Pięćdziesiąt odcieni szarości sztuki: jak odróżnić podróbki

0
419


Istnieją cztery opcje “Krzyku”. Trzy prace są przechowywane w norweskich muzeach. Jedyny “Krzyk” z 1895 roku, należał do rodziny Olsen, którego przodek, właściciel, był sąsiadem, przyjacielem i patronem artysty. Fot. Getty Images

W odróżnieniu od “szarości” sztuki, do posiadania których nie przestępstwo, posiadanie краденым lub контрабандным przedmiotem pociąga za sobą odpowiedzialność karną

Wiekuiste podział dzieł sztuki na oryginały i podróbki — taka pozornie odniesienia chwili, prawie nie główna egzystencjalne dychotomia rynku sztuki. Niestety, podejście przyjemny w swojej prostocie, ale prawdziwy obraz nie odzwierciedla. W rzeczywistości sprawa wygląda tak: pomiędzy punktami A (100% oryginał) i Z (na 100% podróbka) umieszczono jeszcze cały szeroką gamę odcieni — tak zwane szare sztuka. Powiem tak: nie jest to oryginalna praca, co jej się wydaje. I nie jest to ściema, że nie jest w stu procentach oryginalny.

Jeśli wymieniać możliwe rodzaje dzieł-counterparts w miarę ich odległości od źródła (aż do najbardziej przestępczych), to najbliżej do oryginału pod względem ważności i wartości będzie autorski wariant: obraz autorstwa tego samego artysty, w tym samym historię i często w tym samym roku, co i pierwsze dzieło. Przykład — хрестоматийное płótno “Witeź na rozdrożu” Wiktora Wasniecowa: oryginał jest przechowywany w Państwowym Rosyjskim muzeum w Sankt-Petersburgu, a powtórki o tej samej nazwie, ale nieco mniejszych rozmiarach można zobaczyć w Domu-muzeum Wasniecowa i w prywatnej kolekcji. Wszystkie zdjęcia pochodzą z jednego roku (1882) i są wykończonych prac — w przeciwieństwie do licznych szkiców z tą samą fabułą.

Autorska kopia, w przeciwieństwie do prawa opcji, często jest tworzony przez artystę jakiś czas później, po oryginału. Na przykład, Malewicz nie raz powtarzał swoje wczesne prace (w tym “Czarny kwadrat”), w tym specjalnie na biennale w Wenecji 1923 roku. Był ku temu powód: oryginalne obrazy, doświetlone w 1915 roku na wystawie “0,10”, wywieźć z kraju było niemożliwe. W ciągu życia, przy okazji, Malewicz skopiował swój “Kwadrat” jeszcze dwa razy.

Idziemy dalej. Opcja powtarzania obrazu, porównywalne z prawami kopiowaniem, to tak zwana kopia nieautoryzowana. Ona jest tworzony pod kontrolą autora (lub jego następców prawnych) z wykorzystaniem nowoczesnych technologii: druk 3D, druk-wydruki i analogi. Takie kopie, nawiasem mówiąc, dość popularny towar. Muzeum Van Gogha, na przykład, pewnego dnia zebrał pieniądze na remont budynku, sprzedając reprodukcje prac artysty $50 000 za sztukę.

Jeszcze jeden rodzaj kopii — powtarzanie pracy innego autora. Takie obrazy są tworzone przez artystów na zamówienie lub po prostu jako ćwiczenia podczas szkolenia. W tym przypadku, oczywiście, i nie ma mowy o fałszowaniu: artysta nie stara się wydać swoją pracę za pracę ponad wybitnego kreatora, a kupujący wie, z czym ma do czynienia.

Nieco dalej na znaczeniu od oryginału są obrazy, które nie zostały utworzone przez samego autora, a artystów z jego kręgu lub studio. Często jest to jego uczniowie lub osoby działające z nim lub na nim, naśladując jego styl i technik artystycznych. Kreator może rozpocząć pracę i podpisać gotowy obraz, natomiast pośrednie etapy wykonują inne. Przykład — liczne prace uczniów Julia Koniczyny-starsze, które w narodzie nawet przydomek “клеверками”. Takie rzeczy zazwyczaj są pisane za zgodą artysty (i tak, mogą nosić na sobie jego podpis), ale jakość wykonania jest znacznie gorsze dzieła samego mistrza. Następny opcja kopiowania — tak zwane оммажи, pracy, poświęcenia. Naśladując czyjś sposób, cytując cudze technik artystycznych, autor szczególny sposób wyraża innego mistrza swój szacunek, wykazuje jego fascynacja techniką.

Wszystko, o czym mówiłem wcześniej, jeśli nie jest sprzedawany pod widokiem oryginalnej pracy, do kryminalnym dokumentów nie dotyczy.

Teraz o szarej części widma. W niej, przede wszystkim, nieautoryzowanych kopii. To, na przykład, te same giclee, nie zatwierdzonych przez autora lub jego następców prawnych. Następnie idą kopie istniejących prac (lub ich zdjęć), stworzone przez naszych współczesnych: oni nie są, w istocie, ma historycznej (a czasem i estetycznej) wartości. Z ostatnich głośnych historii — ostatni wielki proces związany z filmem “W restauracji” Borysa Grigorieva. Czy skandal z określonych kopiami prac Miłości Popowej w Ростовском muzeum, разворачивающийся na naszych oczach.

Bardziej pracochłonne opcja “podróbki na zdjęcia” — to odtwarzanie считавшейся utraconej pracy w przystępnych źródeł: opisu w pamiętniku i katalogach, гравюрам lub późnym list. Jeszcze jeden sposób na fałszowanie — tak zwane prace w stylu autora. Mam na myśli перелицовку, gdy nazwa jest bardziej “drogiego” artysty nakłada się na obraz innego autora, mniej poszukiwanych lub w ogóle nie znanego (sam obraz przy tym odnosi się do tego samego czasu tworzenia i nadaje się na stylistyce). Powiedzmy, na krajobrazach bezimiennych artystów niemieckiej szkoły trzeciej ćwierci XIX wieku, od czasu do czasu trafia się napis “I. Шишкинъ”; inny przykład — marina średniego poziomu z podpisem “Ajwazowski”. Takie działania, oprócz jakości wykonania, wyróżniają się zwykle ceną: co najmniej 20-30% poniżej średniej.

Najbardziej chyba rozpowszechniony w “szarym” segmencie kompilacja: ten typ podróbki już wymaga dużej kreatywności. Kompilacja — jest to swego rodzaju konstruktor, puzzle, kiedy nowy wątek powstaje poprzez połączenie różnych elementów znanych obrazów autora. Pamiętajmy Наталию Гончарову: na początku lat 2010-tych był moment, kiedy na rynek starali się “przebić się” na raz kilkadziesiąt fałszywych prac artystki. Przed tym samym zostały wydane dwa poważne na pierwszy rzut oka albumu, gdzie te podróbki zorientowali się wraz mieć dostęp do oryginalnych. Taka była próba legalizacji fałszywe rzeczy. Ta historia trochę nie skierowała rynek Гончаровой, ale, na szczęście, on wyrównał; albumy były zakazane do sprzedaży na terenie Rosji i wycofane z akademickiego obrotu. Książki, nawiasem mówiąc, nie jest jedynym sposobem legalizacji podróbki; innym razem do tego organizowane są wystawy w niewyspecjalizowanych muzeach, na których oryginalne prace eksponują wymieszane z kompilacje. Odsetek falsyfikatów w takich przypadkach czasami nawet przewyższają.

Najtańszy, ale często i najbardziej o niskim stopniu złośliwości opcja — pracy “na motywach” (w fachowym slangu ich nie bez ironii nazywa się “залипухами”): naśladowanie znanych praw scen lub technik artystycznych. Tutaj już nikt nie mówi o zachowaniu stylu lub próby osiągnięcia odpowiedniego poziomu umiejętności, czasami nie ma mowy nawet o tym, aby wytrzymać gamę kolorów. W cenie jest to, oczywiście, odbija się też. Tak więc, jeśli nagle na sprzedaż wystawiane są pół-metrowego malowniczy Malewicz za €80 000-100 000, jak stało się w Belgii tej wiosny, to prawie na pewno przed nami — symulacja.

I wreszcie, o czarnym rynku. Według szacunków FBI i Imigracyjnej i celnej, policji USA, w latach 2013-2016 roczne obroty na czarnym rynku dzieł sztuki i przedmiotów kolekcjonerskich wynosił $6-8 mld W tę kwotę wliczone jest nie tylko dzieł, które zostały skradzione z muzeów i galerii, ale także przemyt z krajów i regionów z problemami sytuacją polityczną, oznaczonych konfliktami wojennymi i революциями. Tutaj również prowadzić obrót zdjęć i innych wartości objętych ustawy o restytucji i w związku z tym nie wychodzą na legalne handlowe, place zabaw.

Ale, bez względu na termin i zakres, rynkiem określoną sferę można nazwać tylko warunkowo: brak zdrowej konkurencji, ani tym bardziej uczciwych cen rynkowych w tym segmencie nie istnieje. Tak i w odróżnieniu od “szarości” sztuki, do posiadania których nie przestępstwo, posiadanie краденым lub контрабандным przedmiotem pociąga za sobą odpowiedzialność karną.