Wiceminister finansów Aleksiej Sazanow – Forbes: „Podatek dochodowy od osób fizycznych od dochodu w wysokości 5 milionów rubli nie powinien być dotykany przez co najmniej dwa lub trzy lata”

0
210

Wiceminister finansów Aleksiej Sazanow rozmawiał z Forbesem o podatkach od zysków pobieranych za granicą, ulgach w podatku dochodowym od przedsiębiorstw i podatku dochodowym od osób fizycznych dla akcji klasy średniej 0

W 2020 r. Rosja podniosła podatek dochodowy od osób fizycznych od dochodów z 5 mln rubli do 15%, eksperci, z którymi rozmawiał Forbes, nazwali go „podatkiem od Moskali”, ponieważ środek dotyczył tylko wąskiej warstwy społeczeństwa z dochodem 417 000 rubli miesięcznie . Ministerstwo Finansów nadal jest usatysfakcjonowane obecną strukturą podatkową i proponuje nie robić nic przez dwa lub trzy lata, a następnie wyeliminować wady, jeśli zostaną znalezione, powiedział Forbesowi wiceminister finansów Aleksiej Sazanow.

Ale dział podatkowy ma dużo pracy. Ministerstwo Finansów zastanawia się, czy konieczne jest zwiększenie podatku od zysków dla firm, które przekazują zyski za granicę w „rażących” ilościach, dodatkowo może pojawić się pytanie, jak wypłacić hutnikom 100 miliardów rubli. Sazanov zapewnia, że ​​podniesienie podatków w tym przypadku jest środkiem skrajnym.

Kolejną kwestią na agendzie resortu są zmiany w podatkach dla firm naftowych, a także dla przedsiębiorstw hutniczych i chemicznych.

Wiadomo, że Ministerstwo Finansów ma przed rządem „zadanie na lato” – wypracować kwestię zmiany przepisów podatkowych w celu stymulowania biznesu do nieprowadzenia zysków za granicą . Jakie opcje rozważa Ministerstwo Finansów?

– Obecnie dyskutujemy nad pomysłem wprowadzenia wyższej stawki podatku dochodowego od osób prawnych w przypadku, gdyby kwota wypłaty dywidendy przekroczyła rozsądne wartości. Na razie jesteśmy dopiero na etapie opracowywania koncepcji, rzeczywiście jest taka instrukcja od kierownictwa rządu. Jeśli jednak zapadnie decyzja o korektach podatkowych, to do końca lata osiągniemy określone parametry. Proponujemy oczywiście zacząć od stosunku wysokości wypłaty dywidendy z akcji do poziomu kapitału spółki.

Jest za wcześnie, aby powiedzieć, który stosunek jest rozsądny. Po prostu musimy to wszystko rozpracować. Jak dotąd nie ma nawet decyzji, że takie podejście będzie w zasadzie realizowane. W każdym razie są różne punkty widzenia – stanowisko Ministerstwa Finansów, firmy. Konieczne będzie zdefiniowanie tego „rozsądnego” poziomu, który będzie akceptowalny dla wszystkich.

Jedno mogę powiedzieć na pewno, nie naszym celem jest podniesienie stawki podatku dochodowego dla wszystkich. Możesz rozważyć jakiś rodzaj kary, na przykład podwyższoną stawkę, wyłącznie dla tych, którzy nadużywają. Jednocześnie nie dyskutuje się o wielkości stawki powyżej limitu – 25-30%, nie mówimy o jej podwyższaniu czasami.

Wypłata dywidendy to normalna praktyka biznesowa i nie możemy w tym ograniczać firm. Ale zdarzają się rażące nadużycia, które są oczywiste dla wszystkich. Nie będę wymieniał przykładów, żeby nikogo nie urazić. Naszym zadaniem jest z jednej strony odcięcie właśnie takich oczywistych nadużyć, kiedy zasoby są po prostu wysysane z gospodarki i biznesu, a fundusze nie są reinwestowane nawet na poziomie deprecjacji. Jednocześnie z drugiej strony nie można naruszać interesów inwestorów oczekujących na dywidendę. Rozumiemy, że zwrot z inwestycji jest w porządku. Musi być równowaga, będziemy szukać środka. Ale nie ma jeszcze decyzji w tej sprawie, teraz jest to dyskutowane na poziomie pomysłu.

Potrzebujesz dopracowanych opcji do jesieni? < /p>

– Myślę, że przywództwo zostanie określone w najbliższej przyszłości. Jeśli zostaną wprowadzone jakiekolwiek zmiany, będą one oczywiście musiały zostać zaakceptowane podczas sesji jesiennej.

Przejdźmy do równie gorącego tematu – zwiększania obciążenia firm hutniczych. Jakie opcje są rozważane? Wicepremier Andriej Biełousow w rozmowie z RBC przedstawił dwie opcje – podwyżkę cła eksportowego i podwyżkę podatku odprawowego.

– Teraz jest problem: niektóre branże, na przykład budownictwo, w szczególności państwowe projekty budowlane, państwowe zamówienia obronne, cierpią z powodu znacznego wzrostu cen o kilkadziesiąt procent. Istnieją różne sposoby rozwiązania tego problemu. Ale podniesienie podatków to ostateczność. Bo po zebraniu dodatkowych podatków pojawi się kolejne pytanie – jak sprowadzić je dokładnie do tych firm, które ucierpiały. A lista tych firm jest bardzo szeroka. Dlatego przede wszystkim trzeba poszukać innych instrumentów, które nie są związane z podatkami. Teraz zajmuje się tym Ministerstwo Przemysłu i Handlu oraz Ministerstwo Rozwoju Gospodarczego.

Czy są to zniżki na produkty?

– Rabaty w tym. Mogą to być również kontrakty długoterminowe, hedging, sprzedaż metalu bezpośrednio – bez pośredników. Środki podatkowe na tej liście są najnowsze – będą musiały być stosowane tylko wtedy, gdy nie ma innych opcji. Nie prowadzimy negocjacji cenowych. Jeśli konieczne będzie przejście do zmian podatkowych, zostaniemy wezwani.

100 mld rubli – czy to ostateczna kwota? Na przykład sześć miesięcy temu, kiedy urzędnicy dyskutowali o zwiększeniu MET dla firm wydobywczych, najpierw określili ilość pracy dla chemików i metalurgów na 90 miliardów rubli, a potem spadła do 56 miliardów rubli?

– Tutaj pytanie jest otwarte, kwota może się zmniejszyć lub zwiększyć. Teraz nie da się oszacować, ile faktycznie metalu zostanie kupione po wysokiej cenie. Na przykład, jeśli firmy nadal sprzedają metale po 40-80% drożej niż określone w kontraktach, kwota może wzrosnąć.

„Dlaczego rząd po prostu nie zacznie wykorzystywać tych pieniędzy?”: biznes na podstawie propozycji wycofania 100 miliardów rubli od hutników

Od tego roku podwyższono stawkę podatku dochodowego od osób fizycznych dla dochodów powyżej 5 mln rubli. Czy ten próg się utrzyma? Czy przyjęty projekt odpowiada Ministerstwu Finansów?

„Było to spowodowane potrzebą dodatkowych pieniędzy na pomoc dzieciom z [rzadkimi] chorobami osieroconymi. Na tym etapie te pieniądze wystarczą. Nie planujemy nic zmieniać w zakresie podwyższonej stawki podatku dochodowego od osób fizycznych.

To nowe doświadczenie, nowy kamień milowy w rozwoju rosyjskiego systemu podatkowego. Dlatego musimy zobaczyć, jak będą działać normy. Trzeba je zostawić w spokoju na co najmniej 2-3 lata i sprawdzić, czy nie ma wad, w tym technicznych, aby dostroić i ulepszyć system.

Czy przy podatku od depozytów powyżej 1 miliona rubli jest to ta sama pozycja? Pojawiły się informacje, że banki nie są w pełni przygotowane do administracji. Czy w rzeczywistości jest taki problem?

– Oczywiście depozyty też trzeba na razie przetestować, bez wprowadzania jakichkolwiek zmian. Banki nie powinny mieć z tym żadnych problemów, ponieważ nie pełnią w tym systemie roli agentów podatkowych. FTS oblicza podatek i wysyła powiadomienie do osoby. Banki udostępniają tylko informacje o płatnościach na depozyty. Nic więcej od nich nie jest wymagane.

Jako osoba odpowiedzialna za politykę podatkową, jak ogólnie myślisz o rezygnacji z liniowej skali opodatkowania, która została uznana za jedno z głównych osiągnięć rosyjskiej gospodarki?

– W ciągu ostatnich 20 lat FTS zaczął otrzymywać znacznie więcej informacji o podatnikach niż na początku XXI wieku. Zintensyfikowano wymianę informacji finansowych między administratorami płatności a organami podatkowymi różnych krajów. Podczas gdy wcześniej można było ukrywać pieniądze w jurysdykcjach offshore, teraz kraje wymieniają się tymi informacjami o rezydentach podatkowych. Biorąc pod uwagę cały wolumen danych Federalnej Służby Podatkowej, nie widzę żadnego ryzyka w stopniowym wprowadzaniu skali progresywnej.

Jeśli przyjrzysz się najnowszym inicjatywom, zauważysz, że władze zwracają szczególną uwagę na osoby zamożne i wielki biznes. Z czym ci się to kojarzy?

– Mieliśmy obiektywne problemy z powodu pandemii – budżet stał się deficytem, ​​a trzeba było uporać się z konsekwencjami rozprzestrzeniania się wirusa. Zapewniam, że wszystkie administracje podatkowe na świecie szukają teraz dodatkowych źródeł dochodu. My też byliśmy w tym globalnym trendzie. Jednocześnie szukali źródeł, które w mniejszym stopniu wpłyną na działalność biznesową. Dlatego oczywiście zwróciliśmy się do sektorów z super-zyskami oraz do osób z nagromadzonym kapitałem, dla których wzrost obciążeń podatkowych nie spowoduje znaczącego zmniejszenia bieżącej konsumpcji.

W ubiegłym roku, po zwiększeniu MET dla firm z branży metalurgicznej i chemicznej, biznes i władze dyskutowały, że od 2022 roku mogą wprowadzić zróżnicowanie stawek w zależności od rentowności w zależności od branży. A co z tą inicjatywą teraz?

– Teraz jest supercykl towarowy. Dziwne jest nawet mówienie o poważnym zróżnicowaniu, gdy wzrost zysku operacyjnego 100 największych firm waha się od 30% do 60% w pierwszym kwartale 2021 r. w stosunku do tego samego okresu 2019 r., a nawet pandemii 2020 r.

Czy to źle?

– Nie jest źle, ale po co w takich warunkach ulgi podatkowe? Firmy mają taki przepływ gotówki operacyjnej, że są gotowe sfinansować nawet te projekty, które wcześniej były odłożone na półkę. To są bezpośrednio ich słowa.

W niektórych regionach (np. na Dalekim Wschodzie) istnieją małe firmy, które naprawdę ucierpiały i które nie mają takiej siły i integracji pionowej jak holdingi. Oczywiste jest, że potrzebują one oczywiście punktowych rozwiązań, aby utrzymać zatrudnienie. Jesteśmy gotowi na spotkanie z nimi w połowie drogi, ale ze szczegółową analizą finansową. Na przykład dotyczy to ubogich rud wolframu z Terytorium Zabajkalskiego i Buriacji, rud loparytu z regionu Murmańska. Firmy będą mogły płacić od nich obniżoną odprawę, jeśli zawrą porozumienie z Ministerstwem Finansów i Ministerstwem Zasobów Naturalnych o utrzymaniu liczby pracowników w przedsiębiorstwach i zapewnieniu projektowego poziomu produkcji w latach 2021-2031. Poprawki te przyjmiemy na sesji wiosennej.

Д Czy są jakieś nowe zachęty dla inwestycji biznesowych w rosyjskie projekty?

– Kieruję się zdrowym rozsądkiem. Każda inwestycja przynosi większe zyski niż kupowanie drogich luksusowych przedmiotów. To samo w sobie powinno stanowić zachętę do inwestycji.

Jednak inwestycje w infrastrukturę, na przykład, wymagają dużo czasu, aby się z nimi walczyć.

– Jeśli mówimy o infrastrukturze w ramach projektów inwestycyjnych, to w każdym razie przynosi to przynajmniej pewną opłacalność. Każdy projekt inwestycyjny przynosi taką lub inną opłacalność. Oczywiście opowiadamy się za inwestowaniem części kapitału w gospodarkę, a nie tylko pomnażaniem na kontach.

Czy to jest zadanie biznesowe – zwiększyć?

– Zgadzam się. Ale wtedy właśnie pojawia się pytanie o sprawiedliwy poziom opodatkowania. Zwłaszcza w sytuacji, gdy kraj boryka się z poważnymi trudnościami, takimi jak np. konsekwencje pandemii i znaczny wzrost kosztów.

Trwają negocjacje z Singapurem, Hongkongiem i Szwajcarią w sprawie zmiany umów o unikaniu podwójnego opodatkowania?

– Jest tylko propozycja Ministerstwa Finansów, aby zrewidować umowy z tymi krajami. Dopóki nie mamy oficjalnego mandatu, nie ma negocjacji. Abyśmy mogli kontynuować „krucjatę”, rząd musi zdecydować, czy rozpocząć negocjacje, czy nie.

A z tymi trzema krajami ukończysz „krucjatę”?

– Tak. Po zrewidowaniu umów z tymi trzema krajami i uwzględnieniu reszty, dla której przyjęto już zmiany, obejmiemy ponad 90% wolumenu płatności do „jurysdykcji tranzytowych”. Nie dotkniemy krajów, z których zagraniczny kapitał tak naprawdę napływa do Rosji.

Co władze są gotowe zaoferować firmom, które straciły możliwość optymalizacji podatkowej z powodu zmiany umów podatkowych? Na przykład z powodu wypowiedzenia umowy z Holandią.

– Jesteśmy gotowi porozmawiać o tym, jak zapewnić tym firmom porównywalne warunki, które przewidzieliśmy w zmienionych umowach. Możemy to zrobić, wprowadzając zmiany w rosyjskim ustawodawstwie podatkowym. Nie planujemy jednak dodatkowych preferencji. Nie możemy zapewnić nikomu lepszych warunków niż w ramach nowej umowy podatkowej, na przykład z Cyprem. Jeśli pojawi się sformalizowany wniosek od firm, omówimy konkretne opcje zmian w Ordynacji podatkowej, o których zadecyduje rząd. Jak dotąd wszystko jest na etapie dyskusji ustnej.

„Podraża życie rosyjskich firm”: do czego doprowadzi zerwanie umowy podatkowej z Holandią?

Czy są jakieś plany zmiany dodatkowego podatku dochodowego (APT) w przemyśle naftowym?

– Nie planuje się gwałtownych ruchów. Nie jesteśmy gotowi do koncesji na bieżącą produkcję, ponieważ doprowadzi to do spadku dochodów budżetowych. Ale rozmawialiśmy z firmami naftowymi o zachętach dla złóż, które obecnie nie są eksploatowane z powodu obciążeń podatkowych, podczas gdy istnieje potencjał surowcowy i możliwość jego uruchomienia.

Stanie się to szczególnie istotne, jeśli Rosja wycofa się z Umowa OPEC + I konieczne będzie zwiększenie produkcji. A w tradycyjnych regionach, na Syberii Zachodniej, istnieje do tego cała niezbędna infrastruktura, nic więcej nie trzeba tworzyć. Jeśli więc, zgodnie z modelami finansowymi i ekonomicznymi, geologicznymi wskaźnikami zagospodarowania pola, zobaczymy, że przy pewnej korekcie podatkowej ta produkcja się pojawi, będziemy gotowi na spotkanie w połowie drogi. Jeśli naprawdę możliwy jest pozytywny efekt budżetowy, to oczywiście nas to interesuje.