Jak nieostrożne słowo lub emocjonalny czyn uderza w reputację milionerów

0
159

Mówiliśmy już o niepowodzeniach i błędach, które napotkano na ścieżce kariery rosyjskich milionerów. Tym razem porozmawiajmy o kontrowersyjnych akcjach, po których biznesmeni mieli spore problemy ze swoją reputacją 0 akcji

​​

Rejs nieudany

Jednym z najgłośniejszych skandali reputacyjnych ostatnich lat był skandal z miliarderem Olegiem Deripaską i Nastyą Rybką w lutym 2018 roku. Następnie upubliczniono nieformalne negocjacje między Deripaską a członkiem rosyjskiego rządu Siergiejem Prichodko, które rzekomo miały miejsce na jachcie miliardera. Szczegóły spotkania dodawały pikanterii: oprócz miliardera i polityka na jachcie znajdowała się również modelka towarzyska Anastasia Vashukevich, czyli Nastya Rybka. Afera wybuchła po ukazaniu się na YouTube filmu śledczego Fundacji Antykorupcyjnej (FBK, wpisanej do rejestru agentów zagranicznych, uznanej za organizację ekstremistyczną, której działalność w Rosji została zakazana przez sąd) „Jachty, oligarchowie, dziewczęta ”.

Rybka podczas wakacji na jachcie nakręciła kamerą szczegóły komunikacji między Prichodkiem i Deripaską i opublikowała wideo na Instagramie. Deripaska zaprzeczył wszystkiemu, co opisała dziewczyna. W odpowiedzi Nastya Rybka zagroziła wniesieniem zarzutów o zbiorowy gwałt, chyba że miliarder, jak prawdziwy dżentelmen, poślubi ją. Ale ślub się nie odbył. Po tym, jak w sieci pojawił się film o wycieczce jachtem, Rybka została wysłana na rok do tajskiego więzienia pod zarzutem organizowania nielegalnych szkoleń seksualnych.

Triumf moralności: Deripaska pozwała Nastię Rybkę i jej trenerkę seksu o milion rubli

Cios Lebiediewa

Aleksander Lebiediew po raz ostatni trafił na listę najbogatszego magazynu Forbes w 2015 roku jako przewodniczący rady dyrektorów Korporacji Rezerwy Narodowej. Jesienią 2011 roku w studiu NTV doszło do bójki między Lebiediewem a biznesmenem Siergiejem Polonskim. Podczas transmisji na żywo poświęconej światowemu kryzysowi finansowemu Polonsky powiedział, że chciałby „kopać w twarz” pozostałym uczestnikom dyskusji. Po tym Lebiediew, który siedział obok niego, wstał i uderzył Polonsky'ego. W lipcu 2013 roku sąd w Ostankino skazał Lebiediewa na 150 godzin przymusowej pracy poprawczej w przypadku pobicia Polonskiego.

Sprawa na 150 godzin: jak Lebiediew usłyszał werdykt za pokonanie Polonskiego

„Uchaj na ciebie”

W marcu 2017 roku Fundacja Antykorupcyjna (FBK, wpisana do rejestru agentów zagranicznych, uznana za organizację ekstremistyczną, której działalność w Rosji została zakazana przez sąd) opublikowała film śledczy „On nie jest dla ciebie Dimonem”. Poinformowano, że biznesmen Aliszer Usmanow przekazał we wsi Znamienskoje dom i 4,3 ha gruntu o łącznej wartości około 5 mld rubli Fundacji Wspierania Społecznie Znaczących Projektów Państwowych, którą filmowcy powiązali z premierem Rosji Dmitrijem Miedwiediewem . Usmanow powiedział, że publikacja uwłacza jego honorowi i godności, a autor filmu Aleksiej Nawalny jest niekompetentny i skłonny do kłamstwa. Moskiewski sąd w Lublinie zarejestrował pozew Aliszera Usmanowa przeciwko Nawalnym i FBK. Sam biznesmen nagrał wiadomość wideo do opozycjonisty, w której zwraca się do Nawalnego „ty”, nazywa go „ignorantem”, „przegranym” i „nieudanym biznesmenem”.

Oskarżył też Nawalnego o kłamstwo – według Usmanowa tak naprawdę spędził sześć lat w więzieniu w latach sowieckich, jak stwierdzono w wideo FBK, ale później uzbecki sąd uznał, że sprawa, w której przetrzymywano Usmanowa, była sfabrykowana.

Eksperci nazwali odpowiedź Usmanowa zbyt emocjonalną i nieopłacalną z punktu widzenia PR. Społeczność biznesowa nie zrozumiała ostatecznego celu tego filmu.

Usmanov wygrał proces przeciwko Nawalnemu. Kto tak naprawdę jest zwycięzcą?

„Nie poddam się bez walki”

Przypadki głośnych błędów reputacyjnych obejmują sprawę strzelaniny w moskiewskim hotelu Four Seasons, którą zainscenizował Umar Dżabraiłow, przedsiębiorca, kandydat na prezydenta i były senator.

Do incydentu w hotelu Four Seasons w stolicy naprzeciw Kremla doszło wieczorem 29 sierpnia 2017 r. Policja otrzymała zgłoszenie, że jeden z gości złamał zasady pobytu. Umar Dzhabrailov dwukrotnie strzelił w sufit – biznesmenowi nie podobało się, że to nie kelner przyniósł obiad do pokoju, ale pokojówka. Przybyli na miejsce funkcjonariusze organów ścigania zasugerowali, aby Dżabraiłow oddał broń, ale powiedział, że nie podda się bez walki. Później okazało się, że podczas aresztowania był pod wpływem narkotyków. Dżabraiłow po incydencie przyznał, że żałuje tego, co zrobił i przeprosił. Powiedział, że zaczął strzelać “z rozpaczy” i do nikogo nie strzelał, a do samoobrony ma przy sobie pistolet. Cała ta historia nie pozostała niezauważona dla partnerów i współpracowników Dżabraiłowa. Po wyjaśnieniu szczegółów został ukarany grzywną w wysokości 500 000 rubli i wydalony z partii Jedna Rosja.