AllInfo

Czym się różni mózg miliardera? Wyjaśnia Tatiana Student


Zdjęcia Pawła Каравашкина / Интерпресс / TASS

“Forbes” rozmawiałem z Tatianą Владимировной Czernihowskim i wypytywał się o tym, czym różni się “umysł milionera”, jak wychować dziecko-lidera i na czym polega szczęście (okazało się, że jednak nie w pieniądzach)

Tatiana Władimirowna Student — znany rosyjski biolog i językoznawca, specjalista w dziedzinie neuroscience i психолингвистики, profesor Sankt-Petersburskiego uniwersytetu państwowego. Specjalnie dla “Forbes” Tatiana, po występy na Гайдаровском forum opowiedziała o tym, dlaczego jednym udaje się osiągnąć sukces, a inni nie.

Dlaczego u jednych ludzi okazuje się zarabiać pieniądze, a u innych nie, nawet jeśli są one bardzo tego chcą i się starają? Inaczej, czy coś, powiedzmy, “umysł milionera”?

Mam tylko trudne odpowiedzi na to pytanie. Tak, ludzie są różni, są obiektywnie różne. To genetyka, i z tym można nic na to poradzić nie można. To wielki gracz, nie można go ignorować.

Ale, z drugiej strony, jeśli człowiek nic nie wychodzi, to znaczy, że jeszcze po prostu nie odnalazł swoją drogę w życiu. Może być błędnie postanowił zarabiać miliony, może faktycznie nie ma planów zakupu jachtu i wysyłane w кругосветные podróży. A jego plan — siedzieć w domu przy kominku i na drutach szalik, i to jest szczęście. Tylko on jeszcze o tym nie wiedzieć.

A jak zrozumieć, czego chcesz? To nie jest tak proste jak się wydaje.

Trzeba szukać i chodzić w określone miejsca.

Sztuka jest najważniejszym rzecz. Jak powiedział jeden bardzo bogaty i znany dealer art, sztuka odpowiada na nie zadane pytania. Jest to bardzo głęboka myśl. Sztuka cię ciągnie do miejsca, w którym jeszcze nikt nie był. I kiedy zaczynasz żyć w tej trudnej przestrzeni, u ciebie mogą pojawić się te znaczeń.

Poza tym, należy starać się rozmawiać z ciekawymi ludźmi — to też odgrywa ogromną rolę. Trzeba szukać zapalających — nie banalne sensie — ludzi. Takich, c którymi można całą noc wypowiedzieć, wypić dwie butelki whisky i wtedy wszystko zrozumieć.

— Mówił pan o tym, że dzieci warto uczyć się wielu rzeczy na raz, aby mieli wybór. A jak wychowywać dziecko, aby mógł w przyszłości stać się przedsiębiorcą?

— To, co powiem, może zabrzmieć to banalnie, na pierwszy rzut oka, ale w rzeczywistości nie jest to tak proste, jak to brzmi. Dziecka swojego pożądane jest, aby kochać. Musimy starać się go poznać, przyjrzeć się bliżej do niego i zrozumieć, jaki on jest. To dość wcześnie widać, gdy już dzieci w piaskownicy bawią się i jedno z dzieci dosłownie narzuca swoją wolę innym. To jest lider.

Ale łatwo mówić, pytanie brzmi, jak to zrobić. Trzeba dać dzieciom możliwość tego wyboru. Jeśli nigdy nie malował, nigdy nie zajmował się muzyką, jak masz zamiar dowiedzieć się, stanie się on do tego, czy nie?

Czyli zmuszać dziecka nie można? Żadnego przymusu?

Jest to o wiele bardziej skomplikowane, a w rzeczywistości nie wiadomo, co z tym zrobić. Czytałam gdzieś, że Bacha, Beethovena i Mozarta, kiedy byli mali, w rękach walili, że są one na klawesyn siedli. Tych geniuszy! To znaczy, że jakaś akcja przymusu potrzebna.

Ale to jest bardzo trudne. Z jednej strony, nie warto dręczyć dzieci i dawać im to, co dla nich jest alergenem. Ale, z drugiej strony, jeśli nie dać, to i nie zrozumiesz, na co jest uczulony.

Z twojej inicjatywy powstała taka dyscyplina naukowa, jak психолингвистика. Powiedz, człowiek za pomocą słów, autosugestii może się zaprogramować na sukces? Jeśli tak, to jak?

Można się zmusić nawet nauczyć się wieczorem tańczyć tango na spór. Tu pytanie innego: jakim kosztem i czy muszę to robić? Podkręcić się na temat “muszę odnieść sukces” — to beznadziejna sprawa, moim zdaniem. Do pewnego progu to może być skuteczne, ale w końcu się rozwali wszystko jedno.

A jeśli komuś naprawdę ciekawe i jeśli ma zdolności, to automatycznie staje się skuteczne. Jeśli on coś robi, bo wie, jak to zrobić, czy nie boi się, gdy wszyscy się boją. Tu czeka go sukces.

Pewnie to głupie pytanie, ale jak uważasz, że pieniądze czynią ludzi szczęśliwymi?

Na to pytanie mam odpowiedź: nie, nie robią. I mówię tak nie dlatego, że jestem romantykiem, który uważa, że pieniądze w ogóle nie są potrzebne. Pieniądze, oczywiście, są potrzebne, ale na szczęście to nie o pieniądzach. Szczęście to znaleźć sens. I dla jednego człowieka znaczenie może kosztować złotych, a dla innego — miliard. Wszystko zależy od tego, czy w swojej rzeczywistości sens, czy jest to historia o tym, kto więcej куличиков zbuduje. Sens w tym, aby to dawało satysfakcję, aby cię щекотало.

Zadano mi kilka lat temu śmieszne pytanie: oto, co ja bym wybrała — ciekawą pracę lub pieniądze? Ja przez sekundę odpowiedziała, że oczywiście, ciekawą pracę. I to nie dlatego, że jestem taka бессребреница. Ja po prostu nie mogę żyć tym życiem.

Exit mobile version