AllInfo

„Z jakiegoś powodu wierzyliśmy, że jesteśmy krajem piłki nożnej”: dlaczego rosyjska drużyna przegrała na Euro 2020

Mistrzostwa Europy po prostu nie mogły potoczyć się dla nas inaczej, jest pewna dziennikarka sportowa Maria Komandnaya. W felietonie dla Forbes Life wyjaśnia, dlaczego wszyscy, którzy mieli coś wspólnego z piłką nożną, mówili o niej jeszcze przed rozpoczęciem turnieju. I dlaczego nie udało nam się powtórzyć bajki o mundialu 2018 0 akcji

​​Nasza przegrana. Nie znowu, ale znowu. „Mash, naprawdę ci współczuję”. „Proszę przyjąć kondolencje” – takie wiadomości otrzymałem następnego dnia po tym, jak nasza drużyna przegrała z Duńczykami z wynikiem 1:4. I nic nie czułem. Cóż, przegraliśmy i przegraliśmy, nikomu to się nigdy nie przytrafia. Z naszą drużyną narodową zdarza się to dość często. Ale co najmniej chciałbym ją zbesztać, przypomnieć sobie monolog z filmu „Portret Ofiary” i narzekać, że 11 milionerów chodziło w terenie.

Po pierwsze nie. Po drugie, mój najlepszy stosunek do wszystkiego, co się dzieje, od dawna opisuje legendarne zdanie Andrieja Arszawina, które po przegranym z Grekami meczu na Euro 2012 powiedział zastępcy Antona Bielakowa: „Twoje oczekiwania są twoimi problemami”. Tak więc tym razem: ci, którzy oczekiwali zwycięstw, byli zawiedzeni, a ci, którzy niczego nie spodziewali się – wyłączyli telewizor i poszli spać. Sytuacja w 2012 roku była bardzo podobna do obecnej. To były kolejne Mistrzostwa Europy po tym, jak nasza drużyna przeskoczyła nad ich głowami: w 2008 roku pokonaliśmy Holendrów w ćwierćfinale, zdobyliśmy brązowe medale na Euro i zdecydowaliśmy, że możemy grać w piłkę nożną. Co prawda potem przegapiliśmy mundial (przegraliśmy play-offy ze Słowenią, zawodnicy płakali w samolocie w drodze do domu, a Guus Hiddink odszedł z reprezentacji), ale wydawało się, że na Euro możemy powtórzyć sukces sprzed czterech lat. Nie mogliśmy.

Po mistrzostwach świata z jakiegoś powodu wierzyliśmy, że jesteśmy krajem futbolu, że mamy po prostu rozproszone gracze

Nie mogli teraz powtórzyć sukcesu z 2018 roku. Po mundialu jakoś uwierzyliśmy, że wszystko się zmieniło: że jesteśmy krajem piłkarskim, że naprawdę umiemy grać w piłkę, że po prostu mamy rozrzuconych (słowo, które moi koledzy ze sportu tak kochają) utalentowanych piłkarzy, że teraz każdy na pewno będzie inny. Nie będzie.

Na Mistrzostwach Świata wydarzyła się bajka, powstały gwiazdy – zdarza się, ale rzadko, bardzo rzadko. Zawodnicy mieli szaloną motywację, przy pierwszej okazji pobiegli do bramki rywalek. Czerczesow podejmował decyzje, szarżował, krzyczał najlepiej jak potrafił, jak prawdziwy dowódca – wziąć wroga, zmiażdżyć go.

Puste pole. Czy po pandemii każdy będzie mógł wrócić do wielkiego sportu

Od tamtego lata minęły tylko trzy lata – trzy takie trudne lata. Wiem, że większość kibiców nie ogląda kwalifikacji i sparingów – interesują ich tylko duże turnieje, tylko zwycięstwa, tu i teraz. I wielu postrzega ten zespół jako zespół, którego już nie ma. Akinfiejew? Nie ma go już w kadrze narodowej – po mundialu Igor uznał, że w swoim wieku ma wystarczająco dużo występów dla moskiewskiej CSKA. Wasilij Berezutsky zakończył karierę i został dobrym trenerem. Jurij Żyrkow skończył 37 lat (nawiasem mówiąc, grał w pierwszym meczu na tym Euro, ale potem doznał kontuzji i wrócił do domu). Czerczesow tym razem nie wezwał Fedora Smolowa i Aleksandra Kokorina do kadry narodowej. Tak, w tym zespole było więcej gwiazd, a w tym tylko Dziuba. Chociaż dla mnie Georgy Dzhikia, Lesha Miranchuk, Sasha Golovin, Mario Fernandez również są gwiazdami. To bardzo utalentowani, mądrzy i fajni piłkarze. Ale teraz cały kraj liczył na Dziubę – iw pewnym momencie coś poszło nie tak.

Wcześniej tylko 16 drużyn grało w Mistrzostwach Europy, a od tego roku gra 24. Czy zakwalifikowalibyśmy się w starym systemie selekcji? Myślę, że nie

Spróbujmy zrozumieć, który. Po mundialu i przed rozpoczęciem Euro nasza drużyna rozegrała 29 meczów. Smutne statystyki zaczęły się jesienią zeszłego roku: zaczęliśmy przegrywać i grać w remisie z dość słabymi drużynami (remis z Turcją jest ok, remis z Mołdawią wcale nie jest ok). Mimo to zakwalifikowaliśmy się do Euro. Ale musimy wziąć pod uwagę, że wcześniej na Mistrzostwach Europy grało tylko 16 drużyn, a od tego roku grają 24. Trochę łatwiej się zakwalifikowało. Czy zostalibyśmy wybrani w ramach starego systemu selekcji? Myślę, że nie.

Cristiano Ronaldo za punkty: dlaczego kluby piłkarskie emitują swoją kryptowalutę

Przez te wszystkie trzy lata żyliśmy wspomnieniami mundialu. Wszystkie te emocje, brzęcząca Tverskaya. Pomyśleliśmy: Euro zacznie się teraz – i tam też możemy. Poza tym znów zagramy u siebie, kibice pomogą. Właśnie tak to nie działa. Same emocje w piłce nożnej daleko nie zajdą – można strzelić gola, ale wygranie całego meczu, przejście do play-offów – nie, to niemożliwe. Potrzebujesz odpowiednich graczy z umiejętnościami, grą zespołową, realną taktyką – i odrobiną szczęścia. Ale w sporcie nie chodzi o szczęście, ale o ciężką codzienną pracę.

Wielu kibiców po nieudanym meczu z Danią i odejściu naszej reprezentacji z Euro zaczęło się liczyć. I można by policzyć TTD (działania techniczne i taktyczne), ale nie – policzyć pieniądze. Napisali, że Cherchesov ma najwyższą pensję ze wszystkich trenerów w naszej grupie – 2,5 mln euro.Roman Zobnin oddał nieudane podanie powrotne, po czym strzelili drugiego gola – a osoba dostaje 2,5 mln euro rocznie! Ale zanim policzymy cudze pieniądze, trzeba pamiętać, że Czerczeow nie ustalał własnej pensji, a Zobnin nie jest winien, że takie pieniądze kręcą się w naszym futbolu. Spinning – i dobrze. A raczej nie do końca, ale to zupełnie inna historia.

Naprawdę chciałem, aby piłkarska opowieść z 2018 roku się powtórzyła. Ale, jak lubią mawiać psychoterapeuci, szczęśliwa osoba żyje w teraźniejszości, a nieszczęśliwa w przeszłości

Ta sama historia, że ​​w naszych mistrzostwach wciąż jest limit legionistów, zabijając zdrową konkurencję, że piłkarze nie mają motywacji do wyjazdu do Europy (tu po prostu więcej płacą), że wciąż tracimy wielu utalentowanych zawodników przechodząc z młodości piłka nożna w dorosłych. Tę listę można ciągnąć dalej, ale wydaje się, że zebraliśmy się tutaj nie po to, ale po to, aby zrozumieć, że Mistrzostwa Europy po prostu nie mogły być dla nas inne. I prawie wszyscy, którzy mieli do czynienia z piłką nożną, rozmawiali o tym przed rozpoczęciem turnieju. Mówił ostrożnie, ostrożnie, cicho. Dlaczego? Prawdopodobnie dlatego, że bardzo chciałem, aby bajka piłkarska z 2018 roku się powtórzyła. Ale, jak lubią mówić psychoterapeuci, szczęśliwa osoba żyje w teraźniejszości, a nieszczęśliwa w przeszłości. Piłkarska opowieść, która wydarzyła się na mundialu już nigdy się nie powtórzy, ale życie przeszłością, nie patrzenie w przyszłość i nie zmienianie niczego przez trzy lata to duży błąd. I wygląda na to, że na tym turnieju wszyscy na to pozwoliliśmy.

Opinia autora może nie pokrywać się ze stanowiskiem redakcji

Exit mobile version