Są w tarapatach: wypadek na “Europejskiej” zebrane przez Rosję i Amerykę

0
331


Zdjęcia Aleksieja Филиппова / RIA novosti / POOL / TASS

Awaria statku “Sojuz MS-10” nad Байконуром może stać się impulsem do zbliżenia Rosji i Ameryki, przynajmniej w kosmicznej współpracy

Po uruchomieniu 57 wyprawy do Międzynarodowej stacji kosmicznej doszło do awarii rakiety nośnej. Załogowy statek kosmiczny “Sojuz MS-10” nie udało się wyprowadzić obliczana na orbitę, ale załoga wylądował i przeżył.

Jest to historia z happy endem, z liczby tych, którzy kochają amerykanie, zwłaszcza którzy kręcą film w Hollywood. Start statku kosmicznego, fontanna ognia, międzynarodowy załoga — amerykanin i rosjanin, sytuacja awaryjna, awaryjne lądowanie, wyszukiwanie kosmonautów na ziemi… Najważniejsze — happy end, ale nie tylko szczęśliwe zakończenie, a taka, która prowadzi do przyjaźni między narodami. Gdy okazuje się, że my — ludzie, bez względu na wszystkie różnice. Prawdziwy hollywoodzki scenariusz do przeboju, gdzie intensywne działania jest mnożona przez политкорректные pomysły.

Szef Roskosmosu” Dmitrij Rogozin tak zrobił, zamieniając na swoim Twitterze wypadek w heroiczną historię o udanym zbawienia. Pewnego dnia amerykanie, gdy w 1970 roku w czasie lotu na Księżyc i na “Apollo-13” zdarzyła się awaria mogli przekształcić własną porażkę we własne osiągnięcie, umiejętnie organizując uratowanie załogi. Cała planeta kilka dni z zapartym tchem śledzi losy astronautów. Ich bezpieczny powrót na Ziemię stało się triumfem amerykańskiej techniki i organizacji.

Wypadek nad Байконуром może służyć i impulsem do zbliżenia Rosji i Ameryki, przynajmniej w kosmicznej współpracy. Ale tylko pod warunkiem właściwego pr. Na Bajkonur podczas startu nieudanej wyprawy Rogozin stał wraz z dyrektorem NASA Jimem Брайденстайном. Czy to nie jest powód do przyspieszenia współpracy, do usuwania wszelkiego rodzaju nieporozumień i biurokratyczne przeszkody? Tego rodzaju tragedii — optymistyczne tragedii: nikt nie zginął, rusek i amerykanin zbawieni, niech nadal działać razem.

W kwietniu 1975 roku, podczas uruchamiania “Związku” z kosmonautami Bazyli Лазаревым i Olegiem Макаровым, stało się mniej więcej to samo — lot z orbitalnego zamienił się w суборбитальный. Tylko wtedy awaria nastąpiła z trzecim stopniem na wysokości ponad 190 kilometrów. W wyniku astronauci wylądowali w Górskim Ałtaju, ich szukali cały dzień. Teraz wypadek na 120 sekundzie.

Jeśli Challenger eksplodował na 75 sekundzie na wysokości 15 kilometrów, to “Związek” (nawet z uwzględnieniem różnicy w prędkości wynurzania) znajdował się znacznie wyżej, bo załoga wylądował w odległości około 400 kilometrów od lotniska.

W 1975 roku o awarii poinformowano dopiero za miesiąc — szła napięta przygotowanie do wspólnego z amerykanami lotu Sojuz — Apollo”, który miał się odbyć w lipcu, i każdy negatyw był nie w porę.

Co pokazała rosyjska kosmiczna technologia? Swoją niepewność lub, wręcz przeciwnie, zdolność do ratowania życia kosmonautów?

Do ostatniej chwili statystyki wypadków w ZSRR/Rosji i USA nie była na korzyść tych ostatnich. U nas były dwie katastrofy, w której zginęły cztery osoby, u amerykanów też dwie, ale z 14 zabitych, a w Związku Radzieckim najnowsza wypadek śmierci astronautów wystąpił w 1971 roku, a w USA — w 2003-m W całości domowa technika była uważana za bardziej wiarygodne. Przy tym wykorzystać ją intensywniej — z 2011 roku amerykanie w ogóle nie produkują załogowe statki starty i loty na ISS są one całkowicie zależne od Rosji. Ponadto, oba razy — w 1975 i 2018 roku — w przypadku wystąpienia problemów podczas startu lander strzelając. Astronauci pozostał przy życiu, co u amerykanów na челноках nie wchodziło w grę.

Wypadek z “Europejską MS-10” zdarzyła się w krytycznym okresie rosyjsko-amerykańskiego promu kosmicznego współpracy. Przeznaczenie ISS ceną w $150 mld pozostaje pod znakiem zapytania. W warunkach nowej “zimnej wojny” Waszyngton nie chciał wiązać się współpracą z Moskwą w kosmosie, ale na razie sam jeszcze nie zdecydował, jak będzie dostarczać na niej swoich astronautów. Tak i “podzielić” ISS niemożliwe. Nie ma w Ameryce i planów budowy własnej stacji orbitalnej. Teraz pytanie: co pokazała rosyjska kosmiczna technologia? Swoją niepewność lub, przeciwnie, swoją żywotność i zdolność do ratowania życia kosmonautów? Zadaniem władzy rosyjskiej — skupić się na tym drugim aspekcie. W zasadzie coś takiego prędzej czy później musiało to nastąpić. Od 1975 roku minęło już 43 lata, w teorii prawdopodobieństwa wypadku zupełnie неудивительна — ile może trwać bezpieczne konto? U amerykanów na 135 startów wahadłowców kosmicznych były dwie katastrofy, zniszczyły dwa statki z pięciu zbudowanych.

Ale czy wykonać to zadanie nowy rozdział “Roskosmosu” Dmitrij Rogozin? On uważa się za wielkiego pr, jest to jeden z niewielu rosyjskich urzędników, chętnie i nieformalnie piszących na Twitterze, ale jaka jest SPRAWNOŚĆ tej działalności? On dosłownie “przeze mnie” operację w przeddzień startu, rozpoczynając kampanię wyjaśnienia pochodzenia dziury w statku kosmicznym, wysuwając najbardziej dziwne pomysły do wyjaśnienia. Rogozin — nie kryzys menedżer, menadżer i polityk. Warto pamiętać o skandalicznie trwałym budowie kosmodromu “wostocznyj” — na tle tego, co Bajkonur został zbudowany w możliwie najkrótszym czasie, przy niedoskonałych technologii шестидесятилетней przedawnienia.

Od radzieckiego MIC Rosji przypadło dwie wiodących składników: atomowy i kosmiczny obiekt. W “Росатоме” jak udało się ustalić sprawa, wykończony z kradzieży czasów ministra Eugeniusza Adama. Przynajmniej skandali wokół niego nie słychać. A to z “Роскосмосом” trwa odwieczny problem, kto by im ani nadzorowane. Poprzednik Rogozina, który przyszedł z biznesu Igor Komarow nijak się za trzy lata nie wykazał.

Niż dla Dmitrija Rogozina będzie awaria “Europejskiej MS-10”? Wyzwaniem, dzięki któremu on wzmocni swoją pozycję i zacznie pracować z pełnym zaangażowaniem na rosyjski kosmos, lub tym przeszkodą, która obali jego karierę? To jest pilne do rozwiązania pytanie dotyczące wymiany pracującego obecnie na pokładzie międzynarodowej stacji kosmicznej załogi. Jeśli po katastrof czółenka serii “Space shuttle” amerykanie brali przerwy przez parę lat w uruchomieniach, dokładnie rozumieją przyczyny awarii, to teraz nie ma takiej możliwości.