AllInfo

Gry skończyły: co grozi Google i Apple w Rosji w 2019 roku


Zdjęcia Hannibal Hanschke / REUTERS

Władze zaczyna rutynowe kontrole Apple ds. zgodności z przepisami ustawy o lokalizacji danych osobowych rosyjskich użytkowników. Google w 2019 roku sprawdzać nie będzie, ale mogę zablokować przy innej okazji

Firmy Google i Apple długo stawiali opór rosyjskim prawem: Роскомнадзора do nich były pytania dotyczące lokalizacji danych osobowych i usuwania linków na te treści z wydania w wyszukiwarce, a także aplikacji z AppStore (na przykład, Telegram). Teraz Google zapłacił wyniesiony Roscomnadzor grzywny do 500 000 zł za zrzeczenie się usunąć w wyszukiwarkach linki do nielegalnych zasobów i podłączyć do rejestru stron z nielegalnej informacji. Rosyjskie przedstawicielstwo firmy Apple “Firma “Apple Pl” z kolei poinformowała o lokalizacji baz danych rosyjskich użytkowników na terenie federacji ROSYJSKIEJ.

Czy to oznacza, że firmy, które nie przestrzegają wymogów regulatora, wystraszyli się sankcji, a Роскомнадзора skończyło się cierpliwość?

Dane osobowe

W Роскомнадзоре zauważyć, że o lokalizacji danych użytkowników Apple na terenie Rosji było wiadomo od 2015 roku, ale 29 grudnia 2018 r. “Firma “Apple Pl” oficjalnie poinformowała o tym agencja, po czym została wpisana do rejestru operatorów danych osobowych. Pierwszego lutego Władze rozpoczął rutynowe sprawdzenie firmy.

“Mamy dziś rozpoczyna się rutynowe sprawdzanie “Apple Pl” w danych osobowych, w tym, w lokalizacji” — powiedział w służbie prasowej regulatora.

Jeśli w odniesieniu do danych osobowych Apple prowadzi przejrzystą politykę, to do pytania o usunięcie aplikacji z AppStore firma podchodzi inaczej. W kwietniu 2018 roku Władze zażądał od Apple i Google usunąć ze sklepów App Store i Google Play komunikator Telegram, ale reakcji nie było. 13 kwietnia z App Store na krótko zniknęła alternatywna wersja komunikatora Telegram X. Ale problemy nie tylko u rosyjskich użytkowników: aplikacja była dostępna i w amerykańskim sklepie. Wymagania rosyjskiego regulatora firma wtedy komentować odmówiła.

Na pytanie “Forbes” o tym, czy planowane są jakieś sprawdzania lokalizacji danych osobowych w odniesieniu do Google, w służbie prasowej Роскомнадзора odpowiedzieli, że w planie kontroli na rok bieżący tej firmy nie ma.

Także szef Роскомнадзора Aleksander Artystycznej 21 stycznia oświadczył, że resort wszczęto sprawy administracyjne w odniesieniu do Facebook i Twitter, ponieważ nie wskazują konkretnych planów i terminów lokalizacji baz danych rosyjskich użytkowników w federacji ROSYJSKIEJ.

Zabronione zasoby

W tym Google nie zamierza przestrzegać ustawy o filtrowanie niedozwolonych stron internetowych. W grudniu przedstawiciele firmy oświadczyli, że Google nie będzie kwestionować grzywny i zapłaci 500 000 rubli. Dzisiaj, 1 lutego, “RIA novosti” powołując się na rzecznika prasowego Роскомнадзора Wadima Ампелонского napisali, że pieniądze wpłynęły na konto”.

“Rozmawialiśmy w styczniu, że uruchamiamy nowy cykl interakcji z Google na temat podłączania do FGIS i początku filtrowania. Z dolnego punktu. Oznacza to, że możemy im skierowano zawiadomienie o konieczności podłączyć do systemu i dać 30 dni okresu. Czekamy na” — odpowiedzieli “Forbes” w służbie prasowej resortu.

“Kara mianowany za odmowę połączyć się z FGIS zakazanych zasobów (części 1 artykułu 13.40 kodeksu postępowania administracyjnego), — wyjaśnia adwokat Paweł regulatorów, czujników, szef organizacji praw człowieka “Agora” (to właśnie oni reprezentują interesy komunikatora Telegram Rosji). — Operator wyszukiwarki musi to zrobić w ciągu 30 dni od chwili otrzymania wniosku РКН. Czyli teoretycznie można je karać raz w miesiącu. Ale jest w artykule 13.40 części 2 i 3, ustanawiające odpowiedzialność za wydanie linków do nielegalnych zasobów. Tam grzywnę w wysokości 700 000 zł, i tak można karać za każdy link. Urząd ponownie zażądał od Google połączyć się 15 stycznia: jeśli nie zrobią tego w połowie lutego, będzie można jeszcze raz ukarać. I myślę, że po dwóch lub trzech odbić Autonomii zacznie lobbować wzrost kar”.

Na razie chodzi tylko o karach w stosunku do tych firm, jednak na początku grudnia zastępca kierownika Роскомнадзора Vadim Subbotin powiedział o tym, że “konflikt z Google nakłaniał urząd na myśl o obostrzenia kary za niewykonanie wyszukiwarek rosyjskich przepisów”. Teraz usługa może zainicjować poprawki do ustawy, które pozwolą blokować zasoby za odmowę usunięcia treści.

redakcja poleca
Władze zaczął sprawy na Facebook i Twitter

Exit mobile version