Turcja odmówiła inspektorzy z Rosji w prowadzeniu nadzorczej lotu samolotu An-30Б nad tureckim terytorium, przewidzianego Umową otwartego nieba, poinformował w środę “gazeta wyborcza”, powołując się na szefa Ministerstwa obrony Rosji i kontroli nad wykonywaniem umów Siergieja Ryżkowa.
Galerie zdjęć
25 najdroższych menedżerów firm: coroczny ranking Forbes
Droga do listy Forbes: sześć strategii sukcesu
Wyszli na minus: dziesięć głośnych bankructw w ostatnich latach
Wszystkie galerie zdjęć →
“Po przybyciu rosyjskiej misji w Turcji i reklamy planowanej trasy lotu obserwacyjnego tureccy wojskowi odmówili w jego prowadzeniu, powołując się na wskazanie ministerstwa spraw zagranicznych Turcji” — powiedział Ryżkow.
Powiedział on, że zgodnie z Umową w sprawie otwartego nieba w okresie od 1 do 5 lutego 2016 roku planowany lot samolotem obserwacji En-30Б grupy rosyjskich obserwatorów nad terytorium Turcji.
Ankara nie stwierdził żadnych warunków wstępnych i ograniczeń na przeprowadzenie tego lotu obserwacyjnego, mimo, że trasa En-30Б zakładałem obserwacja rejonów przylegających do granicy Syrii i lotnisk, gdzie koncentruje się lotnictwo państw NATO.
Ryżkow zaznaczył, że неконструктивные działań ze strony Turcji stworzył niebezpieczny precedens niekontrolowane działalności wojskowej jednego z państw-stron Umowy otwartego nieba.
Ryżkow zapewnił, że Rosja nie pozostawi bez uwagi i odpowiedniej reakcji to naruszenie Umowy otwartego nieba ze strony Turcji.
30 stycznia MSZ Turcji poinformował o naruszeniu przestrzeni powietrznej kraju rosyjskie samoloty bojowe Su-34. Pentagon potwierdził dane Ankary o naruszeniu tureckiej przestrzeni powietrznej rosyjskim zawodnikiem. “Jesteśmy na bieżąco wiadomości i możemy potwierdzić, że wczoraj jeszcze jeden rosyjski samolot wojskowy naruszył przestrzeń powietrzną Turcji i NATO” — oświadczył przedstawiciel ministerstwa obrony USA Mark Wright.
Oficjalny przedstawiciel Ministerstwa obrony Rosji, generał-major Igor Конашенков zdementował informacje o naruszeniu Su-34 przestrzeni powietrznej Turcji. Nazwał zatwierdzenia tureckiej strony “голословной propagandą”. Конашенков wyjaśnił, że radarowe czujniki, które kontrolują przestrzeń powietrzną, nie mogą określić typ i przynależność państwową samolotu, tak jak odnotowują tylko jego kurs, prędkość i wysokość lotu. Nazwać przynależność państwową samolotu można tylko przy bezpośrednim wizualnym kontakcie z innego samolotu. A jego nie było.