Warhammer: Chaosbane – kompletny chaos

0
1115

Wydaje się, nad grami na licencji Warhammera dominuje jakiś zły rock – udane projekty można policzyć na palcach jednej ręki. Warhammer: Chaosbane, Diablo w uniwersum Warhammer, wydawała się win-win, ale, niestety, i ta gra nie uniknął klątwy.

Warhammer: Chaosbane

Gatunek action/RPG
Platformy Windows, PlayStation 4, Xbox One
Języki polski, angielski
Twórcy Eko Software
Wydawca Bigben Interactive
Strony Steam

Na początku Warhammer: Chaosbane wydaje się nawet dobrą grę, przynajmniej tutaj jest obowiązkowe dla ustawienia pafos i превозмогание. Cesarz Magnus Sprawiedliwy łączy rozproszone siły ludzi, krasnoludów i elfów i pod Кислевом rozbija siły Chaosu i osobiście zabija Асавара Kula. W stylowych rolkach pokażemy, że to właśnie doprowadziło czterech głównych bohaterów na polu bitwy pod Кислевом i jak znaleźli się w orszaku Magnus, a także co się stało z cesarzem później. Uratować Magnus i uniemożliwić siłom Chaosu, jak zwykle, mogą tylko nasz podopieczny.

1

1 1 1 1 1 1

Właściwie na tym fabuła Warhammer: Chaosbane i kończy się. Dalej kilka NPC, “pracujących” deskami z reklam, będą wysyłać cię na zadania, motywowanie coś w stylu “zabij ich wszystkich, a oni хаоситы”. W zasadzie, to odpowiednia dla Warhammer motywacja, ale tutaj jest problem, brak dalszych informacji o świecie gry, wyścigach, postaciach, wydarzeniach nie otrzymamy. Tu nie ma wbudowanej encyklopedii, nie ma NPC, z którymi można porozmawiać, nie ma książek… nic. W ciągu czterech aktów będziemy ścigać siły Chaosu, aby pomóc był w partii pułapkę Магнусу, ale… o samym cesarzu autorzy, wydaje się, zapominają jeszcze w drugim akcie. Umarł, nie umarł, co za różnica. Dobra, w wielu action/RPG nie wszystko jest dobrze z motywacją, najważniejsze, aby z rozgrywki było w porządku. Cóż, mam dla ciebie nie są to dobre wieści…

Rzecz w tym, że w Warhammer: Chaosbane nie zebranych ręcznie świata, unikalnych miejsc, ciekawych przeciwników. Cztery aktu gry, które można przejść w 10 godzin, to zestaw mini-misje, mapy, których gromadzone są z powtarzających się fragmentów. Przechodząc za róg, można dostać się w kopię sali, z której właśnie wyszedł. Spalanie miasto lub pokryte śniegiem las – to tylko kilka korytarzy, w stanach powtarzające się bloki. Te same, nudne. W zasadzie, w grze tylko cztery karty, cztery zestawy przeciwników, cztery mini-bossa i cztery szefa. Odnosi się wrażenie, że można chodzić w kółko.

1 1 1 1 1 1 1

Przy tym gra wygląda naprawdę nieźle. Poziomy, modele postaci i przeciwników malowane w całości, zgodnie z przepisami Warhammer Fantasy Battle… przepraszam, teraz już Warhammer Age of Sigmar.

Do wyboru mamy czterech bohaterów – cesarski żołnierz, krasnolud-berserker, elf-mag i elf łucznik. Jak zwykle, każdy z nich ma swój własny zestaw umiejętności, swój aktywny zdolność i własne bronie i zbroje. Co ciekawe, podczas gry w pojedynkę z potworów i rzadkich skrzynie będą wypadały tylko te rzeczy, które pasują do twojego aktywnego bohatera, nic więcej.

1 1 1 1 1 1 1

I tu dochodzimy do jednej z głównych problemów Warhammer: Chaosbane – луту. Mimo, że przeciwnicy aktywnie rozrzucają żądaną twoja postać rzeczy, wszystkie są… takie same. Nie, rzeczy różnią się w klasie, poziom niektórych opcji i… kolor. Wyglądają one tak wygląda na to, że ile ktoś unikalne (w rzeczywistości nie ma) pojawią się dopiero pod koniec gry. W zasadzie, przedmioty można wymieniać niemal automatycznie, zastępując stare, że znalezione. Z dużym prawdopodobieństwem ich cechy będą przynajmniej na kilka punktów wyżej, a wygląd nadal jest prawie taki sam.

Przy czym u niektórych postaci odzież – to czasami bardzo zaskakujące “rzeczy”. Na przykład, krasnolud może znaleźć się na polu bitwy nowy tatuaż, który wygląda jak zbroja (czyli to co zrobione kogoś skóry z wzorem?!) lub… nową fryzurę. To jest co najmniej śmieszne.

1 1 1 1 1 1 1

Broń ściśle powiązane z bohaterów. U эльфийки to cebula i cebula, u żołnierza — miecz i tarcza, u krasnoludzkiego parzyste topory, u maga – kij i miecz (ten ostatni wyłącznie kosmetyczny). Dwuręczne miecze, włócznie, sztylety, шестоперы, kusze? Nie, nie słyszałem.

I wisienka na torcie. Niepotrzebny lut w tej grze nie można sprzedać… bo w Warhammer: Chaosbane w OGÓLE nie ma sklepu. Zbędne rzeczy można przekazać Gildii kolekcjonerów i po osiągnięciu kolejnego rangi w gildii zobacz nowa umiejętność pasywna lub… pieniądze, wydać które znowu nie ma gdzie. Nonsens.

1 1 1 1 1 1 1

Nie, w rzeczywistości pieniądze i fragmenty potrzebne do inspirujące przedmiotów, ale to pieniędzy tu i tak z nadmiarem. A czarodziejki rzeczy nieco lepiej poważniejszych, które znajdziesz na następnym poziomie. Tak, sklepy w action/RPG często nikt nie korzysta, ale całkowicie się ich pozbyć – to bardzo radykalny sposób rozwiązania problemu.

Umiejętności. Ich jest w Chaosbane, i jest niby z nadmiarem. Kilka podstawowych, które pozwalają zdobyć energię potrzebną do bardziej zaawansowanych technik, i kilkanaście zaawansowanych, para boskich tak kilka pasywnych. U każdego bohatera podstawowe i zaawansowane umiejętności własne, plus własny спецприем związany z klasą i przywiązany na spację. U эльфийки to roll, u żołnierza – długi cios tarczą, u krasnoluda — szybkie przyciąganie do wroga na łańcuszkowej топоре, u maga – zarządzanie magiczne kule.

1 1 1 1 1 1 1

Postaci nie ma żadnych cech, ale można wybrać żądaną уменья w ramach limitu punktów, niezależnie od twojego poziomu. To ciekawe rozwiązanie, tylko dla każdego bohatera jest para win-win umiejętności, które prawdopodobnie będzie korzystać do końca gry.

Tym bardziej, że przeciwnicy nie stanowią dla ciebie żadnego zagrożenia ani na środku, ani na wysokim poziomie trudności. Będziesz wyciąć ich dosłownie tysiące, прорубаясь przez hordy, nawet pomimo długie linijki zdrowia części wrogich bohaterów. Niektóre trudność stanowiły chyba, że szefowie w końcu aktów. Na walkę z trzech faz każdego z bossów, muszę powiedzieć, bardzo nudny i однообразий walki, to zajmie 10-15 minut.

1 1 1 1 1 1

W ogóle, Warhammer: Chaosbane więcej wygląda jak na action/RPG, a na jakiś dual-stick top-down shooter w grze za maga i skorzystać z postaci zwiadowczyni, lub brawler ‘ — przy grze za krasnoludem i żołnierza. Cechy drugorzędne, wielu wrogów, poziomy monotonne, lut praktycznie bezużyteczny. Monotonny proces rozbiórki powtarzających się lochy w załączeniu.

Po zakończeniu kampanii jesteśmy zaproszeni, aby ponownie uruchomić w tym samym taki sam kredytową, wycinanie nowe rzesze wrogów. Biorąc pod uwagę, że AI Director tu przywieźli, zdarzeń losowych w misjach nie ma, a pamiętnych poziomów tu nie ma – bardzo wątpliwa rozrywka. Teoretycznie w Warhammer: Chaosbane można grać w co-op. W praktyce kolejki chętnych nie ma, ale jest masa błędów i problemów.

1 1 1 1 1

Przy tym strzelać potwory, czując własną chłód (elf – maszyna śmierci), wydaje się być nawet zabawne, ale rozrywka jest zbliżona do лузганью dyni. Bez sensu, głupie, trochę wstyd, ale trudno się zatrzymać. Ten sam Warhammer 40,000: Inquisitor – Martyr, do którego mieliśmy masa skarg, okazał się znacznie ciekawiej i lepiej. Być może, po zapoznaniu się z Chaosbane tej grze warto rzut полбалла.

Cóż, cudów się nie stało. Warhammer: Chaosbane – kolejny przekazać projekt na licencji Games Workshop, w ostatnim czasie pojawiło się ich sporo. Ale tu jest właśnie ten przypadek, kiedy chciałbym mniej, ale lepiej.

P. S. Jeśli nadal szukasz stosunkowo nową action/RPG – zwróć uwagę na Book of Demons lub Shadows: Awakening.