Санкционное bezsilność: że środki przeciwko Iranowi znaczą dla rynku ropy

0
918


Zdjęcia Eugeniusza Одинокова / RIA novosti

Irański czynnik jest mało prawdopodobne, jest w stanie zdestabilizować rynek ropy, a USA też nie są zainteresowani zamykać dostęp na rynek dużych eksporterów — wzrost cen uderzy i po nim. Jedyne, co może zwrócić ceny ropy naftowej do wzrostu, — nowa umowa OPEC o zmniejszeniu wydobycia

Obawy o spadek wydobycia i eksportu ropy naftowej w Iranie po nowych amerykańskich sankcji w ostatnich miesiącach podekscytowany rynek — jest to jeden z kluczowych powodów, dlaczego ropa niedawno powyżej 80 dolarów. Co prawda, teraz ceny mocno spadły, i to daje nam do zrozumienia, że negatywny wpływ irańskiego czynnika na rynek był mocno przereklamowany. Przyjrzyjmy się bardziej szczegółowo, co dzieje się na światowym rynku ropy naftowej i czego kosztować czekać w najbliższych miesiącach.

Przede wszystkim, coraz więcej ekonomistów przewidują spowolnienie tempa wzrostu gospodarki światowej — пессимизму promują wolną Donaldem Трампом wojny handlowe i problemy na rynkach rozwijających się. Odpowiednio rewidowane w dół prognozy wzrostu popytu na ropę, na przykład: w październiku Międzynarodowa agencja energii w swoim comiesięcznym raporcie o stanie rynku ropy obniżyła prognozę wzrostu światowego popytu na ropę w tym roku na 100 000 baryłek dziennie, a na 2019 rok — do 300 000 baryłek dziennie.

Na tym tle producenci ropy naftowej ponownie zorganizowali wyścig ze sobą, kto wyrzuci na rynek więcej baryłek. Wydobycie ropy naftowej w USA w III kwartale tego roku wzrosła o 400 000 baryłek dziennie w porównaniu z drugim kwartałem i o 1,1 mln baryłek dziennie, w porównaniu z pierwszym kwartałem. Prognozy wzrostu amerykańskiej produkcji ropy cały czas rosną: na drugi kwartał 2019 roku Międzynarodowa agencja energii przewiduje wydobycie 16,3 mln baryłek dziennie (na początku tego roku w USA wydobywano 14 mln baryłek dziennie). Amerykańscy producenci bardzo komfortowo czują się przy poziomie cen $70-80 za baryłkę.

Kraje OPEC i Rosja nie pozostają w tyle: jak tylko w czerwcu osiągnięto porozumienie w sprawie łagodzenia umowy o redukcji wydobycia ropy naftowej, jego uczestnicy jakby z łańcucha się nie powiodła. Według danych Międzynarodowej agencji energii, OPEC podniósł zdobycz w porównaniu z drugim kwartałem tego roku na 740 000 baryłek dziennie (w tym Arabia Saudyjska — 380 000, Nigeria, Irak i zjednoczone emiraty ARABSKIE — na 170-200 000), Rosja — 360 000. Rosstat daje jeszcze większe cyfry wzrostu wydobycia w Rosji — 450 000 baryłek dziennie, we wrześniu w porównaniu z czerwcem. Jedna tylko “Rosnieft” dodała w trzecim kwartale 120 000 baryłek dziennie ropy w porównaniu z drugim kwartałem, według jej raportu zgodnie z MSSF. Oczywiście, że uczestnicy porozumienia “OPEC+Rosja” z niecierpliwością czekali na rozwiązaniu porozumienia o redukcji wydobycia i rzucili się gwałtownie ją budować, jak tylko nadarzyła się pierwsza okazja.

Nadwyżka podaży i spowolnienie wzrostu popytu (w 2018 roku globalny rynek ropy naftowej jest z powrotem w stan nadmiernej podaży nad popytem) — wszystko to nie pozwala mówić o tym, że nawet najgorsze scenariusze dotyczące amerykańskich sankcji przeciwko Iranowi w stanie poważnie zdestabilizować rynek. Irański eksport ropy spadł o około 800 000 baryłek dziennie, od maja, kiedy Donald Trump ogłosił powrót do trybu sankcji wobec tego kraju, ale, jak widzimy, wszystko to znalazło się komuś zrekompensować. Do tego Iran opracował duże doświadczenie w zakresie stosowania różnych schematów unikania sankcji w latach 2010-2015, więc prawdopodobnie znaczną część eksportu ropy naftowej uda mu się utrzymać.

Zresztą, o najgorszych scenariuszach aż mowy i nie idzie. Na początku listopada w USA wraz z ogłoszeniem o wprowadzeniu nowych sankcji przeciwko irańskiej ropy naftowej (nominalnie celem wyzerować irański eksport) w tym samym czasie wydali zwolnienia od sankcji ośmiu krajów — największych konsumentów irańskiej ropy naftowej, które stanowią około 75% eksportu ropy naftowej z Iranu (Chiny, Japonia, Indie, korea Południowa, Tajwan, Turcja, Włochy i Grecja). Zakres wyjątków nie zostały ujawnione, ale jasne jest, że duża część irańskiego eksportu utrzyma. Zwolnienia przyznane na okres 180 dni, jednak w kraju-kupujący dość pewnie dają do zrozumienia, że po upływie tego okresu będą podobne w terminie przedłużenie ich ważności.

Dlaczego USA działają tak sprzeczne — grożą całkowicie zamknąć irański eksport ropy naftowej, ale po tym od razu wydają zezwolenia na ciąg dalszy większej jego części? Bo sama Ameryka nie jest zainteresowana w ostrym starcie cen ropy naftowej, który mógłby sprowokować pełna opieka irańskiej ropy z rynku światowego. W tym przejawia się cała niespójność decyzji Trumpa wyjścia z irańskiego transakcji: za майскими wypowiedziami Włóczęgów i następuje zmniejszenie irańskiego eksportu nastąpił wzrost cen, że bumerang uderzyło w Ameryce, i sam Trump został zmuszony publicznie narzekać na wysokie ceny. Iran w wyniku wzrostu cen zarobił więcej, niż stracił od spadku wolumenu eksportu. Wygląda na to, że przy obecnej administracji USA nie spójne strategie działań, przez Iran i są one po prostu działają intuicyjnie pod wpływem swoich saudyjskich i izraelskich sojuszników.

Tak czy inaczej, utrata jeszcze kilkuset tysięcy baryłek dziennie irańskiego eksportu nie będzie katastrofą dla rynku światowego, i sama w sobie nie jest w stanie doprowadzić do nowej rundy wzrostu cen. Jak widzimy w ostatnich tygodniach, rynek to dobrze rozumie i ceny znowu poszły w dół — na dniach Brent po raz pierwszy od wiosny spadł poniżej 70 dolarów za baryłkę.

Co to oznacza dla Rosji? W sumie nic nadzwyczajnego. Uznawany teraz dumę państwową trzyletni budżet federalny w latach 2019-2021 сверстан wychodząc z bardzo konserwatywnego prognozy cen ropy — $63 za baryłkę w 2019 roku, $60, w 2020 m $58 w 2021-m ($56, $42 i 43 dolarów, odpowiednio, w pesymistyczny wariant prognozy). Nawet przy takim poziomie cen budżet będzie профицитным. Dla firm naftowych to wszystko wcale nie tak wiele znaczy, ponieważ po światowych cenach powyżej 60 dolarów za baryłkę podstawowe dodatkowe dochody idą do budżetu, a nie firmom. Koszt wydobycia ropy w Rosji jest wciąż dość niska.

Jest to jeden z powodów, dlaczego nasze firmy naftowe bardzo niechętnie szli na wykonanie umowy z OPEC o zmniejszeniu wydobycia ropy. Oni dobrze się czują i przy niższych cenach ropy, a od spadku wydobycia tracą pieniądze — i tylko osobista wola polityczna Putina kazała im iść na skróty. Nasze firmy naftowe grał dużą rolę w tym, aby przekonać kierownictwo kraju iść na łagodzenie trybu redukcji wydobycia wraz z OPEC, i teraz oni raczej nie będą zadowoleni, aby ponownie do niego wrócić: wystarczy spojrzeć, z jakim entuzjazmem one zwiększały wydobycie w III kwartale tego roku.

W sumie teraz rial czynnik jest mało prawdopodobne, jest w stanie zdestabilizować rynek, a USA też nie są zainteresowani zamykać dostęp na rynek dużych eksporterów — wzrost cen uderzy i po nim. To samo dotyczy Rosji: mimo ograniczeń rosyjskiego eksportu ropy naftowej nikt nie planuje, ale niedawno pojawiła się informacja, że nasze firmy naftowe wymagają od swoich zagranicznych kontrahentów dodaj w kontrakty na eksport ropy naftowej warunki, które chronią ich od ewentualnych sankcji. To spowodowało szereg spekulacji na temat możliwych problemów dla rosyjskiego eksportu ropy naftowej od nowych санкционных rund. W rzeczywistości jest mało prawdopodobne, STANY zjednoczone będą podejmować jakieś działania, znacznie ograniczające oferta na rynku: jak już podkreślono, oni sami nie są zainteresowani wzrostem cen.

W rzeczywistości, jedyną rzeczą, która może w warunkach spowolnienia wzrostu popytu i nadwyżki podaży zwrot ceny ropy naftowej do wzrostu (nie licząc niezwykłych scenariuszy możliwych konfliktów, itp.), — nowa umowa OPEC o zmniejszeniu wydobycia. Teraz poszło wiele sygnałów o tym, że takie rozmowy są prowadzone, choć namówić wiele krajów powrócić do trybu redukcji wydobycia nie będzie łatwe. Trudno będzie namówić i rosyjskie firmy naftowe — do tego ceny mają znacznie obniżyć przeciwko dzisiejszych poziomów.

A gdy takiej umowy nie ma, na rynku pewnie wracają “niedźwiedzi” nastroju i żadne sankcje wobec Iranu nie jest w stanie temu zapobiec.