Ścieżka oświecenia. Niż niebezpieczne biznes-szkolenia

0
326


Fot. Getty Images

Chyba każdy z nas ma znajomego, który wzywa do “zmienić piksele rzeczywistości”, “stać się jak ogień” lub udać się do doliny, którą tak szukali”

Инфобизнес — jeden z głównych trendów XXI wieku, a informacje uzyskane na коучингах i online-szkołach, wielu nazywa “nową ropą naftową”. Trzeba przyznać, cudownie jest, gdy ludzie dążą do samorozwoju, a firmy “pompuje” swoich pracowników. Jednak, wybierając dany program, należy wziąć pod uwagę pewne niuanse.
Postanowiliśmy opowiedzieć o tych aspektach, o których wolą milczeć коучи i trenerów biznesu.

Pracownik poszedł się uczyć — i zniknął

W naszej praktyce był przypadek: daliśmy pracownika uczyć się w bardzo silną online-szkoły. Kursy tam czytali znani projektanci, marki menedżerów wiodących firm, tak i sam program był bardzo недешевой. Nasz menadżer szybko opanowywał nowe znajomości, a wyniki były imponujące. I nagle zaproponowano mu przejść lekcję na znalezienie sobie klienta na freelancing. Bez wykonania tego zadania jest następujący nie były otwierane. Musieliśmy po raz kolejny przypomnieć autorom kursów, że my — klienci korporacyjni, i poprosić usunąć to ćwiczenie. Ponadto, wiele dużych firm rozważają takie kursy jak kuźnię kadr i najbardziej udanych studentów natychmiast переманивают pracować w firmie, których nauczyciele czytają warsztaty. Czyli w rzeczywistości płacisz pieniądze za to, żeby cię zabrali pracownika.

Зачитываем pomoc: drogo, długo

Inne niebezpieczeństwo online-szkół — to, że wiele z nich za duże pieniądze oferuje ci kurs, w którym de facto ci odczytywane informacje o pracy reklam na portalach społecznościowych lub w wyszukiwarkach. Często takie “kursy” sprzedawane są na darmowych stronach internetowych, projektantów, wykonane w pośpiechu, ale są na bardzo atrakcyjnych portalach internetowych. Aby nie płacić “za wodę”, zapytaj o programie kursu u sprzedawcy i pokazać jej kilka wyrozumiały w tej dziedzinie specjalistów. W przeciwnym razie stracisz czas i pieniądze.

Śmieszne adepci

Jak wiadomo, każdą grupę psują fani. I nawet najlepsze metody można zakłócić do poznania. Wiele osób, добившиеся wątpliwych wyników na szkoleniach, aby podkreślić swoją przynależność do zamkniętej grupy “udanych i bogatych”, zaczynają używać konkretnego modelu postępowania w codziennym życiu. O czym to ja? Wyobraźcie sobie, że do biura zajrzy młody (albo i nie) człowiek i z progu powie, jak “się na dziesięciu” i osiągnąć maksimum. W odpowiedzi na twoje niezrozumienie winić ciebie w “bliskości” i zaproponuje “zmień kontekst”. Gdy poprosisz kogoś obcego pod pretekstem odejść, on намекнет, że “nie daje”, i pyta: “A jakie cechy można teraz pokazujesz, wskazując mi na drzwi?” Zresztą, jeśli wysłucha intruza, to na pewno dowiesz się, jak można “zamienić piksele rzeczywistości”, “stać się jak ogień” lub dostać się w dolinę, którą tak szukali”. Wierzcie mi, nic tak nie wyprowadza z siebie i nic nie sprawia, że taka антирекламы tym kursów, jak ich незадачливые adepci.

Cud się znikąd

Na коучингах w ramach żywych spotkań w zwyczaju opowiadać o swoich świetnych wynikach za poprzedni tydzień lub miesiąc. Takie historie motywują innych uczestników i wprowadzają element rywalizacji. Zresztą, mało kto удосуживается zrozumieć: dlaczego “facet” tak wybitne wyniki? Może rzecz w tym, że u niego jest dobrze wykonana strona internetowa, jakościowo jest skonfigurowany reklamy lub dwa lata сращивал tę ofertę na miliony dolarów? Wreszcie, może to banalne kłamie, aby wydawać się sensowne i przyciągnąć przyszłych klientów z swojego wątku? W życiu codziennym można by zadali te pytania sobie i jemu. Ale nie tylko na szkoleniu. Tutaj morze emocji, wszyscy klaszczą u wszystkich wakacje, i widzisz tylko jedno: chcę osiągnąć wyniki lepsze, i za wszelką cenę. Otrzymawszy tę instalację od siebie, słuchacze zaczynają uruchamiać reklamy płatnych godzin na ubogich одностраничных stronach internetowych, które a priori nie mogą nic sprzedać, zamawiać ogromne prezentacji i pokazywać je ludziom, którzy nie czytają dokumentów więcej niż połowa A4, itp. Ale najgorsze jest to, że już na tym etapie są przekonani, że zbudowali bardzo udany biznes i zostało tylko trochę poczekać swoich milionów.

Sprzedawcy niekompetencji

O tym zagrożeniu ostrzegają, że nawet organizatorzy biznes-klubów i starają się je rozwiązać. Ktoś nawet wychodzi. Rzecz w tym, że jest pewna odmiana ludzi, którzy chodzą na treningi, aby sprzedawać. Mogą to być specjaliści w ruchu, w opakowaniu firmy, projektanci, psycholodzy, guru rozwoju osobistego — ktokolwiek. Wiele z nich jest w stanie przetrwać tylko w taki инфобизнес środowisku i absolutnie неконкурентоспособны na dużym rynku, poza odbiorców szkolenia. Wielu z nich nie ma strony internetowej (lub w wiecznej fazie rozwoju), nie ma biura (wszystkie 1000 osób, ich zdaniem, działają na удаленке), tak, teczek przekonujące też nie. Ale jest wytrwałość, zadowolony z siebie uśmiech i… kilka zaległych kredytów w bankach. Tacy ludzie często biorą płatności i wykonują obowiązki nie to co jest złe, a obrzydliwe. Zresztą, zamawiający, nie doświadczeni w budowaniu stron internetowych lub dostosowywania reklam, nie może ocenić cały horror wykonanej “pracy” i szczerze uważa, że “teraz nie sezon” pojedyncza strona lub strony internetowej na jedno okno monitora — to prawda jest taka tendencja. Zazwyczaj szanujący się biznes-kluby, aby usunąć to zagrożenie, publikują listy sprawdzonych wykonawców na swoich platformach. Co prawda to nie zawsze pomaga.

Czarodzieje i gawędziarze

Gawędziarze — jeszcze jedna odmiana słuchaczy uczęszczających na kursy. Zwykle tak nazywa się ludzi, завышающих swoje wyniki, aby wydawać się bardziej skuteczne i przyciągnąć więcej klientów lub partnerów. Istniejącą na większości kursów system kontroli wskaźników można łatwo oszukać, wpisując odpowiednie cyfry i prezentując wspaniały wynik. Oczywiście, taka kłamstwo rani jej autora, ale jednocześnie pozwala mu być “w trendzie” sukcesu. Natomiast inne spojrzenie na jego wyniki, zazdroszczą, uczy się i… też fałszują. Inni, którzy grają uczciwie, ale nie może pochwalić się równie wielkich odkryć, zaczyna szukać przyczyny w sobie, grzebać w biznesie, i tak dalej. A odpowiedź jest prosta i leży na powierzchni.

Za cel trzeba płacić

Jak już pewnie wiecie, na biznesowych szkoleniach wszystkie przesiąknięte emocjami. Obawiasz się, gdy coś nie wychodzi, i cieszysz się szczerze “za siebie i za tego gościa”, którego wyszło. Ale istnieje coś takiego, jak wyznaczanie celów. Na dobrych kursach zaprasza umieścić określony cel i przypisać cenę “słowa”. Czyli kwotę, którą zapłacisz znajomych, krewnych lub innych osób, jeśli jednak do wyznaczonego czasu nie zrobisz wynik. Przy zachowaniu ważna proporcja: im wyższy cel, tym większa kwota, którą będzie musiał zapłacić w przypadku porażki. Na emocjach, zachęcony sukcesami innych, wiele stawiają zbyt wysokie cele. A kiedy trzeba zapłacić, okazuje się, że skarbiec jest pusty”, i tu człowiek wchodzi w konflikt z innymi, kto był świadkiem jego zakład. W końcu — wzajemne rozczarowanie, przegrany na własne życzenie opuszcza kursy i potem długo opowiada o swoim negatywnym doświadczeniu. Chociaż nic nadzwyczajnego się nie stało. Po prostu nie należy machać zbyt mocno, jeśli nie jest pewny wyniku. Zresztą, czego się nie robi pod wpływem emocji.

Zamiast posłowia

Oczywiście, bez biznesowych kursów dzisiaj z trudem można sobie wyobrazić postęp w małej przedsiębiorczości. Każdy dzień u ludzi rodzi się masa pomysłów i sposobów, jak promować swoje firmy, pojawiają się nowe modele, które można wypróbować dość szybko. Seminaria i fora — to boisko do wymiany wiedzy, techniki i kontaktami. Ale, idąc na takie imprezy, ważne jest, aby pamiętać: nie ma gotowych rozwiązań, a każdej metody należy dostosować do swojego segmentu rynku. I w tym zakresie doświadczenie i profesjonalizm stają się twoimi głównymi sojusznikami.