„Narodowa Rada Taxi” poskarżyła się Putinowi na agregator DiDi z powodu zagrożenia bezpieczeństwa Rosji

Stowarzyszenie „Narodowa Rada Taxi” poskarżyło się prezydentowi i przewodniczącemu Rady Bezpieczeństwa Władimirowi Putinowi na „chiński Uber” – agregator DiDi. Ponieważ aplikacja, która jest zainstalowana, m.in. wśród urzędników państwowych i funkcjonariuszy organów ścigania, zbiera dane osobowe, może to osłabić bezpieczeństwo Rosji, uwierz w stowarzyszenie 0 akcji

Zagrożenie dla danych

W poniedziałek 12 lipca stowarzyszenie National Taxi Council Association, które zrzesza ponad 50 organizacji taksówkarskich non-profit w regionach, wysłało list do Władimira Putina, w którym skarżył się na pracę chińskiego pośrednika taksówkarskiego DiDi. List jest w posiadaniu Forbesa, jego autentyczność została potwierdzona przez nadawcę. Firma DiDi zbiera w czasie rzeczywistym informacje o ruchu użytkowników aplikacji i przetwarza te dane za granicę – wynika z listu podpisanego przez dyrektor wykonawczą stowarzyszenia Natalię Łozinską. Chiński agregator gromadzi duże ilości danych kartograficznych i osobowych, które wraz z geopozycjonowaniem i „unikalnymi informacjami identyfikującymi urządzenie mobilne” są interesujące dla służb wywiadowczych obcych państw – czytamy w dokumencie.

Za pośrednictwem DiDi taksówki zamawiają urzędnicy, funkcjonariusze organów ścigania i wojskowi, a także cywile pracujący w wrażliwych obiektach (na przykład w obiektach Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i przedsiębiorstwach kompleksu energetycznego), czytamy w liście. Z tego powodu istnieje duże ryzyko nieuprawnionego wycofania zebranych informacji przez DiDi za granicę, co pociągnie za sobą osłabienie zdolności obronnych i bezpieczeństwa Rosji, ostrzega Łozińska.

Zasady przetwarzania danych osobowych rosyjskiej spółki zależnej DiDi, Didi Mobility RUS, stanowią, że spółka będzie przechowywać zebrane informacje na serwerach w Rosji, a w przypadku konieczności ich przesłania za granicę wymagana jest dodatkowa zgoda użytkowników. Jednak zdaniem autora listu przepis ten jest „formalnie i nie jest przez nikogo kontrolowany”. Lozinskaya zwraca uwagę, że agregator ma prawo do przekazywania zebranych danych w ramach grupy spółek, dlatego obawia się, że nie tylko partnerzy komercyjni, ale także inwestorzy DiDi – fundusz Sequoia Capital, gigant IT Tencent, SoftBank, fundusz General Atlantic i Toyota Motor firma – otrzyma te informacje.

DiDi powiedział, że nie widzi powodu do takiej skargi. „Prywatność, a także ochrona danych osobowych i informacji związanych z procesami biznesowymi jest dla DiDi najwyższym priorytetem” – powiedziała Forbes Irina Gushchina, dyrektor ds. PR DiDi w Rosji, Europie Wschodniej i Azji Środkowej. Dodała, że ​​dane osobowe użytkowników w Rosji są przetwarzane i przechowywane zgodnie z ustawodawstwem i aktualnymi zasadami ochrony prywatności, są wykorzystywane wyłącznie za zgodą użytkowników.

Rynek taksówek jest obecnie bardzo konkurencyjny, co prowadzi do znacznego obniżenia ceny przejazdu, a w efekcie nie pozwala na uczynienie samego transportu bardziej „cywilizowanym” w segmencie ekonomicznym – powiedział Denis Kuskov, dyrektor generalny agencja analityczna Telecom Daily. Pojawienie się każdego nowego gracza jest nieopłacalne: te same osoby pracują w agregatorach w każdym mieście (ponad 50% kierowców korzysta z więcej niż jednej aplikacji), a nowi gracze na rynku mogą ich zwabić do swoich zamówień oferując najlepszą cenę, Notatki Kuskowa. „Nie jest jasne, dlaczego obywatele mieliby odmawiać tanich i wysokiej jakości usług, biorąc pod uwagę, że jakość transportu przez rosyjskich agregatorów jest czasami znacznie gorsza” – argumentuje ekspert.

Oliwki w pokoju: jak obserwują nas ekosystemy i dlaczego to robią

Problemy międzynarodowe

Agregator taksówek DiDi ma trudności w domu, w Chinach. Po tym, jak serwis przeprowadził IPO na nowojorskiej giełdzie i pozyskał 4,4 miliarda dolarów, chiński regulator Internetu zaczął sprawdzać firmę i zakazał nowym użytkownikom rejestracji w serwisie w tym czasie. Następnie regulator zażądał usunięcia aplikacji DiDi ze wszystkich sklepów działających w Chinach z powodu naruszenia przez firmę gromadzenia i wykorzystywania danych osobowych. Według Bloomberga chińskie władze chcą zaostrzyć przepisy dla lokalnych spółek do IPO poza ChRL.

Wcześniej „Krajowa Rada Taksówek” złożyła skargę przeciwko DiDi do Federalnej Służby Antymonopolowej (FAS), podała RBC. Chiński agregator stosuje agresywną strategię marketingową, która szkodzi uczestnikom rynku, napisało stowarzyszenie. DiDi, posiadając znaczne środki finansowe, zapewnia dotacje zarówno taksówkarzom, jak i pasażerom – na przykład rabaty obniżające cenę przejazdów poniżej poziomu rynkowego, jak wynika ze skargi do FAS.

Na początku czerwca szef Ministerstwa Przemysłu Cyfrowego Maksut Szadajew powiedział, że kwestia ograniczenia pracy chińskich służb taksówkowych w Rosji była kilkakrotnie omawiana na SPIEF. Zastępca Aleksandra Khinshtein powiedział również na forum, że „musimy zastanowić się, co zrobić, aby zagraniczne usługi taksówkarskie nie zdobywały rynku poprzez dumpingowe ceny”.

Po wejściu DiDi na rynek rosyjski w 2020 r. analitycy Goldman Sachs zauważyli w notatce dla inwestorów (dostępnej od Forbes), że w krótkim okresie pojawienie się nowego gracza wpłynie negatywnie na obecnych graczy rynkowych w regionach, w których DiDi jest obecne. Będzie to miało jeszcze bardziej negatywny wpływ na mniejszych przedstawicieli branży, „którzy mają mniej lojalną i bardziej wrażliwą na ceny bazę klientów”. Duzi gracze będą mogli chronić swój udział w rynku poprzez rozwój kilku aplikacji (Yandex Go i Uber, Citymobil i VK Taxi), wysoką świadomość marki i lojalność użytkowników, autorskie technologie nawigacyjne, a także bezzałogowe pojazdy Yandex, mówi raport.

Wyjście przez offshore: czy niebezpieczne jest inwestowanie w chińskie IPO

Chiński agregator taksówek Didi został po raz pierwszy uruchomiony w Kazaniu. Obecnie usługa działa w 36 miastach Rosji, a w 2021 roku planuje rozpocząć działalność w 100 miastach. W marcu 2021 r. DiDi poinformowało, że już ponad 116 000 kierowców z 4000 firm taksówkarskich połączyło się z usługą, a od momentu uruchomienia usługi skorzystało z niej ponad 2 miliony pasażerów, wykonując 11 milionów podróży.

Forbes wysłał prośby do Rady Bezpieczeństwa i Yandex. Citymobil odmówił komentarza.


Posted

in

by

Tags: