Szef ministerstwa Rozwoju gospodarczego Aleksiej Uliukajew nazwał decyzję Unii europejskiej o przedłużeniu sankcji wobec Rosji z oczekiwaniami, zauważając, że to nie odbije się na gospodarce Rosji, informuje “Interfax” w piątek, 18 grudnia, powołując się na oświadczenie ministra.
“To było oczekiwane rozwiązanie, nic nowego nie usłyszeliśmy, absolutnie w żaden sposób nie wpłynie na gospodarkę ROSJI” — cytuje agencja słowa ministra.
Wcześniej agencja Reuters, powołując się na dyplomatów UE poinformował, że постпреды krajów-członków UE zgodzili się przedłużyć o kolejne pół roku sankcje przeciwko Rosji. O tym poinformował również europejski dyplomatyczny źródło “Interfax”. Według słów rozmówcy agencji, sankcje wobec Rosji zostały przedłużone o sześć miesięcy, do 31 lipca 2016 roku.
“Zatwierdzenie przez Radę UE na podstawie pisemnej procedurze odbędzie się około południa w poniedziałek (21 grudnia). We wtorek akt prawny zostanie opublikowany w “dzienniku Urzędowym” Unii europejskiej”, — zaznaczył rozmówca agencji. Źródła: Reuters podkreślali, że decyzja wejdzie w życie w 14:00 czasu polskiego 21 grudnia, jeśli żadne z państw członkowskich UE nie zmieni swojego punktu widzenia i nie złoży sprzeciwu w formie pisemnej.
Sankcje UE ograniczają dostęp do niektórych rosyjskich banków do zachodniego finansowania, dostaw sprzętu, rosyjskim firmom energetycznym i sprzedaż broni i produktów podwójnego zastosowania. Ograniczenia zostały wprowadzone latem 2014 roku na okres roku i w czerwcu przedłużone o kolejne pół roku.
16 grudnia kanclerz Niemiec Angela Merkel (nr 2 w rankingu najbardziej wpływowych ludzi świata według magazynu “Forbes”) wykluczyła zniesienie sankcji wobec Rosji do pełnej realizacji mińskich porozumień w sprawie sytuacji na wschodzie Ukrainy. Do tego szef przedstawicielstwa UE w Moskwie Вигаудас Ušackas wątpliwości co do prawdopodobieństwa łagodzenia europejskich sankcji wobec Moskwy, wzywając nie czekać na “prezenty”.