a niedawno objął stanowisko dyrektora generalnego Parmigiani Fleurier, w wywiadzie dla Forbes Life opowiadał o tym, jak zamierza zmienić produkcję w lidera rynku. Guido Terreni, dobrze znany w branży, objął stanowisko prezesa firmy, który wcześniej kierował działem zegarków Bvlgari. Na swoim koncie ma między innymi siedem światowych rekordów próby w różnych kategoriach zegarków mechanicznych. W rozmowie z Forbes Life mówił o planach na nowy post.

Zestaw dżentelmenów: jakich akcesoriów używają współcześni biznesmeni

– Guido, gdzie to wszystko się zaczęło – chęć wyjścia ze swojej strefy komfortu w Bvlgari czy propozycja firmy farmaceutycznej Sandoz, która jest właścicielem manufaktury Parmigiani Fleurier?

– Spędziłem 10 wspaniałych lat w Bvlgari jako szef działu zegarków i czułem, że wypełniłem swoją misję repozycjonowania marki i kształtowania strategii rozwoju. A ja szukałem dla siebie nowego miejsca z bogatą kulturą zegarkową i unikalnym know-how – a Parmigiani Fleurier w pełni spełnił wszystkie kryteria. Wydawało mi się, że moje doświadczenie będzie tutaj bardzo przydatne.

– Od jak dawna znasz Michela Parmigiani? Do kogo z wielkich mistrzów porównałbyś go?

– Znam Parmigiani jako markę odkąd w 2000 roku wszedłem do branży zegarkowej. Bvlgari wypuściło następnie linię Rettangolo, która zawierała 8-dziennik Parmigiani i doskonale pamiętam, jak bardzo byłem zdumiony poziomem wykonania mechanizmu od firmy, która ma zaledwie cztery lata. Po raz pierwszy spotkałem Michela, kiedy przyjechałem do pracy w Parmigiani. Zaskoczył mnie swoją skromnością i prostotą. Michel Parmigiani to żywa legenda zegarmistrzowskiego rzemiosła restauracyjnego. To dzięki niemu po 20 latach pracy w zegarmistrzostwie zacząłem inaczej patrzeć na zegarki. Jest honorowym prezesem firmy, mieszka 20 metrów od biura i często wpada. I za każdym razem staram się zadać mu pytanie, bo jest naprawdę niewyczerpanym źródłem wiedzy.

Michelle Parmigiani – żywa legenda rzemiosła zegarmistrzowskiego

O dziwo, Michel zmusił mnie do przemyślenia pewnych oczywistych rzeczy, które wydawały mi się jednoznacznie proste. Na przykład przez całe życie myślałem, że potrzebna jest podwójna lufa na dłuższą rezerwę chodu. Okazuje się jednak, że jego główną rolą jest zmniejszenie zużycia mechanizmu poprzez bardziej równomierny rozkład energii sprężyn naciągowych. I to zrozumienie przyszło do Parmigiani od przywrócenia. Inny przykład: jeśli jasne światło słoneczne uniemożliwia zobaczenie wykończenia mechanizmu lub jego cech konstrukcyjnych, należy go pokryć kalką kreślarską – półprzezroczystym papierem, który rozprasza światło i ujawnia najdrobniejsze szczegóły przedmiotu. Nikt nie nauczy Cię tej techniki, pochodzi ona z praktyki.

„Brad Pitt będzie bohaterem nowej kolekcji Breitling”: jak marka zegarków może być inkluzywna

Albo jeszcze jedno: wiesz, dlaczego Michelle woli standardowe sprzączki od zapięć składanych? Ponieważ składane zapięcia utrudniają podziwianie mechanizmu! Takich niuansów są dziesiątki, jeśli nie setki, i każdy musi być zapamiętany. A skromność Michela wynika w dużej mierze z tego, że ciągle się uczy i rozumie, że nie można pojąć ogromu, ale można i należy do niego dążyć.

Jeśli chodzi o porównania, sprawy nie są takie proste. Kiedy tworzysz zegarek – to jedno, ale jeśli odtwarzasz cudze kreacje, to zupełnie inne podejście do biznesu i inne spojrzenie na istotę sprawy. Jest to o wiele trudniejsze niż robienie czegoś samodzielnie, nawet z czystej karty. Niewiele osób o tym wie, ponieważ w końcu konserwator nie deklaruje się – przywraca blask nadszarpniętym zasługom dawno minionych mistrzów. I musi umieć patrzeć na świat oczami ludzi, którzy nigdy nie widzieli komputerów i nowoczesnych technologii. Sztuka takiej reinkarnacji jest niemożliwa bez posiadania odwiecznej wiedzy. Michelle powiedziała mi, że za każdym razem, gdy przychodzi do pracy, odczuwa niesamowitą presję emocjonalną: nie ma w nim miejsca na błędy, bo każda, nawet najmniejsza plama pozostawia ślad na artefakcie z przeszłości i dewaluuje go. Nawet utrata prostej śruby jest obarczona katastrofą, ponieważ wcześniej każdy rzemieślnik wykonywał śruby na swój własny, niepowtarzalny sposób i nie będziesz w stanie dokładnie powtórzyć części. Firma ma jedną kobietę zegarmistrza, która niedawno poprosiła Michela o przeniesienie jej z pracowni konserwatorskiej na „prostsze” stanowisko – do działu montażu skomplikowanych zegarków, czyli tourbillonów, repeaterów, kalendarzy wiecznych itd. – z powodu wypalenia emocjonalnego . I oczywiście rozumiejąc, jak pracowali zegarmistrzowie minionych epok, znacznie łatwiej jest stworzyć coś własnego, w oparciu o bogatą praktykę konserwatorską. W rzeczywistości nie uczą cię współcześni nauczyciele, ale legendy, które stworzyły świat, w którym wszyscy dzisiaj pracujemy.

Parmigiani to producent niszowy, w którym jakość zawsze stawia się ponad ilość

Główną różnicą marki Parmigiani Fleurier jest to, że tutaj skupiasz się tylko na zegarku i nic Cię nie rozprasza. To jest bardzo ważne. Parmigiani to producent niszowy, w którym jakość zawsze stawia się ponad ilość. Tutaj mam do dyspozycji duży wybór mechanizmów o różnym stopniu złożoności. Pod względem wydajności i prestiżu jesteśmy na samym szczycie i naprawdę chciałbym, aby obecna kolekcja wyglądała nieco bardziej nowocześnie i trafnie, a ogólny styl marki był wyraźniej wyrażony.

— Od jakich zmian rozpocząłeś pracę w firmie, gdy zostałem dyrektorem generalnym?

– Pierwsze dwa dni poświęciłem na spotkania z pracownikami. Spotkałem się osobiście z każdą z 80 osób przede wszystkim dlatego, że Parmigiani Fleurier to marka o ludzkiej twarzy, która nosi cechy każdej z nich. W ten sposób poznałem zbiorową inteligencję Parmigiani i mam nadzieję, że mnie przekonałem. A ponieważ miałem już możliwość wcześniejszego zapoznania się z firmą, bardzo pomogło mi to w szybkim rozpoczęciu pracy.

– Myślę, że zgodzisz się, że Parmigiani Fleurier jest w dużej mierze niedocenianą marką, która zasługuje na więcej. Co planujesz zrobić, aby zmienić postrzeganie marki na całym świecie?

– Firma nigdy nie skąpiła jakości i ma do dyspozycji wszystko, co jest potrzebne do produkcji zegarków wysokiej klasy bez pomocy z zewnątrz. Tak silna pionizacja produkcji rzadko spotykana jest nawet w dużych grupach, nie mówiąc już o samodzielnych przedsiębiorstwach. Na przykład, aby zamówić i wykonać zabudowę od podwykonawcy, będziesz potrzebować co najmniej sześciu miesięcy. Jeśli masz możliwość samodzielnego wykonania zadania, to od pomysłu do wyniku zajmie Ci to 38 minut. Jesteśmy własnymi mistrzami, a to zdecydowanie gwarantuje wysoką jakość naszych produktów. Podejmujemy decyzje szybko i elastycznie.

Czym innym jest generowanie pomysłów dla różnych klientów, a czym innym konsekwentne kształtowanie stylu marki

Nie mniej ważny jest element estetyczny zegarka, na który zamierzam zwrócić szczególną uwagę. Teraz mam podobne odczucia jak w 2009 roku, kiedy integrowałem markę Gerald Genta z Bvlgari. Gerald Zhenta był zegarmistrzowskim geniuszem, który stworzył wiele kultowych modeli, ale kiedy założył swoją markę, nie odniósł większego sukcesu. Dlaczego? Bo czym innym jest generowanie pomysłów dla różnych klientów, a co innego konsekwentne tworzenie spójnego stylu marki.

Z Michelem sytuacja jest podobna: jest genialnie zorientowany w technicznej stronie sprawy i ma własną filozofię projektowania opartą na zasadach „złotego podziału”, ale wszystkie jego „chipy” projektowe są rozproszone, rozrzucone po obszerna kolekcja. Gdybyśmy mogli wybrać najsilniejsze z nich i złożyć je razem, zrobilibyśmy duży krok naprzód w zmianie globalnego postrzegania marki.

Klienci Parmigiani Fleurier posiadają bardzo wysoki poziom wiedzy zegarmistrzowskiej. Przychodzą do nas ci, którzy już posiadają Patek Philippe i Vacheron Constantin. Chcą otrzymać produkt, który jest zarówno wyjątkowy technicznie, jak i stylistycznie bezbłędny, który byłby w 100% rozpoznawalny, jak każdy kultowy zegarek. Ponownie musimy odświeżyć wizerunek marki, aby zwrócić uwagę młodej klienteli, 30-40 letnich konsumentów luksusowych zegarków, którzy tworzą dziś pogodę na rynku.

– Czy planujesz więcej zainwestować w reklamę i marketing, aby zwiększyć świadomość Parmigiani Fleurier?

– Oczywiście, ale jednocześnie wyjaśniając istotę marki, wszystko, o czym dzisiaj mówię

– Kogo wymieniłbyś głównych konkurentów?

– Trudno mówić o konkurencji, gdy pracuje się według własnego scenariusza, bez względu na innych. Jest wielu niszowych producentów oferujących ekskluzywny produkt: od klasycznego F.P. Podróż do awangardowych rzeźb MB&F. I wszystkie one działają ogólnie na tym samym polu, z jedną klientelą.

– Czy planujesz zwiększyć moce produkcyjne Vauchera, aby masowo dostarczać mechanizmy stronom trzecim ?>

– Są takie plany, ale w żadnym wypadku nie będziemy działać ze stu tysiącami egzemplarzy i pozostaniemy, mówiąc w przenośni, „poufnym” dostawcą mechanizmów.

– Jak wymienić swoje ulubione i niekochane modele Parmigiani Fleurier?

– Są dwa ulubione: dzielony chronograf Tonda Chronor z pięknym mechanizmem oraz kalendarz muzułmański Tonda Hijri, który pokazuje najwyższy poziom ekspercki firmy. A niekochany prawdopodobnie nie jest zbyt dobry, aby powiedzieć to o twojej marce, ale prawdopodobnie Pershing, którego od dawna nie ma w katalogu. Jest zbyt masywna i wysportowana jak na markę taką jak Parmigiani Fleurier.