Podaż rośnie kosztem przedmiotów zakupionych na preferencyjny kredyt hipoteczny – w stolicy wystawiono je już o 20% więcej niż przed rokiem. Z drugiej strony w Soczi gwałtownie rośnie zarówno popyt, jak i ceny mieszkań na wynajem. 0 udostępnień
W ubiegłym roku pandemia zniszczyła rynek mieszkań na wynajem w Moskwie. Pracownicy zagraniczni wrócili do domów, transakcji było niewiele, na rynek weszło wiele mieszkań. „Ceny w 2020 roku bardzo mocno spadły i nadal utrzymują się na tym poziomie”, mówi Elena Miszczenko, szefowa miejskiego działu nieruchomości w NDV Supermarket Real Estate. – Jeśli przed pandemią jednopokojowe mieszkanie w dzielnicy mieszkalnej Moskwy z przyzwoitym remontem w pobliżu metra było wynajmowane za 35-40 000 rubli, teraz podobna oferta jest już wystawiana w granicach 30 000 rubli (różnica wynosi około 17-25% – Forbes ). Odnowione dwupokojowe mieszkania w pobliżu metra były wcześniej wynajmowane za 37-45 000 rubli, dziś – za 32-35 000 rubli ”.
Według Miela przepaść nie jest aż tak duża: ceny mieszkań jednopokojowych w maju 2019 r. w większości dzielnic administracyjnych stolicy były o 1-10% wyższe niż obecnie.
Popyt nigdy nie powrócił do poziomu sprzed pandemii. Według Oksany Polyakovej, zastępcy dyrektora działu wynajmu mieszkań INKOM-Real Estate, popyt na mieszkania na wynajem w Moskwie jest teraz o 12% niższy niż w maju 2019 roku. „W porównaniu z analogicznym okresem ubiegłego roku, w maju-czerwcu 2021 r., popyt na mieszkania na wynajem spadł średnio o 7%, a od marca do kwietnia bieżącego okresu – o 1%”, mówi Elena Miszczenko.
„Podaż przewyższa popyt”
Moskwa i Petersburg są przepełnione. Według Cyana obecny poziom podaży w stolicy jest o 20% wyższy niż przed rokiem, w regionie o 40%, w Petersburgu o 32%. „Działki zakupione w zeszłym roku w celach inwestycyjnych nadal wchodzą na rynek, co również przyczynia się do zwiększonej konkurencji ze względu na większy wolumen”, mówi Popov.
Miszczenko z NDV Real Estate Supermarket zauważa, że choć rynek nie odbudował jeszcze znacząco podaży w stosunku do poprzednich miesięcy, to egzaminy na uniwersytetach jeszcze się nie zakończyły. „Ale podaż wciąż znacznie przewyższa popyt, biorąc pod uwagę, że wielu pracodawców nadal korzysta z możliwości zatrudnienia na odległość i nie odsyła regionalnych specjalistów do swoich biur. Ponadto, na tle obniżonych oprocentowania kredytów hipotecznych i niestabilnej sytuacji gospodarczej, wielu, którzy wcześniej wynajmowali mieszkanie, zainwestowało we własne domy ”- mówi.
„Zwiększony popyt na zakup mieszkań, zarówno pierwotnych, jak i wtórnych, wpłynął na stan ekspozycji najmu – uzupełniono ją przedmiotami zakupionymi w celach inwestycyjnych lub na przyszłość, na przykład dla dorastających dzieci”, mówi Polyakova z Inkom p>
„Dodatkową presję na rynek wywiera nie tylko praca zdalna, ale także wchodzenie na rynek mieszkań od właścicieli, którzy wynajmują takie obiekty tylko w ciepłym sezonie, a jednocześnie mieszkają w kraj. To osobna kategoria właścicieli, którzy wystawiają przedmioty po niższych kosztach – podsumowuje Popov.
Wszystko w Soczi
Według Cyana, teraz mieszkania w Moskwie są wynajmowane o 9,2% drożej niż w okresie ścisłej kwarantanny w zeszłym roku, analitycy Etazha twierdzą, że ceny mieszkań jednopokojowych wzrosły o 10%.
Ale dużo bardziej imponującą dynamikę wykazuje rynek głównego rosyjskiego kurortu. Według Avito-Nedvizhimost, w maju średnia cena mieszkań w Soczi wzrosła 2,6 razy rok do roku i osiągnęła 65 000 rubli (dla porównania, teraz w Moskwie średnia stawka, według Avito, wynosiła 45 000 rubli, w Petersburgu – 22 000 rubli).
Potwierdzają to niektórzy pośrednicy w handlu nieruchomościami. „Średni koszt wynajmu jednopokojowych mieszkań w Soczi od czerwca 2020 r. do czerwca 2021 r. wzrósł prawie 2,4 razy z 615 do 1476 rubli za metr kwadratowy, czyli kawalerkę o powierzchni 30 metrów kwadratowych można było wynająć w zeszłym roku w rejonie 18 -20 000 rubli, teraz jego koszt to około 40-45 000 rubli” – mówi Pavel Bykov, dyrektor federalnej firmy „Etazhi” w Soczi.
Eksperci z Tsian i Miel Group of Companies potwierdzają, że wzrost cen był najsilniejszy w Soczi, ale podają bardziej skromne dane. Według Popowa i dyrektora generalnego biura MIEL „W Soczi” Islama Kazakowa, ceny w kurorcie wzrosły o 30%. „Wynika to z rekordowego wzrostu popytu i cen nieruchomości na terytorium Krasnodaru. A także wraz z rozprzestrzenianiem się pracy zdalnej wielu przeniosło się do regionu o korzystniejszym klimacie i bliżej morza ”- podsumowuje Popov.
Spokojny sezon: co się dzieje na moskiewskim rynku wynajmu
Co dalej
Według Cyana popyt na rynku moskiewskim jest w stagnacji. W okresie maj-czerwiec, w porównaniu z marcem-połową kwietnia, popyt w stolicy był o 3% niższy.
Według ekspertów, z którymi rozmawiał Forbes, latem ceny będą nadal spadać. „Wzrost nowych obiektów przewyższa liczbę transakcji. W takiej sytuacji jednym z niewielu sposobów na skrócenie przestojów jest obniżenie ceny. Nie warto spodziewać się ogromnych zmian cen wszystkich obiektów, ponieważ rynek wynajmu jest kontrolowany głównie przez osoby prywatne, co oznacza, że mniej aktywnie reaguje na trendy rynkowe. Jednocześnie będzie więcej możliwości „złapania” dobrego obiektu po cenie poniżej ceny rynkowej przynajmniej do sierpnia, kiedy rozpocznie się nowy sezonowy szczyt popytu ”- mówi szef działu handlowego Yandex. Nieruchomości »Evgeny Belokurov.
„Wzrost popytu na wynajem długoterminowy możliwy jest bliżej jesieni – początku sezonu biznesowego, kiedy studenci wracają do dużych miast i kończy się sezon wakacyjny. Jednocześnie ożywienie rynku komplikuje popularyzacja pracy zdalnej, która zmniejsza zapotrzebowanie na mieszkania w pobliżu centrum biznesowego, a są to tradycyjnie droższe opcje, zwykle zlokalizowane w centrum miasta” – zauważa Popov.
Luksus w centrum Moskwy: wycieczka z przewodnikiem po rezydencji z windą dla samochodów
„Jeśli najemca musi zmienić mieszkanie, lato jest właściwa pora, bo oferta jest szeroka (przy niskim popycie), a mieszkania wynajmowane są po standardowych cenach rynkowych. W okresie dużego popytu (późne lato i jesień) stawki czynszu mogą wzrosnąć o 5-10% ”, podsumowuje Polyakova.