Zdjęcia Iriny Sidorenko
28-seria o кругосветном podróży москвички Iriny Sidorenko i jej psa Grety: Angola, tęcza nad wodospadem, som lekarz w roli автоинструктора
Była pracownica agencji nieruchomości Kalinka Group po kilku treningowych автопутешествий zdecydowała się na кругосветку w samochodzie i w towarzystwie psa. O jej ruchach w czasie rzeczywistym można śledzić na blogu Вокругсвета. W poprzedniej serii Irena i Greta spotkali się w Kongo anioła
Powiedzieć, że jestem zachwycona od Angoli, to nic nie powiedzieć. Ja w niekończącym się zachwycony. Исколесив ją z północy na południe, zobaczyłam tę szalenie piękny kraj w całej okazałości. Ale zapamiętany mi Angola przede wszystkim gościnność i dobroć. Począwszy od stolicy — Luanda. Tam witają mnie i zaprowadzili do hotelu “Здравэкспорта” prosto z samolotu wojskowego, przeszedł do nas z Gretą z Кабинды przez Demokratyczną Republikę Konga.
Misja medyczna w Angoli istnieje ponad 20 lat i obecnie zrzesza lekarzy z Rosji i krajów wnp. Nasi lekarze pracują w klinikach wszystkich angolscy prowincji i w każdej, jak zapewnił mnie, zastępca dyrektora “Здравэкспорта” Siergiej Sidorenko, gotowi spotkać rosjankę-кругосветчицу. Przekazuje mi kontakty i ostrzega swoich kolegów: czekaj gości!
Dwudniowy pobyt w stolicy, kąpiel w ciepłym oceanie i mały remont mojej Elantra: smarowanie koła lotniczych солидолом, aby nie skrzypiały. Teraz można przejść do północną część Angoli.
Kompleks apartamentów w Malanje stoi w pobliżu centrum medycznego i zbudowany specjalnie dla lekarzy: ukraińców, uzbeków, молдован, białorusinów, rosjan. Były Związek Radziecki w miniaturze osiedlił się w tym przytulnym miejscu, zachowując prawdziwe braterstwo i duch wzajemnego wsparcia. Dom otoczony sadem, ogrodem i kwietników. Wszystko to возделано rąk samych lekarzy z inicjatywy Larysy Petrowna z Białorusi. Ona “ангольский” lekarz z doświadczeniem, najdłużej działa w kraju i w miejscowości lekarzy w Malanje — za siostrę. Gościnna właścicielka przekazała do mojej dyspozycji jednego z mieszkań. Kobiety natychmiast zbiera się na stole. Pojawia się zielony łuk i dojrzałe truskawki. To Marina z Ukrainy przyniosła ogród z łóżka. W domu rozmawiamy i pijemy wino rozmawiając. Tak ciepło od tego spotkania, jakby była u mojej mamy w domu i prowadziła z bliskimi krewnymi.
Rano idę oglądać Каландула, drugi co do wielkości wodospad w Afryce. Teraz pora deszczowa, a jego potężna siła pojawił się w całej swej zamożni okazałości. Malowniczy. Potężne. Wspaniały. Bonus do radości tym cudem stała się tęcza w wąwozie pomiędzy górami. Stoję nad tym mostem energetycznym, поражаясь mądrością natury. Słońce odgrywa promieniami w sprayu wodospadu, w każdej kropli odbija się cała radość życia.
W Luanda wracam nie jedna: ze mną jedzie Шерзод, lekarz z Uzbekistanu, mu w interesach trzeba być w “Здравэкспорте”. Kawał drogi, zajmuje cały dzień świetlny, i Шерзод daje mi lekcje jazdy. Muszę powiedzieć, że w swoim czasie nie mam szczęścia z автоинструктором. I jeśli pewne luki nie usunęła z pomocą prywatnych lekcji już po uzyskaniu prawa, to na pedał gazu do tej pory ściskam nierówne. Nieprzyjemny umiejętności i Шерзод domaga się, aby mój styl jazdy był płynny.
Czarne kamienie Пунго-Адонго z dala od drogi w stolicy, ale zajechać do nich należy. Tajemnicze miejsce porośnięte pociągu legend i fascynuje swoją siłą i potęgą. Zamrożone w postaci ogromnych kamieni lawy przypomina zwykłych śmiertelników, że jesteśmy tylko ziarna piasku na tej ziemi.
40 km na południe od stolicy Angoli — górskie formacji, przypominające obce krajobrazy. Tutaj nazywają je “księżycowe krajobrazy”, a z tarasu widokowego roztacza się panoramiczny widok na ocean Atlantycki. Znajduję ledwo widoczną drogę i w dół do wioski rybackiej. Ona schowała się za kamieniami i jakby utonęła w piasku wybrzeża. Zakwaterowanie глинобитные budowy, drewniane łodzie przygotowują się do wyjścia na połów. Ładunkowa cysterna przywiozła słodkiej wody, za nim ustawiła się kolejka z wiadra i канистрами. Wiatr niesie głosy dzieci na całym brzegu. Do mojego auta pasują wojskowe, są proszeni, aby pokazać dokumenty. Biała kobieta z psem – niespodzianka do stałego życia wsi, zaginionej nad oceanem.
Park narodowy Казимба z ciekawymi krajobrazami. Duże obszary zajmują prawdziwe lasy z kaktusów wysokości powyżej ludzkiego wzrostu. Chciałbym zatrzymać się, zejść z drogi i biegać między кактусовыми drzewami. Ale powiedziano mi, że z натоптанных szlaków lepiej nie zwijać, bo do tej pory można tu natknąć się na miny. Echa wojny domowej w Angoli spotykają się często. Szczątki spalonych czołgów i бэтээров uwięzieni na poboczach dróg przypominają o trudnym okresie w kraju. Wojna tutaj zakończyła się stosunkowo niedawno i podważył w czasie turystycznego w kraju, ale teraz jest tu cicho, spokojnie i pięknie. Po prostu jadę i podziwiam widoki.
Angola — to stały zachwyt. Do termalnego źródła Токота idę na górskim серпантинам. Skały o wymyślnych kształtach вздыбились i wspiął się wysoko, jakby strażnicy, którzy dbają świat na tej pięknej ziemi. Zielone wzgórza są odkształcone, jakby w tańcu. Soczysta trawa примостилась na żółtym kamieniu, podkreślając kontrast. Cumulus chmury niosą w sobie ciężką wilgoć, przygotowując się puścić ją w dół ulewnego deszczu w każdej chwili. Wszystko to razem daje niesamowity obraz. I jeśli natura starała się zaskoczyć człowieka swojej niezwykłej urody, jej się to udało.
Ангольские górskie wioski ukryte w dżungli, łącząc się kolorem z miejscowej gleby: radośnie-żółte, ponury ciemny brąz, dziarski rude, szare i smutne. Chaty kształt prostokąta są zbudowane z glinianych cegieł, zdobytych tutaj, dosłownie pod nogami.
A oto i Токота. Temperatura wody w źródle nie mniej niż 40 stopni, ona biegnie po rurze i napełnia basen. Przyłapałam go podczas czyszczenia. Dwóch młodych dozorcy, prawie chłopcy zrobili grę z tego codziennego zajęcia, angażując w nią wszystkich, którzy czekają swojej godziny zanurzyć się w wodę termalną. Obok kobiety piorą bieliznę, a dzieci pluskają się w gorącej prowizorycznym wannie.
W Лубанго ma dłużej, niż planowałam. Ja tu w gościnie u doktora Anatolija tego, że poznał mnie z Siergiejem, kapitanem załogi samolotu wojskowego. Szybko wyjechać z jego хлебосольного w domu jest po prostu niemożliwe. Anatolij oddał medyczny sprawie w Angoli wiele lat, достраивает swój duży dom, uprawia манговые drzewa i cytryny. Sam dużo podróżuje i z przyjemnością pokazał mi miejscowe piękności.
Pomnik Chrystusa w Лубанго Cristo Rey — prosta, skromna, a jednocześnie majestatyczny. Mówią, że to jeden z trzech takich samych pomników, które są zainstalowane na равноудаленном od siebie odległości w Brazylii, Portugalii i Angoli. Razem tworzą trójkąt, a ich spojrzenia kierowane w punkt, gdzie kiedyś utonął statek z córką bogatego człowieka. Pomnik w Luanda służył ognia do samolotów w czasie wojny, na nim ślady od kul.
Góra Serra tak Łeba — wizytówki Angoli. Wspiąć się na taras widokowy, zapiera dech w piersiach od kontemplacji tej wielkości. Tytułowy strome serpentyny prowadzi z Лубанго do wybrzeża oceanu atlantyckiego. Stopniowo krajobrazy się zmieniają. Im bliżej wybrzeża, tym скуднее roślinność. Oto przed nami już полупустыня z karłowaty samotnymi drzewami, a potem znikają całkowicie i krajobrazy przypominają księżycowe krajobrazy. Tu zaczyna się pustynia Namib.
Żegnając się, Angola dała mi olśniewającej urody niebo i spotkanie z dr Гулнорой w przygranicznym mieście Онджива. Prowadziła mnie do намибийской granicy, pomogła szybko poradzić sobie z dokumentami celnymi i przejść kontrolę paszportową, a rozstali my jak rodzone siostry. Opuszczam piękny kraj z poczuciem, że u mnie pojawił się duży międzynarodowy rodzina.