„Ustawa o zakładnikach internetowych”: co nowa inicjatywa posłów zagraża zagranicznym i rosyjskim firmom informatycznym

0
175

Posłowie chcą zobowiązać zagraniczne firmy internetowe, które mają w Rosji ponad 500 tys. Widzów, do otwarcia tutaj swojego przedstawicielstwa. Za nieposłuszeństwo grozi im spowolnienie ruchu, zakazy reklamowe i blokady. Inicjatywa może zaszkodzić nie tylko Google, Apple, Facebookowi i Twitterowi, ale także Yandex i Mail.ru Group, które współpracują z zagranicznymi kontrahentami, uważają eksperci, z którymi rozmawiał Forbes. 0 udostępnień

W piątek 21 maja grupa posłów przedłożyła Dumie Państwowej projekt ustawy „O działalności cudzoziemców w internecie na terytorium Federacji Rosyjskiej”. Zgodnie z treścią ustawy zagraniczne firmy IT są zobowiązane do otwarcia oddziału, przedstawicielstwa lub upoważnionej osoby prawnej w Rosji, a także do zarejestrowania konta osobistego na stronie Roskomnadzor. Ponadto firmy będą musiały umieścić w swoich zasobach elektroniczny formularz informacji zwrotnej dla Rosjan i organizacji. W tym przypadku „cudzoziemiec zostanie uznany za„ przyziemnego ”, zgodnie ze schematem opublikowanym w kanale telegramu zastępcy Aleksandra Khinshteina.

Kanał Telegramu Alexandra Khinsteina/Kanał Telegramu Alexandra Khinsteina

Pełna lista firm informatycznych zostanie opracowana i opublikowana przez Roskomnadzor na swojej oficjalnej stronie internetowej zgodnie z metodologią, która zostanie opracowana przez rząd. Firmy informatyczne będą musiały zainstalować na swojej stronie jeden ze specjalnych programów do zliczania liczby użytkowników zaproponowanych przez Roskomnadzor. Jeśli w ciągu trzech miesięcy licznik pokaże, że obcego zasobu odwiedza mniej niż 500 000 Rosjan dziennie, witryna zostanie wykluczona z listy.

Ustawa ma wejść w życie 1 stycznia 2022 r. Jej autorami są Alexander Khinshtein, Sergey Boyarsky, Maxim Kudryavtsev i Anton Gorelkin.

Na jakie firmy wpłynie nowa inicjatywa i jak ustawa może zmienić rosyjski rynek IT?

Kto wpłynie na rachunek

Jeżeli ustawa wejdzie w życie bez zmian, właściciele zagranicznych zasobów informacyjnych, których dzienna publiczność przekracza 500 000 rosyjskich użytkowników, będą spełniać określone w niej wymagania. Twórcy rachunku przypisali im Facebook (właściciel What’s App i Instagram), Twitter, Apple i Google (jest właścicielem YouTube). Jednocześnie Apple i Google mają już rosyjskie osoby prawne – Google LLC i Apple Rus LLC, ale nie są to oficjalne reprezentacje spółek-matek, jest to wskazane w nocie wyjaśniającej do projektu.

Podobne wymagania będą obowiązywały dostawców usług hostingowych, operatorów systemów reklamowych oraz organizatorów rozpowszechniania informacji w Internecie. Ponadto projekt ustawy obejmuje również firmy zagraniczne, które:

  • na swoich stronach internetowych podają informacje w języku rosyjskim lub innych językach narodów Rosji;
  • rozpowszechniać reklamy skierowane do Rosjan;

  • przetwarzaj informacje o użytkownikach znajdujących się w Rosji;

  • otrzymywać pieniądze od rosyjskich osób fizycznych lub prawnych.

Krajowe firmy informatyczne mogą również zostać objęte projektem – ostrzega Irina Levova, dyrektor ds. Projektów strategicznych w Institute for Internet Research. Inicjatywa brzmi teraz tak, że jeśli firma współpracuje z zagranicznym kontrahentem, na przykład wynajmuje serwer od Amazon, to Amazon również musi przestrzegać tego prawa – zaznacza. „Powstaje pytanie, czy Amazon tego potrzebuje? Istnieje ryzyko, że firmy technologiczne odmówią współpracy z usługami krajowymi ”, ostrzega Levova. Według niej istnieje wiele firm transgranicznych w Rosji, które działają za granicą – Yandex, Mail.ru Group itp. Ekspert uważa, że ​​to może ich mocno uderzyć: „Mogą zacząć odmawiać im wynajmu serwerów lub innych usług, które zamawiają od zagranicznych kontrahentów, ponieważ ci kontrahenci absolutnie nie potrzebują historii z Roskomnadzorem”.

Przedstawiciele Apple, Facebook, Spotify, Telegram nie odpowiedzieli na prośbę Forbesa. Serwis prasowy Google i Twitter odmówił komentarza. Rzecznik TikTok powiedział, że firma nie ujawnia danych o odbiorcach.

„Są powody do blokowania jakiejkolwiek sieci społecznościowej”: jak władze Rosji i Indii ograniczają pracę największych platform

Dlaczego prawo jest potrzebne

Mimo że usługi zagranicznych firm informatycznych są de iure nieobecne w Rosji, to de facto Rosjanie korzystają z ich usług, w tym odpłatnych, a także pozwalają im przetwarzać swoje dane osobowe – czytamy w dokumencie. W większości przypadków zagraniczne firmy przenoszą spory związane z roszczeniami rosyjskich agencji rządowych poza Rosję, dlatego spory te nabierają politycznego konotacji, wynika z projektu ustawy.

Inicjatywa ma na celu walkę z monopolem międzynarodowych gigantów IT, do których należą Facebook, Google, YouTube, Twitter, Instagram, WhatsApp, TikTok, Viber, Telegram, a także serwisy gier Steam (Valve Corporation) i World of Tanks (Wargaming) , uważa, że ​​partner zarządzający moskiewskiego biura Pen & amp; Papier Anton Imennov. Zdaniem autorów projektu, wiele firm IT nadużywa swojej pozycji monopolistycznej, łamiąc wymogi rosyjskiego ustawodawstwa – dodaje. Jednocześnie władze rosyjskie nie mogą przedstawiać im roszczeń, ponieważ spółki nie mają swoich przedstawicielstw w Rosji lub tworzą spółki zależne, które nie odpowiadają za działania holdingów dominujących.

Nowa ustawa stworzy mechanizm interakcji z zagranicznymi firmami internetowymi na terytorium Rosji, wskazano w nocie wyjaśniającej. Projekt zakłada również, że jego celem jest wyrównanie warunków dla firm rosyjskich i zagranicznych na terytorium Rosji.

Projekt jest potrzebny, aby posłowie i Roskomnadzor osobiście mogli w jakiś sposób wpływać na międzynarodowe firmy, kategoryczny jest Michaił Klimariew, dyrektor Towarzystwa Ochrony Internetu. W rzeczywistości powinno się to nazywać „ustawą o zakładnikach internetowych” – powiedział. Z tekstu ustawy wynika, że ​​firmy muszą założyć konto osobiste na stronie Roskomnadzor, kontynuuje Klimariew: „Okazuje się, że zastępca Khinshtein oferuje zagranicznym firmom naukę języka rosyjskiego i wysyłanie zakładników do Rosji, aby wygodniej było ich obserwować”.

Jakie jest zagrożenie w przypadku nieprzestrzegania prawa?

Zagraniczne firmy, które nie będą przestrzegać wymagań ustawy:

  • nie będzie mógł publikować reklam i reklam w innych witrynach w Rosji;

  • ograniczy odbiór i przelewy pieniędzy od rosyjskich osób fizycznych i prawnych;

  • nie będą mogli zbierać i przekazywać danych osobowych Rosjan;

  • spowolnić ruch lub zablokować zasób na terytorium Rosji.

Zgodnie ze schematem opublikowanym na kanale telegramowym Khinsteina, natychmiast po naruszeniu prawa zasób otrzyma znak, że nie jest zgodny z prawem Rosji – to najłatwiejszy rodzaj kary. Jeśli naruszenia nie zostaną naprawione w ciągu 30 dni, regulator będzie miał prawo zastosować inne rodzaje kar.

Projekt ustawy nie mówi o automatycznym blokowaniu zasobów w przypadku niespełnienia wymagań, jednak takie prawo będą miały organy regulacyjne – mówi Kirill Nikitin, szef dyrekcji kancelarii prawniczej Vegas Lex. Jednocześnie regulator podejmie decyzję o zastosowaniu takiej czy innej sankcji w oparciu o konkretne okoliczności – dodaje Nikitin. Według niego zagraniczne firmy nie przestaną działać w Rosji, ale będą musiały dokonać pewnych korekt w swojej działalności.

Grzywna w wysokości 94 bilionów rubli: co grozi pozewowi Google przeciwko Cargrad TV

Jakie są zagrożenia

„Ustawa jest obrzydliwa” – powiedziała Karen Ghazaryan, dyrektor generalna Instytutu Badań nad Internetem. Jego warunki nie są tak łatwe do spełnienia, na przykład niemożliwe jest zdalne otwarcie przedstawicielstwa firmy – wyjaśnia. „Nie ma takiego doświadczenia na świecie, poza tym, że podobne rzeczy dzieją się w Turcji i Chinach. Myślę, że wszystko to doprowadzi do tego, że niektóre firmy przestaną współpracować z rosyjskimi partnerami ”, skarży się Ghazaryan.

Klimarev z Towarzystwa Ochrony Internetu wątpi, czy jakakolwiek firma zgodzi się na nowe warunki. Ustawa nie wpłynie na rynek rosyjski, nawet jeśli zostanie przyjęta, jak to miało miejsce w przypadku innych przyjętych inicjatyw legislacyjnych – powiedział. Klimarev jako przykład podaje potrzebę przechowywania przez zagraniczne firmy danych osobowych Rosjan na serwerach w naszym kraju. „Ci, którzy nie przenieśli serwera, do tej pory nie zostali zablokowani” – podkreśla ekspert.

Ogólnie rzecz biorąc, ustawa jest poprawna, ale część o kontrahentach musi zostać znacznie zmodyfikowana lub usunięta, aby krajowe firmy nie podlegały tej regulacji, a rosyjskie technologie nadal rozprzestrzeniają się za granicą – mówi Levova z Internet Research Institute. „Dla start-upów, które chcą wejść na rynki międzynarodowe, jest to kolejna zachęta, aby nie otwierać firmy w rosyjskiej jurysdykcji w celu prowadzenia ich głównej działalności” – ostrzega.

Duże firmy IT raczej nie opuszczą Rosji, ponieważ wymagania nie są tak surowe. Imennov z Pen & amp; Papier. Oznacza to, że jego zdaniem bardziej opłacalne będzie pozostanie w Rosji i wypełnienie wszystkich zobowiązań niż utrata rosyjskiej publiczności.

Kontekst

Władze rosyjskie wykorzystały już mechanizm spowolnienia ruchu dla firm zagranicznych. Na początku marca 2021 roku Roskomnadzor zaczął zwalniać Twittera. Według działu platforma nie usuwała publikacji o treściach zabronionych w Rosji od 2017 roku. Spowolnienie, jak wynika z komunikatu, dotknęło wszystkie urządzenia mobilne i połowę stacjonarnych komputerów. Agencja podała, że ​​w tamtym czasie firma nie usunęła 2569 materiałów. 1 kwietnia Roskomnadzor i Twitter przeprowadzili negocjacje: firma informatyczna poinformowała, że ​​podejmuje wysiłki w celu dostosowania się do rosyjskiego ustawodawstwa, a Roskomnadzor zażądał usunięcia wszelkich zabronionych treści. 17 maja kontrola Roskomnadzoru wykazała, że ​​Twitter usunął ponad 91% informacji zabronionych w Rosji, więc agencja postanowiła częściowo usunąć ograniczenia: anulować spowolnienie usługi dla Internetu przewodowego i utrzymać spowolnienie na urządzeniach mobilnych na razie.