Wojskową inwazję. Dlaczego ministerstwo Obrony narodowej przeraziło muzyków


Zdjęcia Antona Рюмина / TASS

Szereg zespołów muzycznych i wykonawców chcieli występować na festiwalu “Inwazja”. Przyczyną bojkotu był udział w festiwalu Ministerstwa obrony Rosji — na terenie “Inwazji” towarach stacja rekrutacyjne i utworzą technikę wojskową

Skandal z rock festiwal “Inwazja”, na którym chcieli działać sześciu wykonawców, oświetla bardziej ważny problem, niż jakieś organizacyjne nieuzgodnienia i самопиар mniej znanych grup. W skrócie, można ją sformułować tak: jak w postmodernistycznej masowym społeczeństwie w celu nawiązania współpracy między strukturami siłowymi i tym samym społeczeństwem, a raczej tej jego крикливой częścią, która podaje się za jego przedstawiciela, i występuje w jego imieniu?

W czasach sowieckich problemów nie było. Popularne kompozytorzy i śpiewacy aktywnie współpracowali z Ministerstwa obrony ZSRR. Niedawno zmarły Władimir Шаинский, napisał, na przykład, trzy супершлягера na armii tematykę — “Idzie żołnierz po mieście”, “Nie płacz dziewczyno” i “Przez dwie zimy”. I sumienie go nie męczyło.

Radzieccy komisarze polityczni wyraźnie łapali nastroje żołnierzy (a są one najbardziej cierpieli od myśli, że dziewczyny ich nie doczekają) i dawali kompozytora odpowiednie wstępne: trzeba było szkolić żołnierzy i ich narzeczonych do myśli, że rozłąka widzisz szybko, a służba w armii — tylko miła przygoda. I jeśli nawet projekt trafił do MARYNARKI wojennej na trzy lata, to mu śpiewali piosenkę Grzegorza Мовсесяна “A przy odrobinie szczęścia cię droga prowadzi na nasz Краснознаменный flota!” Józef Kobzon i Aleksander Rozenbaum występowali w Afganistanie, zdobywając czeki Внешпосылторга, jak twierdzili złe języki.

Wydajnie pracowali z kreatywnymi ludźmi i w ministerstwie spraw WEWNĘTRZNYCH przy Nicolae Щелокове: coroczny koncert 10 października zbierał śmietankę estrady, o policji śpiewa dobre piosenki w przyzwoitych serialach — “Nasz serwis i niebezpieczna i trudna”. Nie odstawał od swojego znienawidzonego przeciwnika i szef KGB Jurij Andropow. Od “Siedemnaście chwil wiosny” do “TASS upoważniony powiedzieć” go obsługiwała kreatywna ekipa, na czele z Юлианом Семеновым, który oczywiście znalazł się następnie w pierwszych szeregach перестроечной inteligencji.

Pierwsze послеперестроечные latach tradycja utrzymywała się: Leonid Агутин śpiewał popularną piosenkę o facecie, którego zabrano do wojska, a “белобилетник” Nikołaj Rastorgujew pełnił hit o батяню-dowódcy batalionu, właśnie na tle wojny w czeczenii.

Ale potem czasy się zmieniły. Nastąpiła paradoksalna epoka: z jednej strony Władimir Putin z мачистским wizerunkiem, zwycięskiej wojny w Czeczenii, w Gruzji, to przyłączenie Krymu, to wysyłanie wolontariuszy na Donbas, z drugiej — wszystko to odpowiedzi na estradzie nie zareagował. Nie liczyć samego takim brzydką piosenkę “Takiego jak Putin” z jej konserwatywny płeć obietnicą.

I to jest jeszcze jeden dowodów na to, że Rosja — normalna postmodernistyczny kraj z odpowiednią mentalnością. Dla współczesnych rozwiniętych krajach jest normą ostrożnie-sceptyczny stosunek do siłowym organy, do tej samej armii, w szczególności. Działacze kultury unikają ich, starają się nie współpracować bezpośrednio, a jeśli chodzi i dochodzi do interakcji, to dokładnie monitorowane, aby ich nie podejrzewam o “propagandzie”.

Tym nie mniej, obronę zachodnich krajów nie cierpi. W tym sensie bardzo pouczające będzie amerykański doświadczenie. Jak wiadomo, w latach 60-tych, wojna w wietnamie высветила ogromny problem — brak zaufania społeczeństwa do swoich sił zbrojnych. Jeśli w Pierwszej i Drugiej wojen światowych amerykanie w ogóle utrzymywali własną armię, to w czasach Wietnamu są zagubiony, znaczne powiększenie otrzymałeś uchylanie się od poboru, w ogóle антимилитаристские nastroju.

Reakcja państwa była szybka i skuteczna. W 1973 roku zniesiono służbę na wezwanie w czasie pokoju — głównym źródłem podrażnienia. Były również jeszcze raz oznaczone są jasne reguły gry. Armia w końcu wcale nie przekształciła się w wyrzutka społeczeństwa, ale nauczyła się działać bardziej subtelnie. Powiedzmy, kulturalną obsługę sił zbrojnych USA nałożone na tak zwane “Zjednoczeni w organizacji promocji” (United Service Organizations). To prywatna organizacja non-profit, ставящая na celu wsparcie moralne żołnierzy i członków ich rodzin, a także organizację ich czasu wolnego. Pod jej patronatem odbywają się występy artystów i inne imprezy rozrywkowe, organizuje wycieczki gwiazd Hollywood dla żołnierzy zaangażowanych w działania bojowe. Do organizacji należy ponad 200 ośrodków na całym świecie, w tym w “gorących punktach” — w Iraku i Afganistanie.

W ten sposób artyści, śpiewacy i muzycy jadą występować przed żołnierzy na wojnę jak gdyby nie na zaproszenie Ministerstwa obrony, a na podstawie umowy z prywatną organizacją. W wyniku i wilk syty, i owca cała.

Hollywood skutecznie usuwa filmy na tematyce wojskowej — choć o wojnie w Iraku, choć historyczne o ii wojnie światowej, przy współpracy z ministerstwem Obrony, świadczącym techniki, wielokąty itp., które przy tym nie wspina się w treść filmu. Ale ostatnia tak czy inaczej nadal promuje myśl o tym, że amerykańska armia jest najsilniejsza na świecie. Robi się to dyskretnie, ale “dobrymi facetami” zawsze są amerykanie, побивающие facetów “złych”. Jasne, że są kręcone i ostro krytyczne filmy o armii, powiedzmy, “czas Apokalipsy” lub “uzbrojony po zęby”, ale przechodzą w kategorii nie masowego kina; a rebelianci mówią często o zwycięstwie штатовского dobra nad złem.

Oczywiście, nie obywa się bez skandali. Program Junior Reserve Officers’ Training Corps (JROTC), przeznaczony do podstawowego szkolenia wojskowego uczniów szkół średnich, powoduje poważne zastrzeżenia u różnego rodzaju pacyfistów, pomimo сугубую dobrowolność JROTC i to, że nie koncentruje się na rekrutacji kontyngentu dla sił zbrojnych. Główne cele JROTC — zapoznanie młodego pokolenia z służbą wojskową, rozwój poczucia patriotyzmu, szacunku do armii, wychowanie umiejętności przywódcze, poczucia obowiązku i dyscypliny, poprawa sprawności fizycznej — nie wywołują entuzjazm u znacznej części społeczeństwa, i to jest całkiem normalne na amerykańskie standardy, gdzie przyjęto nieufnie odnosić się do wszystkiego, pochodzącego od rządu.

Lekcja dla Rosji polega na tym, że wojskowym trzeba nauczyć się pracować z twórczej-malutkie, i, w ogóle, społeczeństwem obywatelskim, bardziej subtelnie, jednak niepraktyczne. Muzycy rockowi — zdrowe środowisko dla promowania wizerunku armii. To strzelanie zmarnowane, zużycie pocisków nie zgodnie z przeznaczeniem. To znaczy, że nie warto uczestniczyć w ich сборищах.

Nie warto angażować się z nimi w dyskusje, zadawać retoryczne pytania o to, kto będzie bronić ojczyzny i jak? Muzycy rockowi — nie w tej części. Są źli politycy. Dobrymi politykami musi być wojskowym z odpowiedniego ministerstwa. Armia jest już niechybnie osiągnięcia: zmniejszenie żywotności do jednego roku, tłumaczenie na outsourcing wielu funkcji, które wcześniej wykonywali sami żołnierze. Trend trzeba by było kontynuować umiejętność rozumienia zapytania środowiska artystycznego — wtedy, nagle, i pojawią się nowe piosenki o wojsku, nie gorzej niż u Shainsky.

redakcja poleca
Echa wojny: dlaczego ministerstwo Obrony narodowej przydały cywilne maszyny


Posted

in

by

Tags: