Zdjęcia Hannelore Foerster / Getty Images
Wokalista Rammstein powiedział Forbes Life o zbiorze wierszy “Nóż”, jego ciał stronach i nadchodzącej trasie na Syberii
Po szalonym sukcesie składanki W cichej nocy. Liryka” w 2016 roku frontman zespołu Rammstein zainicjował tłumaczenia na język polski i jego pierwszej książki wierszy — “Messer” (“Nóż”). Po raz pierwszy wyszła jeszcze w 2003 roku, kiedy Тилль przez lindemann był сорокалетним punk w wiecznych oparzenia od ognia, pokaz grupy Rammstein. Wtedy prowokująca książka zrobiła w Niemczech dużo hałasu. W polskim wydaniu każdy wiersz publikowany jest w dwóch językach, niemieckim i rosyjskim. Przez lindemann długo dobrane tłumacza i zatrzymał się na фантасте i poecie Eugenii Витковском. Książka ukazała się 27 listopada w wydawnictwie “Бомбора”.
W Rosji Тилль przez lindemann zaprezentuje swoje wczesne teksty w nagłym книжно-muzycznym rundzie “Messer”, w ramach którego da serię koncertów poetyckich, podkreślając prywatne dzień dla autograf sesji. O rosyjskich фантах, swoim ojcostwie i opieki bliskich przyjaciół Тилль przez lindemann powiedział Natalii Ломыкиной.
– Zbiór “Nóż” — poematu dość młodego Тилля, które są interesujące dla czytelników, przede wszystkim dlatego, że napisał je przez lindemann, lider Rammstein, artysta i muzyk. Nie ma odczucia, że sprzedajesz swoją młodość?
– Nie sądzę. Zacząłem pisać lat w 27. Jeden z wierszy, “Mgła” (“Nebel”), było napisane: pierwszy — to było naprawdę bardzo dawno temu. Inne napisane później. Tam, myślę, zebrano dwie dekady mojego życia.
– Jak zmienił się bohater liryczny, jak zmienił się przez ten czas sam?
– Liryczny bohater dla mnie istnieje poza czasem i przestrzenią. On cały czas tutaj. Zmienia się tylko mój styl, sposób pisania. Kiedyś lubiłam pisać bez rymów, wolałem biały wiersz. Teraz mi to stosowany z trudem, ponieważ jestem zmuszony pisać bardziej lub mniej рифмованные teksty do piosenek. To moja główna działalność zawodowa — komponować piosenki. A ponieważ dla muzycznego tekstu potrzebuje wierszyk lub przynajmniej rytmiczny szkielet, zawsze pojawia się w zależność od rymy. Dlatego gdy próbuję napisać opowieść, historię, po prostu tekst artystyczny, mi to jest bardzo ciężko. Cały czas należę do рифмоплетство.
Ale, wracając do twojego pytania, ja chcę jeszcze raz podkreślić, że mój bohater liryczny — poza czasem i przestrzenią. Moje wiersze nie są przywiązane do konkretnych wydarzeń. To jest to, co przynosi mi radość. Swoboda wypowiedzi — to jest coś, dla czego piszę wiersze. Myślę, że to w ogóle jedyny mechanizm, który jest niezbędny, aby pisać. Mogę to porównać z sublimacja. Jak u Freuda, sublimacja — to ucieczka. Moje wiersze to odszkodowanie moich lęków, impulsów, płciowy. Wszystkie nieszczęścia i niepokoju, które trzeba nadrobić, przeżywa moje liryczne “ja”.
– Gert Hof (projektant oświetlenia grupy Rammstein — FL) w przedmowie pisze, że twoje wiersze — poetycki samobójstwo. Jak to dokładna metafora?
– Mój przyjaciel Gert Hof (zmarł, miał raka, i jestem bardzo bardzo za nim tęsknię) był mistrzem dramatyczne słowa i szerokiego gestu. Jak on napisał? Poetycki samobójstwo? (Śmieje się.) Nie mam pojęcia, co to znaczy. To on napisał, nie ja. Dla mnie to zbyt wiele. Zbyt dramatyczne. Ale ta cudowna metafora całkiem w jego duchu. On jak nikt potrafił zrobić show. I uważał, że słowa przekazują energię. Napisał do mojej książki przedmowa, i zostawiłem tę frazę w pamięć o nim.
A w ogóle, oczywiście, dobrze, że to poetycki samobójstwo? Co za bzdura! Do diabła te ekscesy słowne.
– Gdzie bardziej wyraziste plamy krwi, разбрызганные strony. To samo twoja krew?
– Tak. Świetny pomysł, prawda? To było w Moskwie. Tak się wydaje, właśnie tutaj, w hotelu naprzeciwko. Jacek! (Do rozmowy dołącza przyjaciel Тилля i kierownik projektu Jacek Dawydow.) Jesteśmy gdzieś tutaj wymyślili zalać krwią?
Gd: Tak, właśnie tutaj.
T. L.: Dokładnie! Pamiętam, że było strasznie trudno znaleźć ostry nóż.
R. D.: Dwa pierwsze były zbyt głupie. Nic z tego nie wyszło. Siedzieliśmy w pokoju w hotelu, było pięć godzin nad ranem. Ja, oczywiście, nigdy tego nie zapomnę. Pięć rano, hotel, wódka, wchodzi krwawy Til i mówi: “Znalazłem normalny nóż, zróbmy to”.
T. L.: Pierwsze nacięcie nie okazało się, że krew nie płynęła.
R. D.: Drugi był około centymetrowa.
T. L.: (Pokazuje blizny na ręce.) Jeden z tych. Widzisz, oto ten, głęboko.
G. D.: Wszystko było we krwi! Mam wszystkie papiery, podłoga…
T. L.: Świetny taki horror na Halloween. Krwawy horror w duchu Rammstein. (Śmieje się.)
Gd: Czysty rock ‘ n ‘ roll! Butelka wódki i kieliszek krwi.
T. L.: poszliśmy do pokoju do Анару (Anar Рейбанд, przyjaciel Тилля Линдеманна — FL).
Gd: I zaczął smarować blachy krwią, dopóki ona nie zdążyła zblaknąć. Możemy zanosić i podawali Тиллю arkusze.
T. L.: to była Wspaniała noc!
R. D.: Potem jednym haustem wypił wódki, bo inaczej poradzić sobie z emocjami było niemożliwe. Wszystko wokół było w krwi: białe ściany, arkusze papieru, podłoga, moje ręce — wszystko!
– Spójrz na tego człowieka — na jego rękach krew przywódcy Rammstein. A tak na poważnie. Poetycki samobójstwo — metafora w mieście Hof, ale w wersecie bardzo wiele refleksji na temat śmierci. Czy kiedykolwiek myślałeś o samobójstwie poważnie?
– Jak widzisz, żyję. (Śmieje się.) Szczerze mówiąc, zbyt głębokie pytanie. Myślę, że każdy człowiek w pewnych momentach życia rozmyśla o samobójstwie.
– Dla ciebie to rozwiązanie silnego człowieka lub przejaw słabości?
– Trudno mi odpowiedzieć jednoznacznie, bo w moim życiu było kilka dobrych ludzi, mniej lub bardziej bliskich przyjaciół, jak Chester z Linkin Park, które popełniło samobójstwo.
Zastrzelić… Dla mnie to zagadka. Kurt Cobain, jak on mógł strzelić? Oczywiście, potrzebna jest odwaga, aby to zrobić. Cholera, ty strzelasz sobie w twarz! Patrzysz na tę pieprzoną śmierć. I tu pojawia się pytanie. Jeśli broń jest na podłodze, jak w ogóle dotrzeć do spustu, nogą czy co? (Przedstawia, zaczyna się krztusić, śmieje się.) A broń? Jak trzymać broń? Nie chcę o tym myśleć. Trudno o tym mówić. To już nie wiersze, a prawdziwi ludzie. Kiedy nie chcesz już żyć, to może być twój największy akt odwagi lub ostateczną klęskę. Zależy od sytuacji. To jest dobre pytanie, ale na niego jest bardzo trudno odpowiedzieć.
– Jaki jest twój główny bodziec żyć?
(Odpowiada po rosyjsku.) Dziewczyny!
– Tu muszę natychmiast zapytać o wiersz “dzień dobry”. Teraz ja go otworzę.
– (Śmieje się.) Nie! Wiem, jakie wiersz masz na myśli.
To nie ja! To liryczny bohater! (Śmieje się.) Spójrz tylko na mnie. Świetny facet!
– Jasne. Тилль przez lindemann wiecznie młody. Tak zostało zapisane.
– Oto takie słowa mi się podobają. Chociaż, oczywiście, on — bohater liryczny — to ja. Ale potem i potrzebuję muzyki, aby nie myśleć o wieku.
– Книжно-muzyczny tour “Messer” dość duży: tam i Samara, Nowosybirsk i Irkuck. Byłeś kiedyś na Syberii?
– Tak, byłem w Nowosybirsku, ale bardzo dawno temu, kiedy zajmował się sportem. (W 1978 roku przez lindemann był członkiem reprezentacji NRD na mistrzostwach Europy w pływaniu juniorów, powinien był wystąpić na Olimpiadzie’80 w Moskwie, ale opuścił sport z powodu kontuzji — FL.) Jestem pewien, że przez ten czas bardzo się zmieniło, i czekam na ten wyjazd. Zamiast zwykłej autograf sesji postanowiliśmy wymyślić specjalnego show, łączącą muzykę, wiersze i czat. To będzie literacko-muzyczny koncert z aktorami, czytaniem wierszy i programem muzycznym.
Wiem, że wszystko będzie dobrze, bo rosyjska publiczność bardzo sympatyczny.
Rosyjscy fani chyba moje najbardziej wdzięczni fani.
A ja z lekkim sercem idę w ten tour. Kiedyś specjalnie nagrał piosenkę dla moich meksykańskich fanów, dla hiszpańskich fanów, teraz ja specjalnie napisałem piosenkę “Moskwa”. Ja postarałem się umieścić w nim coś rosyjskie, natywna dla ciebie. Bo ja wiem, u mnie ogromny fan club tutaj w Rosji.
– Tak, wielogodzinny wszystkim za zbiór “cichej nocy. Tekst piosenki” dwa lata temu — doskonały tego dowód. Тилль, gdyby twój ojciec żył, dałeś mu tomik poezji?
– Nie wiem. U mnie były bardzo trudne relacje z ojcem. Ale ja bardzo często myślę o nim. Niedawno w Niemczech gazeta Süddeutsche Zeitung wyszła ze specjalną aplikacją, gdzie 10 pisarzy, muzyków, artystów zwrócili się do swoich zmarłych ojców, napisał im list. Mama dała mi przeczytać. A ja cały czas wracam do tej myśli, myślę, co bym powiedział, gdyby mógł teraz napisz do niego list.
Bardzo ciekawy projekt. Dość niespodziewanie, że go zrobiła poważny codzienne społeczno-polityczna gazeta. Napisz list do ojca, z którym już nigdy nie będziesz mógł porozmawiać, to na pewno opowieść o przebaczeniu, o pamięci. Czy możesz wybaczyć? Czy może twoje wewnętrzne dziecko dorosnąć, podjąć i puścić? Bardzo fajna rzecz. I u mnie, oczywiście, wywołało szczególne zainteresowanie. Szczerze zapytał się, czy mogę wziąć udział w tym projekcie, i szczerze odpowiedział, że nie jest gotowy. Ja bym odmówił. Ja na razie nie mogę nawet zacząć rozmowę na ten temat z ojcem.
– A jaki jest sam Тилль przez lindemann jak ojciec? W tej książce jest bardzo dużo wierszy o kobietach, które pisze Тилль-mężczyzna. A jak Тилль-ojciec odnosi się do takiej brutalnej tekstach na adres swoich córek?
W stosunku do swoich córek ja absolutny buddystą. Inaczej po prostu nie przetrwać. Gdy córki prowadzą do domu swoich facetów, moja pierwsza reakcja — “dobra, gdzie jest mój kij baseballowy?” Chcę natychmiast rozmawiać z tymi kretynami po męsku. Ale zatrzymuję się, mówię sobie: “spokojnie, Oddychaj, myśl pozytywnie, przypomnij siebie”. Tak, że kiedy do nas do domu przychodzi kolejny idiota ze mną spotkać, mówię “cześć” i zachowuję się bardzo miło. A potem wychodzę do innego pokoju i: “AAAA!” (Śmieje się). Staram się być miły, uprzejmy i przyjazny, bo nie chcę krzywdzić moich córek, nie chcę, aby one oddalały się ode mnie. Jakiego kretyna nie doprowadziły, spotykam go życzliwie: “dzień Dobry! Wejdź, napijesz się? Wody? Wódki?” Proponuję wypić, a potem, kiedy oni upijają się do nieprzytomności, ich emocje wychodzi na zewnątrz. Córka ucieka i krzyczy: “Tato, co ty zrobiłeś, dlaczego on się tak zachowuje, myślałam o nim zupełnie inaczej, dlaczego go napoił…” Ja tylko tylko rękami. Ja sam nic nie zrobił to on sam. (Śmieje się.) Moje córki po prostu same przychodzą do tego, że to nie ten wybór, którego są godni.
– Ostatni zbiór wierszy — “cichej nocy” — stanowiły w Gogol-centrum. Nikita Kukuszkin zrobił szalony spektakl — nikt nie spodziewał się, że wiersze Линдеманна można się tak świetnie bawić się na scenie. Ale więcej na ten spektakl nie powtarzali. To twoja decyzja?
– Nie wiem, dlaczego już go nie stawia. Ja zupełnie nie przeszkadza, wręcz przeciwnie. Proszę, weźcie umieszczać — jestem za.
– Podobał mi się spektakl?
– Tak, bardzo. Chociaż szczerze przyznaję, że pierwsze kilka minut było mi bardzo nietypowe i dziwne. Sześć osób na scenie — dlaczego, po co, co oni robią? To było bardzo, bardzo dla mnie. Pomyślałem: “Co jest, do cholery?!” W języku niemieckim istnieje słowo fremdschämen — wstyd na granicy przerażenia. Wszystko mi się wydawało гиперболизированным: ruchy, gesty. Słowem, (mówi po polsku) rosyjski dramat. Ale po kilku minutach całkowicie mnie uwiodła to, co widziałem. To był mocny spektakl, tak. Byłem wzruszony. Może i z “Nożem” uda się coś takiego.