„Po prostu nie ma wyboru”: czy moskiewski biznes zmusi pracowników do szczepienia?

0
164

Rankiem 16 czerwca moskiewska centrala opublikowała dekret naczelnego lekarza sanitarnego Moskwy, zgodnie z którym szefowie firm, których pracownicy kontaktują się z klientami, muszą zadbać o to, aby co najmniej 60% państwa zostało zaszczepionych przeciwko koronawirusowi. Moskiewski biznes ogólnie popiera zamiar władz zaszczepienia jak największej liczby obywateli, ale obawia się, że w związku z nowym wymogiem napotkają szereg trudności, Forbes dowiedział się, że 0 akcji

Obowiązkowym szczepieniom poddawani są pracownicy placówek handlowych, gastronomicznych, komunikacji miejskiej i taksówek, salonów kosmetycznych, klubów fitness, pralni chemicznych i innych obszarów, w których występuje częsta fizyczna interakcja z ludźmi. Do 15 lipca co najmniej 60% pracowników powinno zostać zaszczepione przynajmniej pierwszym składnikiem szczepionki (lub szczepionką jednoskładnikową), do 15 sierpnia powinni otrzymać drugie szczepienie. Pełną listę rodzajów działalności, których dotyczy wymóg, można znaleźć tutaj. Rozporządzenie nie dotyczy osób z przeciwwskazaniami do szczepienia. Firmy zostaną ukarane grzywną za opóźnienie w szczepieniu pracowników – grzywny wyniosą do 1 miliona rubli.

„Dla nas szczepienia są jedynym możliwym środkiem, aby powstrzymać firmę przed zamknięciem. Jakoś przekonamy pracowników. Po prostu nie mamy wyboru: albo zamknąć, albo zaszczepić się i pracować – mówi Alex Fitness, właściciel sieci klubów fitness Alex Fitness, Aleksiej Kowaliow. Słowa przedsiębiorcy o możliwym zamknięciu w rozmowie z Forbesem tłumaczy założyciel sieci ośrodków dziecięcych Pokolenie Z: Z'TOWN Bułat Szakirow: „Wczoraj uczestniczyłem w spotkaniu z rządem Moskwy. Tam byliśmy przekonani, że szczep jest nowy, jest wysoce zakaźny, na respiratorach jest wielu ludzi i jest wiele zgonów.”

Według niego, główne przesłanie rządu: trzeba się zaszczepić, żeby nie ogłosić blokady. „W przeciwnym razie po prostu nie będziemy mogli pracować z gośćmi” – mówi Szakirow. – Spróbujemy jakoś przekonać. Jeśli pracownicy się nie zgodzą, wyślemy ich do pracy zdalnej, na urlop, położymy, zwolnimy. I zatrudnij tych, którzy zostali zaszczepieni lub mają przeciwciała. W przeciwnym razie zostaniemy zamknięci. ”

W Moskwie ogłoszono częściowe obowiązkowe szczepienia pracowników

„ Żądanie jest uzasadnione. Ale jest wiele „ale”

Pomimo nowych zagrożeń, na jakie narażają się przedsiębiorcy w związku z nowym wymogiem, przedsiębiorcy ankietowani przez Forbes generalnie zgadzają się z władzami miasta, że ​​konieczne jest bardziej aktywne motywowanie ludności do szczepień. „Ogólnie rzecz biorąc, mam pozytywny stosunek do tej inicjatywy” – mówi Sanchir Badakov, współzałożyciel baru Sosna i Lipa. W naszym barze 50% pracowników zostało już zaszczepionych, a reszta czeka na szczepienie. Myślę, że ten środek jest uzasadniony, pomoże zmniejszyć liczbę infekcji.” Jednocześnie nie ma potrzeby zmuszać pracowników do szczepień, Badakov jest pewien: „To sprawa osobista dla wszystkich. Mój personel zgłasza się na ochotnika do szczepień”.

Przedstawiciel „Azbuka Vkusa” zauważa, że ​​prywatny biznes nie ma żadnych metod wpływania na pracowników, którzy „z jakiegoś powodu nie są gotowi do szczepień”. Jak dotąd, aby spełnić wymóg zorganizowania szczepień pracowników, szef firmy ma tylko elokwencję i osobisty przykład, mówi Maxim Polzikov, partner zarządzający i dyrektor generalny Ginza Project Moskwa: „Dekret zobowiązuje organizacje, ale nie nie mów nic o obowiązkach jednostek”. Firma nie ma jeszcze możliwości przekonania pracowników do zakorzenienia się w kodeksie pracy, potwierdza właściciel Alex Fitness Aleksiej Kowaliow.

Założyciel sieci restauracji Meat & Ryba Sergey Mironov zatwierdza wymóg obowiązkowych szczepień. „Ale są tutaj dwa bardzo ważne czynniki, które należy wziąć pod uwagę” – dodaje. Pierwszym czynnikiem są obcokrajowcy, którzy nie mogą jeszcze otrzymać szczepionki w Rosji. – Środek zadziała, jeśli jednocześnie uruchomią szczepienia dla obcokrajowców, których jest bardzo dużo, zwłaszcza w sektorze usług – uważa restaurator.

Drugi czynnik: jeśli pracownicy, którzy nie zostali jeszcze zaszczepieni, zostaną usunięci ze zmian, gdy minie obowiązkowy okres szczepień, pójdą do inspekcji pracy, zaczną pozywać i wnosić roszczenia do prokuratury, oczekuje Mironov. „Zlecenie od lekarza sanitarnego to jedno, ale kwestie prawne to drugie. Jeśli taka uchwała zostanie podjęta, powinno być możliwe zwolnienie osoby w ciągu jednego dnia bez problemu dla pracodawcy – powiedział. Środki, które zostaną zastosowane wobec tych, którzy nie zwalniają nieszczepionych pracowników, są nieznane, wskazuje Mironov.

Sieć laboratoriów obrazu “Persona” spodziewała się wzmocnienia środków, mówi jej założyciel Igor Stoyanov. „Wymaganie jest rozsądne. Ale jest wiele „ale” – mówi. Stoyanov nie jest jasne, po pierwsze, jak przedsiębiorca powinien zmusić pracowników do szczepienia, a po drugie, jak postępować z tymi, którzy mają przeciwciała. „Na pewno trzeba to jakoś poprawić” – jest przekonany przedsiębiorca. Innym problemem jest to, że wielu Rosjan nie ufa rosyjskim szczepionkom. „Pracownicy mówią: daj nam wybór: rosyjski lub importowany. Jak dotąd ten wybór nie jest zapewniony ”, narzeka Stoyanov. Interesuje go również to, czy zaszczepieni pracownicy będą monitorowani pod kątem regularnych testów PCR oraz stosowania masek ochronnych i rękawiczek – odpowiednich środków dla salonów kosmetycznych.

Marina Shilkina, założycielka sieci prywatnych przedszkoli Filippok i prywatnej szkoły Leaders, zauważa, że ​​wie o przypadkach fałszowania świadectw szczepień. „Mamy nawet takie przypadki w miejskich przedszkolach: podobno szczepią się, wydają certyfikaty, ale w rzeczywistości łamią szczepionki” – mówi. – Jeśli będą kary dla pracowników, to myślę, że zamówią certyfikaty. Nigdy tego nie sprawdzimy.

Innym problemem jest to, że duże firmy potrzebują czasu, aby zebrać informacje o tym, kto jest już zaszczepiony, a kto nie. Na przykład sieć kawiarni Shokoladnitsa zaczęła to robić dopiero w zeszłym tygodniu i nie ma jeszcze danych na temat tego, jaki odsetek pracowników firmy został zaszczepiony. Azbuka Vkusa również nie ma takich statystyk, ponieważ pracownicy nie byli jeszcze przesłuchiwani w sprawie szczepień. „Ale wiemy, że wielu naszych pracowników zostało już zaszczepionych lub planuje to zrobić w najbliższej przyszłości” – mówi rzecznik sieci.

„Modlę się, aby nie było przedłużenia”: komu zaszkodzą przestarzałe ograniczenia dotyczące żywienia publicznego w Moskwie

„Niech lekarze przyjdą do ich miejsc pracy i zaszczepią się dobrze tam”

Wśród ankietowanych przez Forbes przedsiębiorców było wielu, których oburzył wymóg obowiązkowych szczepień. „Nie sądzę, aby ten środek był uzasadniony dla salonów kosmetycznych” – mówi Julia Savenkova, dyrektor generalna salonu kosmetycznego LUX. „Niektórzy z moich pracowników na pewno nie pójdą na szczepienie: wszyscy pracują siedem dni w tygodniu”. Według niej rzemieślnicy najczęściej pracują w kilku salonach. „Ludzie mają pożyczki, nie chcą tracić pieniędzy na szczepionkę. Po szczepieniu mogą wystąpić komplikacje, przez które będziesz musiał przegapić jeszcze więcej dni roboczych, a kto będzie dla nich karmił dzieci? W takim przypadku niech lekarze przyjdą do swoich miejsc pracy i tam się zaszczepią ”- mówi Savenkova.

Według Niny Litvinovej, współwłaścicielki sieci salonów paznokci „Fingers”, wymóg obowiązkowych szczepień jest sprzeczny z prawem federalnym. „Wszystko, co się teraz dzieje, bardziej przypomina mi o napadach” – mówi. – Jesteśmy z krowam od półtora roku. Przez ten czas można by było podejść do tego zagadnienia w sposób systematyczny. I mamy bardzo duże ekscesy: zamykamy wszystko, a potem zaczynamy szczepić wszystkich bezbłędnie ”. Litvinova przyznaje, że zaszczepienie się jest ważne, ale jest to „koniecznie sprawa dobrowolna, a nie obowiązkowa”. Uważa, że ​​człowiek powinien sam brać odpowiedzialność za zdrowie.

„Pracownicy to ludzie, w których zainwestowałem ogromną ilość wysiłku, czasu, pieniędzy i którzy są moim głównym zasobem. Moi pracownicy to moje pieniądze” – wyjaśnia Litvinova. – A ja im mówię: „Zaszczep się lub zrezygnuj”. I zrezygnowali. I tracę swój biznes. Dlatego nie będę przestrzegać dekretu.

„ Jeśli chce, dostanie przeszczep, jeśli nie chce, nie zostanie przeszczepiony”.

Większość ankietowanych przez Forbes przedsiębiorców, podobnie jak Litvinova, nie planuje podejmować ostrych działań wobec pracowników, którzy nie chcą się szczepić i oczekują pokojowego podniesienia poziomu szczepień w swoich firmach. „Mogę tylko polecić: jeśli pracownik tego chce, zostanie przeszczepiony, jeśli tego nie chce, nie dostanie tego. Nie można tego wymusić żadnymi środkami ”- mówi Marina Shilkina, założycielka prywatnej sieci przedszkoli Filippok i prywatnej szkoły Leaders. „Dlatego nie powiem, że bardzo to popieram i będę ścigać wszystkich”.

Do tej pory około 15% pracowników sieci klubów fitness X-Fit zostało już zaszczepionych – mówi Irina Troska, dyrektor operacyjny firmy w Rosji. Spodziewa się, że wskaźnik ten w najbliższym czasie wzrośnie ze względu na rozmowy wyjaśniające i dystrybucję raportów statystycznych do pracowników. – Generalnie liczę na sumienność zespołu, bo wszyscy doskonale rozumieją, że praca z ludźmi wymaga większej odpowiedzialności – podsumowuje Troska. Holding restauracyjny Rosinter planuje również zintensyfikować prace wyjaśniające z pracownikami. „Przekonamy każdego pracownika, który nie ma przeciwwskazań do szczepień” – mówi przedstawiciel firmy.

Azbuka Vkusa jest gotowa z własnej inicjatywy zapewnić pracownikom płatne dni wolne w dniach szczepień. – Obecnie opracowywane jest odpowiednie zamówienie prezesa firmy – mówi przedstawiciel sieci. Ale ta premia nie zobowiązuje pracownika do zaszczepienia, podkreśla.

Jeszcze przed wydaniem dekretu restauracja, w której znajduje się Tigrus, zastanawiała się nad sposobami motywowania pracowników, mówi jej współzałożyciel Henrik Winter. „Myślałem nawet o zaszczepieniu personelu, ale to trudne”, mówi. – Dlatego stawiamy na motywację. Jako minimum myślimy o przyznaniu pracownikowi dwóch dni płatnego urlopu po otrzymaniu szczepień, aby mógł odzyskać siły. ”

„ Opuszczą firmę dobrowolnie ”

Aby uprościć proces pozyskiwania szczepionki dla pracowników, założyciel Alex Fitness, Aleksiej Kowaliow, planuje otworzyć punkty szczepień w klubach sieci: „W ten sposób goście mogą się szczepić”. Według dyrektora PR Citymobil Poliny Lomonosova, firma jest zaniepokojona wzrostem zachorowalności i obecnie omawia z Rospotrebnadzorem możliwość rozmieszczenia punktów szczepień dla wszystkich taksówkarzy w obiektach Citymobil.

Jednocześnie dekret mówi, że obowiązkowe jest szczepienie 60% pracowników „pracujących na podstawie umowy o pracę, umowy cywilnoprawnej w organizacjach, z indywidualnymi przedsiębiorcami”. Opierając się na tym sformułowaniu, firmy pośredniczące, które nie zatrudniają personelu liniowego, nie są zobowiązane do monitorowania, czy osoby te zostały zaszczepione. I tak w „Citymobilu” Forbes wyjaśnił, że „kierowcy nie są pracownikami firmy, ale są podłączeni do serwisu za pomocą firm taksówkarskich-partnerów”. „Dlatego nie możemy zmusić kierowców do szczepień, możemy im jedynie przekazać informację o konieczności zaszczepienia się i zapewnić do tego warunki” – mówi Łomonosowa.

Na rynku moskiewskim są też firmy gotowe rozstać się z pracownikami, którzy nie chcą się szczepić. Prezes sieci pralni chemicznej BIANCA, Yadadya Isakov, ma nadzieję, że firma będzie mogła oficjalnie zwolnić pracowników, którzy odmawiają szczepień bez wynagrodzenia. „Z pewnością tacy będą” – jest pewien Isakov. Jego zdaniem w przeciwnym razie cała odpowiedzialność spadnie na barki firmy, która „nadal znajduje się w pandemicznym kryzysie”.

Przedstawiciel „Szokoladnicy” powiedział Forbesowi, że firma rozumie, że niektórzy pracownicy odmówią szczepienia i „dobrowolnie opuszczą szeregi naszej firmy”. „To bez wątpienia stanie się dla nas nowym wyzwaniem, jeśli chodzi o odpowiednio niedobory kadrowe i nowe obciążenie ekonomiczne dla biznesu”, przekonuje.

Kontrola dostępu i maski: które regiony wprowadziły nowe ograniczenia z COVID-19

Dmitry Gorbunov, partner Rustam Kurmaev & Partners, opowiada o skutkach prawnych uchwały:

„Uchwały Głównego Lekarza Sanitarnego Federacji Rosyjskiej są aktami wiążącymi. Ignorowanie zawartych w nich wymagań może stanowić podstawę do pociągnięcia do odpowiedzialności administracyjnej zarówno w postaci grzywien, jak i administracyjnego zawieszenia działalności na okres do trzech miesięcy organizacji naruszającej, podobnie jak organizacje zostały pociągnięte do odpowiedzialności i nadal są postawiony przed wymiarem sprawiedliwości w związku z naruszeniem restrykcji antyokiennych zidentyfikowanych Rospotrebnadzor i władze regionalne.

Udział obywateli Federacji Rosyjskiej, obywateli innych państw oraz bezpaństwowców mieszkających w Rosji w kampaniach szczepień jest dobrowolny, to znaczy , jest to prawo, a nie obowiązek. Oznacza to, że wbrew jego woli lub bez wiedzy osoby nie można jej zaszczepić, co narusza jego konstytucyjne prawa.

Jednak zgodnie z ustawą federalną „O dobrostanie sanitarno-epidemiologicznym ludności” główny lekarz sanitarny Federacji Rosyjskiej jest uprawniony do przeprowadzania szczepień ochronnych dla obywateli lub niektórych grup obywateli ze wskazań epidemicznych w przypadku zagrożenie rozprzestrzenianiem się chorób zakaźnych zagrażających innym. Oznacza to, że niektóre kategorie obywateli, na przykład pracownicy placówek medycznych, oświaty, usług i handlu, mogą być zobowiązani do szczepienia w celu zapobieżenia rozprzestrzenianiu się epidemii. To jest legalne.

Nie można zmusić osoby do szczepienia, ale w przypadku odmowy szczepienia możliwe jest nałożenie czasowych ograniczeń na wykonywanie jego obowiązków właśnie jako pracownika obszaru, który w opinii głównego lekarza sanitarnego jest zagrożone. Tu nie chodzi o zwolnienie, ale o zawieszenie. Nie można zwolnić osoby na podstawie odmowy wykonania szczepień, ale jest to bardzo możliwe ze względu na to, że nie można jej dopuścić do wykonywania obowiązków na podstawie umowy z pracodawcą.

Myślę, że na podstawie tego zarządzenia, w niedalekiej przyszłości uprawnione organy wykonawcze zaczną sprawdzać wszystkie obszary, których dotyczą, pod kątem wypełniania przez organy i pracodawców ich obowiązków, w tym w zakresie przyjęcia do pracy pracowników nieszczepionych, którzy nie mają przeciwwskazań do szczepienia przeciwko krukowitym.

Środek na pewno nie wygląda na popularny, choć moim zdaniem jest całkiem sprawiedliwy z punktu widzenia zabezpieczenia interesów społeczeństwa. Być może dlatego teraz odnoszą się do niej tylko jako do skrajności”.